Rejestracja | Logowanie »


Forum “zAfganistanu.pl”

21 września 2009

Z Afganistanu » Forum » Obie strony misji, VII Zmiana
Nie jesteś zalogowany.
Pisanie na tym forum wymaga zalogowania.
152405 - zarejestrowani użytkownicy.
Brak nowych postów
Nowe posty!
Odpowiedzi: 9451 - Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 [284] 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 - Najnowszy: 13.02.2013 19:52 - Wilczyca
Autor Wiadomość

gosiaczek

Posty: 599

leć Malites leć tylko powoli żebyś się nie rozbiła.
dziś moje kochanie stwiedziło ze za kilka dni obchodzą połowinki zmiany hm, ciekawe co w związku z tym wymysla :) :)

Wróć na górę

kit76b

Posty: 192

malites – mojemu nigdy nic nowego nie potrzebne, w starym najlepiej, ale jak już coś żona wyluka i postawi przed faktem dokonanym, albo idziemy ot tak na zakupy a on coś zerknie, wtedy uśmiech naokoło japy; co do samochodu – nie chciałby go widzieć w środku, o nie… ppo wierzchu burze umyły i osuszyły, ale środek? na koniec listopada może się wyrobię, sama w to nie wierzę, eh; malites, różne te kiełbaski powiadasz. i co wieczór??? hahaha

gosiaczek – przyznaj, czego do czekoladek dodałaś?! I jak to zrobiłaś?! Chociaż, nie, mój lepiej niech nie śpiewa…

kajtek – no jak nie lubić dzieci?!!!! On jest rozwalający, tylko mu powiedz, że jak będzie właził do wanny, niech uważa, bo jak siusiaka urwie, to będzie dziewczynką!!!

ja teraz o kiełbaskach zapomnieć muszę, już 3 tygodnie zdrowo się odżywiam (ale żreć mi się chce!!!), jak wy możecie najeść się sałatką? Boże golonka, pizza, pierogiiiii; cierpliwa jestem, zero do powrotu (potem nadrobię). I dlaczego u mnie idzie wszędzie, w dooopę (siniaki zeszły, dziękuję :) ) ), w uda, jeszcze bardziej od zada w brzuch A NIE TAM GDZIE TRZEBA, CZYLI W biuuusssstttt? Gdzie sprawiedliwość, czemu nie można tak ścisnąć, żeby znikało niżej i coby wyszło wyżej?!

asya – ok, za 4 dni mnie tu nie ma!!!
Tak na wszelki wypadek :-) )))))))))))))))))))))))))
mój twierdzi, że najpierw musi się rozliczyć ze sprzętu… OK. to go odbiorę z Zamościa, to se wycieczkę przez pół Polski sieknę. Może kogoś nawiedzę… może z lotniska za autobusem pojadę, zawsze drogę wskaże, doprowadzi do celu…
tylko kiedy my do domu dotrzemy???

u mnie 90 to były gwiezdne wojny ze sztucznymi ogniami (a jaka głupia byłam) hahaha

Wróć na górę


Posty: 259

Malites to ja poproszę tą z serkiem topionym i wiesz co jest najfajniejsze?? że jak już w końcu do mnie dotrze to będzie zielona;> i wszystko zostanie w rodzinie ;>>

Wróć na górę

gosiaczek

Posty: 599

Justys ja sama się zastanawiam co w tych czekoladach było bo niby normlane ze sklepu- ale kto wie :)
Asiu mi by sie przydało kilka kropel deszczu i kilka gzygzaków na niebie ale pewnie nic z tego, więc czekajmy dalej.
Basiu zielona kiełbaska powiadasz hm no tak co w rodzinie to nie zginie :) :)

Wróć na górę

adonis

Posty: 207

witajcie wieczorową porą :)
to zdecydowanie nie mój dzień…straaaszny był…jakis taki bleeee…
wy tu o kiełbaskach, grilu a ja jeść nic nie mogę…no za cholerę nic nie wcisnę w siebie prócz wody i ewentualnie owoców…
mój dwuletni synek je zdecydowanie wiecej ode mnie…

ale dziś naskrobał…miał karę – siedzenie w pokoju, aż nie przeprosi…i po paru minutach płaczu nastała cisza, podchodze do przymknietych drzwi i widzę jak siedzi na środku pokoju odwrócony do ściany, na której wiszą zdjęcia m.in Pawła i nasz obraz…i gada do taty…poskarżył się troszkę na mamę, pożalił po swojemu ;) ehhh wyglądało to tak słodko aż za serducho chwyciło do tego gestykulował komicznie i…wymiekłam…taaaaaaa ;)
rozweselił mnie na koniec dnia :)

a teraz czekam na meldunek od małża po służbie i dopiero głowa do poduchy :)

