m_a_g_d_a
Posty: 89
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 10:35 |
FARCIARKO…gratuluje awansu:-P
|
Wróć na górę | |
|
|
Ineska
Posty: 566
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 11:18 |
Dzień dobry,
ja również się melduję po dłuższym czasie. U nas kłopoty, kłopoty i jeszcze raz kłopoty … – ale, kto ich nie ma ? ; ))
W sperawie węgorka zamierzam wystosować dpowiednie pismo do jednostki o odszkodowwnie. Nieprawdą jest ze jednostki się tym interesują … gdyby nie plotki na kompani o pasożycie do tej pory żylibyśmy w nieświadomości. Na chwilę obecną wszystkie badania robimy na swój koszt ponieważ nie są refundowane. Kiedy mój żołnierz zakomunikował jednostce że w najbliższym czasie zarezerwowane ma miejsce w szpitalu żeby zrobić kompleksowe badania po Afganistanie z szczególną uwagą skupiającą się na węgorku usłyszał że urlopować to się ma komu ale żeby popracować to nikt … – WSTYD ! Pomijając fakt że nasza jadnostka nie przejęła się za bardzo żołnierzami VI zmiany w dodatku ciągle słyszymy jakieś ’ale’ … a pan z linku wyżej wyraźnie powiedział że: ’zdrowie żołnierza jest dla wojska najważniejsze’ … Jaaaaasne ! Tylko dlaczego to tylko teoria ?! D
|
Wróć na górę | |
|
|
adonis
Posty: 207
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 11:40 |
asya dzięki za info, to czekam dalej na kontakt…
sprawdz poczte
|
Wróć na górę | |
|
|
Kass
Posty: 4225
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 11:47 |
Dzień dobry
B juz wyprawiony do Mirosławca…
Monia Wariat powiedział że odkupi Tobie i Madzi lizaki West Twojego też wszamał…
Pozdrawiam
|
Wróć na górę | |
|
|
kit76b
Posty: 192
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 13:53 |
Malites – przygotowań brak, zacznę w listopadzie, teraz ogarniam dzieciaki, badania, lekarze, szczepionki; poza tym modyfikacje w życiu zawodowym; właśnie na TVN 24 mówią o wycieku akt doczycących operacji w misji stabilizacyjnej w Afganistanie
Adonis – kontakt był do jakiejś 8.30 i teraz już też… nie wiem, co pomiędzy ))
Inesko – współczuję straconego zdrowia i czasu który upłynął do momentu, kiedy SAMI zrobiliście badania
osobiście teraz spodziewam się kwarantanny… jak jej nie będzie zamierzamy ją zastosować wobec dzieci po powrocie męża
|
Wróć na górę | |
|
|
Ineska
Posty: 566
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 14:29 |
Już nawet nie chodzi o zdrowie i stracony czas który i tak jest strasznie wazny kit76b – ale mi osobiście najardziej chodzi o to że według wszystkich dookoła – wszystko jest w porządku. Według wojska węgorek nie jest niebezpieczny, nie wyrządza krzywdy i nie ingieruje w życie – otóż – przeszkadza, jest niebezpieczny i bardzo mi sie nie podoba zachowanie jkednostek jak i głównego zarządu tego całego bałaganu ! Bo to mnie boli brzuch na samą myśl o szpitalu i gardło o kolejnej gastroskopi ! To mojego żołnierza mdli na sama mysl że musi iśc biegać po szpitalach niż odpoczywac po misjii. Co z tego że w wywiadach wojsko szczyci się że przebadało 800 żołnierzy kiedy na misi było ok 2500 ! Dlaczego ta 800 żołnierzy to żołnierze tylko z Rzeszowa ? Czym tu się chwalić ?
Wojsko zasłania się tajemnica wojskową przy podawaniu statystyk po badaniach … dlaczego ? Bo jak można mówić o jakichkolwiek statystykach jak w większości te badania wogóle nie są wykonywane ?
Jak się traktuje zołnierza po misjii z kłopotem ? W Polsce – pozostawia się go samemu sobie ! Dlaczego doodkoła same kłamstwa ? Nic tylko pogratulować.
Najlepsze jest to ze sanepid jak i zwyczajni lekarze rodzinni nie bardzo wiedzą co z tym fantem zrobić.
|
Wróć na górę | |
|
|
Ineska
Posty: 566
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 14:53 |
Wazne żeby opinia publicza myslała że wszystko jest w porządku. A nie jest – i zrobie wszystko zeby pokazać jak się traktuje żołnierzy którzy zasłużyli przynajmniej na porzadne traktowanie ! Bo z czym się teraz spotykamy na jednostce mija się z celem …
|
Wróć na górę | |
|
|
Kass
Posty: 4225
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 15:12 |
Dziewczyny czy Wy wierzycie w to, że MON pokwapi się z badaniami?? Bo ja nie… Nie wierzę naszemu Ministrowi Klichowi i całej reszcie rządzącej. Badania na własny koszt i inaczej nie będzie… Chyba, że siła Mediów coś pomoże… Miejmy nadzieje.. Wysłać naszych na Misje ”Pokojową” wiedzą kiedy i jak. Lecz jak Nasi Zieloni wróca nie mają nic. Kompletnie nic..
|
Wróć na górę | |
|
|
zonkili
Posty: 323
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 16:28 |
Ja już się boję o Mojego.Minęło wczoraj 5 miesięcy,a on nie za dobrze wygląda.Bardzo schudł,a i tak był szczupły.Teraz to ma chyba niedowagę.Pytam Go jak się czuje,a on mnie zbywa,że dobrze,ale moja intuicja mówi mi,że jest inaczej.Co do badań po powrocie,to katastrofa.Po poprzednim Afganie jeździł przez trzy tygodnie ponad sto kilometrów codziennie na badania do Warszawy,bo jakiś h….j robił mu pod górkę.Latał od Kajfasza do Ananasza.Potrzebny był jakiś pieprzony papierek z Afganu,a potem się okazało,że już nie.Taka jest smutna prawda.
|
Wróć na górę | |
|
|
kasia
Posty: 361
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 18:07 |
Ten węgorek też już mnie denerwuje, zaczynam się bać o mojego chłopa.
