gosiaczek
Posty: 599
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 19:46 |
leć Malites leć tylko powoli żebyś się nie rozbiła.
dziś moje kochanie stwiedziło ze za kilka dni obchodzą połowinki zmiany hm, ciekawe co w związku z tym wymysla :)
|
Wróć na górę | |
|
|
kit76b
Posty: 192
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 20:08 |
malites – mojemu nigdy nic nowego nie potrzebne, w starym najlepiej, ale jak już coś żona wyluka i postawi przed faktem dokonanym, albo idziemy ot tak na zakupy a on coś zerknie, wtedy uśmiech naokoło japy; co do samochodu – nie chciałby go widzieć w środku, o nie… ppo wierzchu burze umyły i osuszyły, ale środek? na koniec listopada może się wyrobię, sama w to nie wierzę, eh; malites, różne te kiełbaski powiadasz. i co wieczór??? hahaha
gosiaczek – przyznaj, czego do czekoladek dodałaś?! I jak to zrobiłaś?! Chociaż, nie, mój lepiej niech nie śpiewa…
kajtek – no jak nie lubić dzieci?!!!! On jest rozwalający, tylko mu powiedz, że jak będzie właził do wanny, niech uważa, bo jak siusiaka urwie, to będzie dziewczynką!!!
ja teraz o kiełbaskach zapomnieć muszę, już 3 tygodnie zdrowo się odżywiam (ale żreć mi się chce!!!), jak wy możecie najeść się sałatką? Boże golonka, pizza, pierogiiiii; cierpliwa jestem, zero do powrotu (potem nadrobię). I dlaczego u mnie idzie wszędzie, w dooopę (siniaki zeszły, dziękuję ) ), w uda, jeszcze bardziej od zada w brzuch A NIE TAM GDZIE TRZEBA, CZYLI W biuuusssstttt? Gdzie sprawiedliwość, czemu nie można tak ścisnąć, żeby znikało niżej i coby wyszło wyżej?!
asya – ok, za 4 dni mnie tu nie ma!!!
Tak na wszelki wypadek )))))))))))))))))))))))))
mój twierdzi, że najpierw musi się rozliczyć ze sprzętu… OK. to go odbiorę z Zamościa, to se wycieczkę przez pół Polski sieknę. Może kogoś nawiedzę… może z lotniska za autobusem pojadę, zawsze drogę wskaże, doprowadzi do celu…
tylko kiedy my do domu dotrzemy???
u mnie 90 to były gwiezdne wojny ze sztucznymi ogniami (a jaka głupia byłam) hahaha
|
Wróć na górę | |
|
|
Posty: 259
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 20:13 |
Malites to ja poproszę tą z serkiem topionym i wiesz co jest najfajniejsze?? że jak już w końcu do mnie dotrze to będzie zielona;> i wszystko zostanie w rodzinie ;>>
|
Wróć na górę | |
|
|
gosiaczek
Posty: 599
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 20:33 |
Justys ja sama się zastanawiam co w tych czekoladach było bo niby normlane ze sklepu- ale kto wie
Asiu mi by sie przydało kilka kropel deszczu i kilka gzygzaków na niebie ale pewnie nic z tego, więc czekajmy dalej.
Basiu zielona kiełbaska powiadasz hm no tak co w rodzinie to nie zginie :)
|
Wróć na górę | |
|
|
adonis
Posty: 207
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 20:54 |
witajcie wieczorową porą
to zdecydowanie nie mój dzień…straaaszny był…jakis taki bleeee…
wy tu o kiełbaskach, grilu a ja jeść nic nie mogę…no za cholerę nic nie wcisnę w siebie prócz wody i ewentualnie owoców…
mój dwuletni synek je zdecydowanie wiecej ode mnie…
ale dziś naskrobał…miał karę – siedzenie w pokoju, aż nie przeprosi…i po paru minutach płaczu nastała cisza, podchodze do przymknietych drzwi i widzę jak siedzi na środku pokoju odwrócony do ściany, na której wiszą zdjęcia m.in Pawła i nasz obraz…i gada do taty…poskarżył się troszkę na mamę, pożalił po swojemu ehhh wyglądało to tak słodko aż za serducho chwyciło do tego gestykulował komicznie i…wymiekłam…taaaaaaa
rozweselił mnie na koniec dnia
a teraz czekam na meldunek od małża po służbie i dopiero głowa do poduchy
|
Wróć na górę | |
|
|
gosiaczek
Posty: 599
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 21:11 |
dzieci to jednak kochane skarby, hm jak ja wam zazdroszcze takich małych pyskatych urwisów w domu. niby czasami człowiek by je wystawił za okno a z drugiej strony rozwala czasami tak że serce mięknie …
adonis ty się ciesz że tylko do zdjęcia się skarży gorzej jak zacznie przez telefon :)
|
Wróć na górę | |
|
|
adonis
Posty: 207
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 21:17 |