Wróć na górę

gosiaczek

Posty: 599

dzieci to jednak kochane skarby, hm jak ja wam zazdroszcze takich małych pyskatych urwisów w domu. niby czasami człowiek by je wystawił za okno a z drugiej strony rozwala czasami tak że serce mięknie …
adonis ty się ciesz że tylko do zdjęcia się skarży gorzej jak zacznie przez telefon :) :)

Wróć na górę

adonis

Posty: 207

prze tel tez juz sie skarzył…dobrze, że jeszcze zasób słownictwa ma ograniczony ;)

Wróć na górę

gosiaczek

Posty: 599

adonis to poczekaj do powrotu twojego do domu dziecko nauczy się słów i jak litanie do taty posle skargi na mamę ale bedzie miał mąz ubaw :) :)
dobra uciekam spać bo mój stan zdrowia pozostawia wiele do życzenia
kolorowych snów

Wróć na górę


Posty: 259

Gosiu mam nadzieje że to nic poważnego kuruj się, zdówka życzymy z młodą :)

przez Malitke polazłam do sklepu zakupiłam kiełbaskę, całkiem sporą ;-) ), cukinię, papryczkę, pieczarki, zrobiłam oszukanego
szaszłyczka z oszukanego grilla czy kuchenki mastercook, młoda zjadła czyli nie był najgorszy :) ))i mój brzuch jest zadowolony.:)) reszta niestety nie haha ale mamy przecież już koniec lipca, jeszcze tylko chwilunia i będziemy wszystkie zadowolone :) )))no jak nie jak tak :) )))))

zostawiłam okno otwarte i dziś śpią z nami komary kużwa jutro będziemy w kropki + młoda opuchnięta :(

tak dzieci potrafią zaskoczyć, nie ma nic cenniejszego od miłości dziecka do rodziców.

Miłość, miłość, miłość, ach cóż byśmy znaczyli bez niej…………..i tym prawdziwie filozoficznym akcentem kłaniam się niziutko, niestety komary również :( ((
dobranoc.

Wróć na górę


Posty: 259

ps:

dlatego że włączyło mi się tęsknienie do swojego beżowego, leci sade ja nie śpię, komary takoż :( czytam sobie a miałam spać….
nie wiem dlaczego ale o tej porze najbardziej do niego tęsknię, może dlatego że jest wieczór sprawy dnia za nami? może dlatego że o tej porze zawsze byłby czas tylko dla nas?a może dlatego że jest lato i to jest świetna por aby pójść pospacerować?
A może dlatego że wieczorem kiedy Paula śpi, jestem kobietą?, nie matką, nie pracownikiem, kucharką, niańką a kobietą, która zwyczajnie tęskni za mężczyzną………………
tak miłość któż ją zrozumie?, ale bez niej to jakby człowiek był pusty od wewnątrz, wiecie? Kiedy byłam tylko mamą, czułam sie szczęśliwa, ale brakowało mi dopełnienia, w postaci miłości do mężczyzny, teraz kocham i to jest tak jakby miała serca dwa :) ))
wow, no to się rozpisałam :-)
teraz to już dobranoc.

Wróć na górę

kit76b

Posty: 192

Asya – za 4 dni może mnie nie być na tym świecie, jak nie spadnie znowu deszcz albo temperatura ( na co się nie zapowiada niestety)

Gosiaczek – trzymiaj się kobitko, ja trzymam za ciebie kciuki, Twój dziś śpiewał, mój mnie tulił przez telefon (ale o dziwo działa cholercia!!!)

Bryndza, my ciągle śpimy przy otwartych oknach, ale w tym roku po powodzi ze dwa dni w sumie były komary, teraz ani jednego, pewnie wyschły od temperaturki nawet robale wszelakie

Adonis – służba pierwsza, czy kolejna? I co? Aklimatyzacja ukończona?

