gosiaczek, ja też nie liczę dni
ja odliczam miesiące, a comiesięczne wizyty u ortodonty są moim wyznacznikiem miary czasu, więc ja żyję od wizyty do wizyty i odhaczykowuję w ten sposób kolejne miesiące
ja tak mierzę czas trwania naszej misji
żadne skreślanie, nawet mi się dni czasem w kalendarzu nie zmieniają

Cześć, ja tu jestem świeżak bo nie wiedziałam, że tu jesteście po prostu
Poczytałam trochę ale sporo tego i zejdzie mi długo żeby ogarnąć wszystkie posty. Asya czy ja dobrze kojarzę że nasi są razem w Giro? Mogłam coś pomylić bo dużo czytałam wypowiedzi i niewykluczam pomyłki,

witaj Aniu 82, tu każdy jest mile widziany, więc\ zapraszamy do naszego kręgu

Cześć, ja tu jestem świeżak bo nie wiedziałam, że tu jesteście po prostu
Poczytałam trochę ale sporo tego i zejdzie mi długo żeby ogarnąć wszystkie posty. Asya czy ja dobrze kojarzę że nasi są razem w Giro? Mogłam coś pomylić bo dużo czytałam wypowiedzi i niewykluczam pomyłki,

Witam!
Nie kasowałam postów, nie krzyczałam. Wszystkich lubię, wszystkich szanuję. Ale nie umiem już tutaj pisać … straciłam serce do tego miejsca. Już nie cieszy … Blog owszem, ale forum nie.

Życzę wszystkim szybkiego upływu czasu, radości, i wspaniałych powrotów. Szczęścia i spokoju przede wszystkim. Pozdrawiam

smileska wiesz…mam to samo…
myślę,że stało się to z różnych powodów…ale sie stało…
mnie drażnią wpisy o np ustawieniach gg (nawet nie wiem kto to pisał) i dodawanie postów przez jedną osobę -jeden pod drugim taki dialogowy monolog…

zrobiłam tak kilka razy -np na blogu pod VII zmianą…ale to celowe było…bo kto zna ten wie,że ja nie nowa i nie zagubiona…

kurcze zróbmy tu tak,żeby znowu było jajo…
nawet ten pie***** balon i lakier i kiedyś pączki miały jakiś luz…takie psssstryk -uśmiech proszę…ale nadal twierdzę,że nie w temacie ’VII zmiana’…choć z drugiej strony skoro tak ciężko wszystkich przesiedlić to zostańmy tu,ale dla ważnych info zróbmy nowy ’domek’…

każdy ma marzenia małe i duże…
ja tak forumowo chciałabym dostać dawny klimat i tą ekipą…
od takie pobożne życzenie grzesznicy…

No tak mi się kojarzyło właśnie z Tobą Asya. Dzięki za odpowiedź. Ja się nie wypowiadam gdzie mój obecnie jest bo nie mam kontaktu ani internetowego ani telefonicznego i nie wiem. Wiem że docelowo miał być w Giro. A z Leźnicy wyjechał jakoś ok 14go kwietnia, wylot dopiero 28/29 jakoś.

Polecam dziewczyny posłuchac sobie życzeń dla mam VII zmiany!!!
http://www.isaf.wp.mil.pl/pl/1_958.html

Hej kobitki!
Widzę,że jakieś zamieszanie tu było- na szczęscie już po. Myślałam,że pogoda oderwała łapki od klawiatury a tu faktycznie posty zaczęły znikać…
Mam nadzieję,że jednak będzie już ok,choć nie ma co ukrywać ,że gdy tyle różnych osobowości spotyka się w jednym miejscu to możesz dojść do starć.
Ania 82 -witaj kolejna Leźniczanko.Jak sądzę moj mężownik razem z Asyi (jak to odmieniac??) mężem wylecieli bo czasowo się to zgadza.Potem nawet dotarli do tego samego miejsca.. Wiadomo jednak ,że wszystkich naszych ukochanych nie umieszczono w jednej bazie.
Ja też nie narzekam na brak kontaktu–błogosławię internet i telefony.
A teraz zmykam z młodym do lasu i zobaczyć jak tam nasz Leźnicki zalew bo okolice dość mocno jednak zalało

Asya napisała:”mój miał byc w giro ale jest w warrior a obecnie na zadupiu siedzi i sie opala ha ha”

Moj jest w Warriorze. O tym by się wybierał na jakieś opalanko to nic nie wiem. Choć pamiętam jak pokazywał mi te kremy z filtrem , w ktore ich armia wyposażyła…hehe:))No ja nie wiem dziewczyny..o jakimś grilku się czyta, wylegiwaniu na słońcu..

I dobrze. Jak nie muszą jeździć to niech siedzą

smileska napisała:
”Witam!
Nie kasowałam postów, nie krzyczałam. Wszystkich lubię, wszystkich szanuję. Ale nie umiem już tutaj pisać … straciłam serce do tego miejsca. Już nie cieszy … Blog owszem, ale forum nie.”

Mam podobne odczucie… coś jakby powietrze gdzieś uszło z mojego balonu, potrzebuje trochę czasu by go ponownie nadmuchać… póki co pozostanę ”czytaczem” bo nadal tu zaglądam
Pozdrowionka

Asya- sprawdź pocztę, co by nie było,że gadamy sobie tak prywatnie na forum publicznym..