prze tel tez juz sie skarzył…dobrze, że jeszcze zasób słownictwa ma ograniczony
|
Wróć na górę | |
|
|
gosiaczek
Posty: 599
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 22:01 |
adonis to poczekaj do powrotu twojego do domu dziecko nauczy się słów i jak litanie do taty posle skargi na mamę ale bedzie miał mąz ubaw :)
dobra uciekam spać bo mój stan zdrowia pozostawia wiele do życzenia
kolorowych snów
|
Wróć na górę | |
|
|
Posty: 259
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 22:22 |
Gosiu mam nadzieje że to nic poważnego kuruj się, zdówka życzymy z młodą
przez Malitke polazłam do sklepu zakupiłam kiełbaskę, całkiem sporą ), cukinię, papryczkę, pieczarki, zrobiłam oszukanego
szaszłyczka z oszukanego grilla czy kuchenki mastercook, młoda zjadła czyli nie był najgorszy ))i mój brzuch jest zadowolony.:)) reszta niestety nie haha ale mamy przecież już koniec lipca, jeszcze tylko chwilunia i będziemy wszystkie zadowolone )))no jak nie jak tak )))))
zostawiłam okno otwarte i dziś śpią z nami komary kużwa jutro będziemy w kropki + młoda opuchnięta
tak dzieci potrafią zaskoczyć, nie ma nic cenniejszego od miłości dziecka do rodziców.
Miłość, miłość, miłość, ach cóż byśmy znaczyli bez niej…………..i tym prawdziwie filozoficznym akcentem kłaniam się niziutko, niestety komary również ((
dobranoc.
|
Wróć na górę | |
|
|
Posty: 259
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 22:37 |
ps:
dlatego że włączyło mi się tęsknienie do swojego beżowego, leci sade ja nie śpię, komary takoż czytam sobie a miałam spać….
nie wiem dlaczego ale o tej porze najbardziej do niego tęsknię, może dlatego że jest wieczór sprawy dnia za nami? może dlatego że o tej porze zawsze byłby czas tylko dla nas?a może dlatego że jest lato i to jest świetna por aby pójść pospacerować?
A może dlatego że wieczorem kiedy Paula śpi, jestem kobietą?, nie matką, nie pracownikiem, kucharką, niańką a kobietą, która zwyczajnie tęskni za mężczyzną………………
tak miłość któż ją zrozumie?, ale bez niej to jakby człowiek był pusty od wewnątrz, wiecie? Kiedy byłam tylko mamą, czułam sie szczęśliwa, ale brakowało mi dopełnienia, w postaci miłości do mężczyzny, teraz kocham i to jest tak jakby miała serca dwa ))
wow, no to się rozpisałam
teraz to już dobranoc.
|
Wróć na górę | |
|
|
kit76b
Posty: 192
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 22:43 |
Asya – za 4 dni może mnie nie być na tym świecie, jak nie spadnie znowu deszcz albo temperatura ( na co się nie zapowiada niestety)
Gosiaczek – trzymiaj się kobitko, ja trzymam za ciebie kciuki, Twój dziś śpiewał, mój mnie tulił przez telefon (ale o dziwo działa cholercia!!!)
Bryndza, my ciągle śpimy przy otwartych oknach, ale w tym roku po powodzi ze dwa dni w sumie były komary, teraz ani jednego, pewnie wyschły od temperaturki nawet robale wszelakie
Adonis – służba pierwsza, czy kolejna? I co? Aklimatyzacja ukończona?
Kajtek – ja też chcę śniegu!!!!!!! U mnie za oknem nadal koszmar, 28 stopni…… nie komentuję
|
Wróć na górę | |
|
|
Posty: 259
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 22:49 |
ps:
jessu miało być dobranoc wieiemem….
no i co najwazniejsze jestem kochana
nom! zapomniałam dodać
|
Wróć na górę | |
|
|
adonis
Posty: 207
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 22:53 |
kit kolejna służba…mój to już dawno zalimatyzowany- wiesz z taka pomocą nie mogło być inaczej tylko ja jakoś nie bardzo potrafię do obecnego stanu rzeczy przywyknąć ;/
ale melduneczek był i jest git
i kolejny dzionek do odkreślenia
taaa zima jest moją ulubioną porą roku w tym roku jesień tez może sie okazać piękna
oki, spadam lulać, spokojnej nocki dla wszystkich…
bez komarów!!!
|
Wróć na górę | |
|
|
adonis
Posty: 207
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 22:54 |
bryndza no innej opcji nie ma…chyba nigdy w to nie wątpiłaś chodzi o kochanie
|
Wróć na górę | |
|
|
Posty: 259
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 22:58 |
Adonis
nie, ależ skąd )
Malites raport tobie też sie odbija po kiełbasie? hy?