Kajtek – ja też chcę śniegu!!!!!!! U mnie za oknem nadal koszmar, 28 stopni…… nie komentuję

Wróć na górę


Posty: 259

ps:
jessu miało być dobranoc wieiemem….
no i co najwazniejsze jestem kochana :)
nom! zapomniałam dodać :)

Wróć na górę

adonis

Posty: 207

kit kolejna służba…mój to już dawno zalimatyzowany- wiesz z taka pomocą nie mogło być inaczej ;) tylko ja jakoś nie bardzo potrafię do obecnego stanu rzeczy przywyknąć ;/
ale melduneczek był i jest git :)
i kolejny dzionek do odkreślenia :)
taaa zima jest moją ulubioną porą roku w tym roku :) jesień tez może sie okazać piękna ;)
oki, spadam lulać, spokojnej nocki dla wszystkich…
bez komarów!!! ;)

Wróć na górę

adonis

Posty: 207

bryndza no innej opcji nie ma…chyba nigdy w to nie wątpiłaś ;) chodzi o kochanie :)

Wróć na górę


Posty: 259

Adonis
nie, ależ skąd :) )

Malites raport tobie też sie odbija po kiełbasie? hy?
:) ))

Wróć na górę


Posty: 259

Adonis
zima to jest fajna jak się grzeje dupsko przy kominku z ukochaną osobą u boku i lampencją czerwonego winka,ot tak taka zima może i mi się spodobać bardzo na bank mi się spodoba :) )

a jesień no cóż tłumaczyć nie trzeba już widziałam prognozy= boska będzie :) )

Wróć na górę

farciara

Posty: 2713

dooobry wieczór…? ;> :D

ja też się melduję -cała…w kropki jak biedronka, ale to tylko efekt radości po wygranych manewrach -ha!!!

pora spać :D

Wróć na górę

agawa

Posty: 267

Hejka!
Malites nie przesadzaj z tym ruchem…wiesz w taki skwar wystarczy jak pomachasz trochę nogami w łóżku…i chłodniej ciut, ciut !

Wróć na górę

adonis

Posty: 207

Witam :)

o nieee..mnie do żadnego ruchu dziś nikt nie zmusi…przynajmniej do 17 nie zamierzam się ruszać z domu…MASAKRA!!! co za upał!

zmoczona koszulka w zimnej wodzie i oczywiście wywirowana pomaga mi jakoś przetrwać przez godzinę a poźniej całą operacje powtarzam…ehhhh

asya mój tez zapowiedział, ze jak przyjedzie nie chce widzieć na stole kurczaka :) no cóż, trzeba będzie golone przygotować ;)

oki miłego dzionka i chociaż odrobiny wiaterku…

Wróć na górę

adonis

Posty: 207

heheh tak kurczak z rożna, albo z piekarnika na piwie to mój uwielbiał…teraz nawet mam nie wspominać o nim :)
układa mi menu, co ma być kiedy wróci…
gulasz mu się marzy, pierogi, gołąbki, bitki wołowe w sosiku, karkówka no i zuuupyyyyyy…wszelkie…nadmienie, że on nigdy za zupami nie przepadał ;)
oczywiście pieczenie, kiełbaski itp…
brakuje im tego i wcale się nie dziwie…ale nadrobimy ;)

p.s. mojego właśnie oddelegowałam na odpoczynek, chciał na neta iść…
po paru godzinnej cięzkiej robocie ;) w słońcu, dźwigając cięzkie kg…
zwariował chłopina…do łózka marsz!…odpowiedź mogła być tylko jedna: “Rozkaz ty mój dowódco!” :) Noooooo…
Małż odpoczywa, synio zaraz drzemka a ja…hmmmm…poczytam ;)

Wróć na górę

gosiaczek

Posty: 599

hej w południe :)
mój kuraczka niechce ale juz kaczuszką z jabłkami nie pogardzi, nie wspomne o tym że wczoraj zapowiedział ze chce zupe, najlepiej zurek albo czernine- taka z kluskami ziemniaczanymi, ale zanim będzie termin powrotu to jadłospis się wydluzy tak było poprzednim razem. i gdybym przygotowała to wszystko o czym mówił nakarmiła bym cała rotację :) :)

Wróć na górę

adonis

Posty: 207

ooo sama bym takiej czerniny z kluskami zjadła :)
mniam mniam…
ale tylko mam okazję ją smakować jak jestem na wsi u rodzinki, czyli baaardzo rzadko :( ((

asya masz rację, choć mi zdecydowanie bardziej brakuje, jak mój P. brał synia na dłuuuugie spacery i wycieczki…to były takie ich wspólne chwile, których nie da się niczym i nikim zastąpić…i te ich uśmiechy po powrocie i zgadywanki gdzie tym razem byli i co robili…oglądanie zdjęć z wyprawy…
nie raz pozwalali mi jechać z nimi ;) ale przeważnie to był czas tylko ich…
ehhh aż mi się łezka zakręciła…
na to najbardziej czekam, zresztą nie tylko ja ;(

Wróć na górę


Posty: 259

dzień dobry.

