Oj, chyba w trakcie pisania akurat Asya napisała. Czyli rozumiem adrs do Wawy ten sam co na wysyłanie listów a jak z wagą paczek?

Asya
Ty tak na ten obiadek nie zapraszaj;-), bo ja to mam do Ciebie blisko i jeszcze wpadnę;-) hihi bo ja dziś tylko odmrażane pierogi…;-)

No właśnie nie wiem czy mam czekac na jakąś oficjalna informację od jednostki, czy juz kompletowac paczuszkę… Myślalam że to raczej będzie bliżej lipca-sierpnia, a tak to juz chyba trzeba znowu szukać kartonu typu E….Czy ktoś mi powie czemu nie kupilam ich więcej poprzednim razem???Blondynka… Szukam chetnych którzy pójdą za mnie na egzamin z prawa cywilnego????Czekam na zgłoszenia

asya
faktycznie świat malutki;-) bo ja chyba dośc blisko maratońskiej:-) obok tego kościoła dużego jak tramwaje jeżdżą i carrefoura:-) więc chyba kawka kiedyś musi byc;-) obowiązkowo;-)

to będzie mi bardzo miło:-) a ile pozwiedzam po drodze;-)
właśnie avett tez mnie przywitała na początku forum i napisała, że jest z Łodzi:-)
dobra to ja zaraz Ci prześlę małą wiadomośc na gg i jak będzie jakaś kawka wspólna się szykowac, to dzięki za pamięc i zaproszenie:-)

ups…94 bo tych dwóch już pewnie siedzi u Was na kawie )

słuchajcie…to ile tego tunelu już mamy?? da się schronić przed słońcem?? chyba że dół…czy tam tunel to zamienimy na schron?? jak nie mam długo kontaktu z z. to się go pytam, czy się przypadkiem w schronie nie zatrzasnął zmykam i zostawiam Was z pozytywnymi wibracjami http://www.youtube.com/watch?v=WpDIoNWiy9o

Asya az zawróciłam od progu normalnie…natchnęłaś mnie z tą łodzią…zbudujmy arkę i drogą morską do afga…albo wyczarteruje się jakiś jachcik )) żagle…bikini..drinki…słoneczko i te sprawy …. tylko majtków brak )) mykam papa

hej wesołe towarzystwo ja tylko na chwilę bo zaraz się szykuje do trasy wybueram się z pracy na wycieczke do Częstochowy jedziemy zwiedzać miasto, więć Asya przelotem będę jechała przez Łódź, wcześniej minę Toruń .
Tinka witaj, Pruszcz pozdrawia
Buziaki dziewczynki i dużo energii na te gorące dni

Zalogowoałm się na tym foru chyba 3 dni temu i do tej pory studiowałm wasze posty, bo troche tego jest.
Mam pytanko,czy wasi bliscy napewno są w Afganie? Bo mozna odnieść wrażenie,że na koloniach.
Rozumiem że trzeba być twardym i trzymać fason, ale wasze luźne podejście poprostu mnie przeraża.
Nie jestem z tych co ciągle mają dola i nie radzą sobie z rozstaniem, ale do was mi daleko.
Myślę,że nie dokońca niektóre z was są świadome co tam się dzieje.
A te pieprzenie o łopatach i zakopywaniu dołków pozostawiam bez komentarza.

słuchaj misiekk nie musisz tu zaglądać jak ci forma tego forum nie odpowiada,każdy ma wybór prawda?

kajtek1988 właśnie o to mi chodziło. Tylko raz wypowiedziałam tu swoje zdanie a ty już mnie posyłasz do psychiatryka i robisz wjazd na chate.Brawo,naprawde jestem pod wrażeniem twojej kultury osobistej. A jak ten psychiatryk masz tak blisko,to proponuję skorzystać.