))
|
Wróć na górę | |
|
|
Posty: 259
| VII zmiana Umieszczone: 21.07.2010 23:01 |
Adonis
zima to jest fajna jak się grzeje dupsko przy kominku z ukochaną osobą u boku i lampencją czerwonego winka,ot tak taka zima może i mi się spodobać bardzo na bank mi się spodoba )
a jesień no cóż tłumaczyć nie trzeba już widziałam prognozy= boska będzie )
|
Wróć na górę | |
|
|
farciara
Posty: 2713
| VII zmiana Umieszczone: 22.07.2010 08:50 |
dooobry wieczór…? ;>
ja też się melduję -cała…w kropki jak biedronka, ale to tylko efekt radości po wygranych manewrach -ha!!!
pora spać
|
Wróć na górę | |
|
|
agawa
Posty: 267
| VII zmiana Umieszczone: 22.07.2010 09:40 |
Hejka!
Malites nie przesadzaj z tym ruchem…wiesz w taki skwar wystarczy jak pomachasz trochę nogami w łóżku…i chłodniej ciut, ciut !
|
Wróć na górę | |
|
|
adonis
Posty: 207
| VII zmiana Umieszczone: 22.07.2010 10:17 |
Witam
o nieee..mnie do żadnego ruchu dziś nikt nie zmusi…przynajmniej do 17 nie zamierzam się ruszać z domu…MASAKRA!!! co za upał!
zmoczona koszulka w zimnej wodzie i oczywiście wywirowana pomaga mi jakoś przetrwać przez godzinę a poźniej całą operacje powtarzam…ehhhh
asya mój tez zapowiedział, ze jak przyjedzie nie chce widzieć na stole kurczaka no cóż, trzeba będzie golone przygotować
oki miłego dzionka i chociaż odrobiny wiaterku…
|
Wróć na górę | |
|
|
adonis
Posty: 207
| VII zmiana Umieszczone: 22.07.2010 10:55 |
heheh tak kurczak z rożna, albo z piekarnika na piwie to mój uwielbiał…teraz nawet mam nie wspominać o nim
układa mi menu, co ma być kiedy wróci…
gulasz mu się marzy, pierogi, gołąbki, bitki wołowe w sosiku, karkówka no i zuuupyyyyyy…wszelkie…nadmienie, że on nigdy za zupami nie przepadał
oczywiście pieczenie, kiełbaski itp…
brakuje im tego i wcale się nie dziwie…ale nadrobimy
p.s. mojego właśnie oddelegowałam na odpoczynek, chciał na neta iść…
po paru godzinnej cięzkiej robocie w słońcu, dźwigając cięzkie kg…
zwariował chłopina…do łózka marsz!…odpowiedź mogła być tylko jedna: “Rozkaz ty mój dowódco!” Noooooo…
Małż odpoczywa, synio zaraz drzemka a ja…hmmmm…poczytam
|
Wróć na górę | |
|
|
gosiaczek
Posty: 599
| VII zmiana Umieszczone: 22.07.2010 11:50 |
hej w południe
mój kuraczka niechce ale juz kaczuszką z jabłkami nie pogardzi, nie wspomne o tym że wczoraj zapowiedział ze chce zupe, najlepiej zurek albo czernine- taka z kluskami ziemniaczanymi, ale zanim będzie termin powrotu to jadłospis się wydluzy tak było poprzednim razem. i gdybym przygotowała to wszystko o czym mówił nakarmiła bym cała rotację :)
|
Wróć na górę | |
|
|
adonis
Posty: 207
| VII zmiana Umieszczone: 22.07.2010 12:08 |
ooo sama bym takiej czerniny z kluskami zjadła
mniam mniam…
ale tylko mam okazję ją smakować jak jestem na wsi u rodzinki, czyli baaardzo rzadko ((
asya masz rację, choć mi zdecydowanie bardziej brakuje, jak mój P. brał synia na dłuuuugie spacery i wycieczki…to były takie ich wspólne chwile, których nie da się niczym i nikim zastąpić…i te ich uśmiechy po powrocie i zgadywanki gdzie tym razem byli i co robili…oglądanie zdjęć z wyprawy…
nie raz pozwalali mi jechać z nimi ale przeważnie to był czas tylko ich…
ehhh aż mi się łezka zakręciła…
na to najbardziej czekam, zresztą nie tylko ja ;(
|
Wróć na górę | |
|
|
Posty: 259
| VII zmiana Umieszczone: 22.07.2010 13:56 |
dzień dobry.