Miło Was dziś poczytać :) ))ale menu :) ) jak na wesele, nic dziwnego jak mi dziś mój powiedział co mieli na obiad to ja bym się tym nie najadła, a facet? :) ))
Kaczuszkę to bym sam z jabłuszkiem wrąbała i z czerwoną kapustką i kluseczkami :) )usmiecham się szeroko, jak czytam za czym np:Asia tęskni(jak chcesz wpadnę zrobić ci bałagan :) ))
Adonis wspaniałe hobby, ojciec i syn=wyprawy, samej mi się łezka zakręciła w oku :) ))

Wszystko przed nami :) ))przed nami również wspólne budowanie wspomnień, póki co powtarzam Malitową mantrę popijając Malitowy specyfik.Jest taki upał, że szok, młoda śpi, ja ledwo nogami ruszam.Co dzien powtarzam sobie jutro się opalisz dziecino po co ci opalenizna, jutro i tak chyba mnie zastanie jesień :) )))
jesień piękna pora roku :) )))

Malites
jak chcesz moje zdanie to ja cie do biegania bardzo zachęcam, jak nie możesz spać dzieć na tobie nie wisi, to raniuteńko kiedy to jeszcze jest czym oddychać, rusz się mała, wiesz jak ja ci zadzroszcze możliwości wyboru??ja to bym sobie pobiegała i to robię hahahaha co dzien specjalnie z młodą wychodzimy troszkę zapózno, aby sobie troszkę pobiegać no dobra u mnie to wygląda przekomicznie bo biegnę sobie truchcikiem do autobusu lub tramwaju, pchając wózek ale jednak :-) bardzo cie mobilizuję abyś jednak pobiegała, noooo jeżeli lubisz jogging bo ja na ten przykład uwielbiam :-) )
często jak idziemy z młodą do parku robię sobie rundki :) )marzeenie tak wstać skoro świt i sobie pobiegać :) ) zachęcam cię :) )

Wróć na górę

Karo

Posty: 574

dzień dobry i dobranoc, ja już po pracy i przed pracą, poszłam rano na 5 i do 13:30 chwila spania i zaraz znowu do roboty na 22 do 6, ehhhh gdyby nie supermarkety to ludzie nie mieliby mnie po co wkurzać:D
swoją drogą mam impreze za oknem dosłownie…

kit bycie dziewczynką dla niego to pikuś, ale wie, że jest chłopcem, a nie dzidzią, takie teksty ma

ZAWIADAMIAM iż o 4 rano naszego polskiego czasu, zaczęło coś podejrzanie cuchnąć na chacie u mnie, potem się okazało, że wino zapracowało i poszła fioletowa fontanna na sufit, firane, roletę , jazda była, ale ja uciekłam do pracy:)

3majcie się i do jutra:)
JUTRO SIE DOWIEM CZY MOGE SIE DALEJ ROBIC NA MAGISTRA!!!!!!!!

Wróć na górę

kit76b

Posty: 192

Witam,
wiecie co, bez względu na to kiedy dolecieli na miejsce, objawy nasi panowie mają te same – zapotrzebowanie na duże ilości zupy i kurczakowstręt.
Mój mały z kolei robi wszystko co mu się każe, należy tylko bąknąć, że tatuś by się ucieszył, byłby zadowolony, że tatuś lubi to czy tamto. Wczoraj w przedszkolu poprosił dokładkę zupy pomidorowej, której nie znosi/ł (?), bo któregoś dnia tłumaczyłam mu, że trzeba taką jeść, że tatuś jadł i uróśł na dużego faceta… W życiu niespodziewałam się takiej reakcji.
A ślubny? Dziś mu powiedziałam, że będzie częściej na misje wyjeżdżał. Zawsze mieliśmy inne zdanie a tu dziś żona po omówieniu ewentualnej zmiany pracy, właściwie po modyfikacjach, stwierdziła, że trzeba będzie samochód zmienić a on, dobra, sprzedajemy a masz jakiś na oku, ja że tak (wcale nie młodszy i nowszy model), on na to, dobra bierzemy, nasz sprzedajemy…. Mowę mi odjęło. Jego autko w obce ręce i nic. Nie wiem co o tym myśleć.
Może gosiowe czekoladki albo te noszone kilogramy? Kto wie, ale ja wiem jedno, coś jest na rzeczy!!!

Wróć na górę
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 [284] 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379