Miło Was dziś poczytać ))ale menu ) jak na wesele, nic dziwnego jak mi dziś mój powiedział co mieli na obiad to ja bym się tym nie najadła, a facet? ))
Kaczuszkę to bym sam z jabłuszkiem wrąbała i z czerwoną kapustką i kluseczkami )usmiecham się szeroko, jak czytam za czym np:Asia tęskni(jak chcesz wpadnę zrobić ci bałagan ))
Adonis wspaniałe hobby, ojciec i syn=wyprawy, samej mi się łezka zakręciła w oku ))
Wszystko przed nami ))przed nami również wspólne budowanie wspomnień, póki co powtarzam Malitową mantrę popijając Malitowy specyfik.Jest taki upał, że szok, młoda śpi, ja ledwo nogami ruszam.Co dzien powtarzam sobie jutro się opalisz dziecino po co ci opalenizna, jutro i tak chyba mnie zastanie jesień )))
jesień piękna pora roku )))
Malites
jak chcesz moje zdanie to ja cie do biegania bardzo zachęcam, jak nie możesz spać dzieć na tobie nie wisi, to raniuteńko kiedy to jeszcze jest czym oddychać, rusz się mała, wiesz jak ja ci zadzroszcze możliwości wyboru??ja to bym sobie pobiegała i to robię hahahaha co dzien specjalnie z młodą wychodzimy troszkę zapózno, aby sobie troszkę pobiegać no dobra u mnie to wygląda przekomicznie bo biegnę sobie truchcikiem do autobusu lub tramwaju, pchając wózek ale jednak bardzo cie mobilizuję abyś jednak pobiegała, noooo jeżeli lubisz jogging bo ja na ten przykład uwielbiam )
często jak idziemy z młodą do parku robię sobie rundki )marzeenie tak wstać skoro świt i sobie pobiegać ) zachęcam cię )
|
Wróć na górę | |
|
|
Karo
Posty: 574
| VII zmiana Umieszczone: 22.07.2010 14:09 |
dzień dobry i dobranoc, ja już po pracy i przed pracą, poszłam rano na 5 i do 13:30 chwila spania i zaraz znowu do roboty na 22 do 6, ehhhh gdyby nie supermarkety to ludzie nie mieliby mnie po co wkurzać:D
swoją drogą mam impreze za oknem dosłownie…
kit bycie dziewczynką dla niego to pikuś, ale wie, że jest chłopcem, a nie dzidzią, takie teksty ma
ZAWIADAMIAM iż o 4 rano naszego polskiego czasu, zaczęło coś podejrzanie cuchnąć na chacie u mnie, potem się okazało, że wino zapracowało i poszła fioletowa fontanna na sufit, firane, roletę , jazda była, ale ja uciekłam do pracy:)
3majcie się i do jutra:)
JUTRO SIE DOWIEM CZY MOGE SIE DALEJ ROBIC NA MAGISTRA!!!!!!!!
|
Wróć na górę | |
|
|
kit76b
Posty: 192
| VII zmiana Umieszczone: 22.07.2010 14:10 |
Witam,
wiecie co, bez względu na to kiedy dolecieli na miejsce, objawy nasi panowie mają te same – zapotrzebowanie na duże ilości zupy i kurczakowstręt.
Mój mały z kolei robi wszystko co mu się każe, należy tylko bąknąć, że tatuś by się ucieszył, byłby zadowolony, że tatuś lubi to czy tamto. Wczoraj w przedszkolu poprosił dokładkę zupy pomidorowej, której nie znosi/ł (?), bo któregoś dnia tłumaczyłam mu, że trzeba taką jeść, że tatuś jadł i uróśł na dużego faceta… W życiu niespodziewałam się takiej reakcji.
A ślubny? Dziś mu powiedziałam, że będzie częściej na misje wyjeżdżał. Zawsze mieliśmy inne zdanie a tu dziś żona po omówieniu ewentualnej zmiany pracy, właściwie po modyfikacjach, stwierdziła, że trzeba będzie samochód zmienić a on, dobra, sprzedajemy a masz jakiś na oku, ja że tak (wcale nie młodszy i nowszy model), on na to, dobra bierzemy, nasz sprzedajemy…. Mowę mi odjęło. Jego autko w obce ręce i nic. Nie wiem co o tym myśleć.
Może gosiowe czekoladki albo te noszone kilogramy? Kto wie, ale ja wiem jedno, coś jest na rzeczy!!!
|
Wróć na górę | |
|
|