Coś mówił że mają ich badać ale co z tego będzie ?
|
Wróć na górę | |
|
|
zonkili
Posty: 323
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 18:25 |
http://www.isaf.wp.mil.pl/pl/5_1022.html .Wywiad z paniami psychologami na misji.
|
Wróć na górę | |
|
|
Posty: 259
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 18:52 |
wcale nie dobry dzień
Skoro tu dziś poruszana problematyka zdrowia, to napiszę tylko tyle mój kaszle i sie martwię jak cholera…….
nic nie pomoże hasło “nie martw się” bo i tak będe się martwić….
nom, tyle ponadto mam skwaszony humor, bo jak się go pytam wprost to mnie zbywa, mówi że jest dobrze, no wiem że marwieniem mu nie pomogę, ale to z troski.Przy tym telefonie zawsze zamało czasu, nigdy nie zdążę powiedzieć że jestem i go wspieram, że nie jest z tym sam, że jestem myślami w każdej minucie dnia……..
Inesko, dziewczyny popieram całym serduchem rozgłaśnienie problemów, nie ma olewania zielonych, byle by sił starczyło do walki, bo to walka z wiatrakami…
bużka, dziewczyny
|
Wróć na górę | |
|
|
Karo
Posty: 574
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 18:52 |
” W związku z tym, bardzo ważnie jest organizowanie spotkań psychologicznych z rodzinami i bliskimi żołnierzy-misjonarzy. I to zarówno przed ich wyjazdem, jak i w trakcie trwania misji. ”
TO wycinek tegoż oto i wywiadu co powyżej w linku podała nam Koleżanka:)
Pytam się, czy i WY miałyście/mieliście takie oto i spotkania?
Ja przyznam się, że my tak, jak przed (nie poszliśmy, bo z tatą na ryby woleliśmy jechać) tak i w trakcie mamy spotkania, pewnie coś po misji zorganizują też:)
Piszcie komentujcie, jakie to są te JW, czy coś robią…
|
Wróć na górę | |
|
|
kasia
Posty: 361
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 18:59 |
haha spotkania? chyba jakiś żart .
Nic, żadne info że można wysłać paczkę, żaden telefon nic.
|
Wróć na górę | |
|
|
zonkili
Posty: 323
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 19:17 |
Nami też się nikt nie interesuje.Tylko moja Pani doktor w przychodni mówi mi,że jak będę potrzebowała pomocy ,to psychiatra u nas przyjmuje i może mnie do niej wysłać.Na razie podziękowałam,daję radę sama,a teraz razem z Wami.
|
Wróć na górę | |
|
|
adonis
Posty: 207
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 19:29 |
Dzisiejszy dzień jest najgorszym odkąd Paweł wyjechał…
moja psychika dzisiaj została wystawiona na ciężką próbę…
myślałam, że silna babka ze mnie i taką zawsze staram się być…ale dziś poległam…miętka dupa się okazałam…
powoli się wyciszam, na szczęście synek w dobrych rękach miło spędził popołudnie z dala od sfrustrowanej i bezsilnej mamy…:(
ehhh ale dzień dobiega końca, jutro musi być lepiej…
kajtek jesli chodzi o spotkania i pomoc dla najbliższych żołnierzy-misjonarzy…u nas czegoś takiego nie ma…ale to pewnie dlatego, że z Pawla jednostki żołnierzy wyjeżdżających na misje do Afganistanu jest paru rocznie…dosłownie…
mój osobisty żołnierz zadbał jednak o pomoc prywatna kolegi z wydziału to on zadbał o to bym się nie musiała martwić wysyłka paczki do W-wy itp.
Niniejszy kolega ”opiekun” został przez Pawła oddelegowany do wszelkiej pomocy na czas misji..no może nie wszelkiej tu przesadziłam ))
Dla mnie jest to wystarczająca pomoc i jestem wdzięczna mojemu że o tym pomyślał…
|
Wróć na górę | |
|
|
Karo
Posty: 574
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 19:58 |
Czyli jednym słowem mrzonki o tym co piszą…
tylko słowa pięknie wyglądają, a rzeczywistość potrafi walnąć prosta z buta w twarz, z resztą tak samo jest z węgorkiem i jak wojsko dba o swoich,
Inesko odnośnie tych 800 żołnierzy, to czy oni byli w tej samej bazie? Bo jeśli tak, to tylko na nich padł krąg podejrzeń, bo po co siać panikę co (wychodząc z założenia, że to ta sama baza, to po co innych badać, szkoda kasy)? Czym się ludzie w tym wojsku kierują to nie wiem, chyba jedynie głupotą i pieniędzmi, Ci co zarządzają nie mają w ogóle pojęcia, jak jest na misji, a jaki im śmierć w oczy zagląda to poruszą niebo i ziemię, a może i piekło, ale tylko by się wykaraskać, a zwykłych ludzi, których powinno się szanować, bo bronią naszego kraju, tu i poza jego granicami, gdzie mają? Same znacie odpowiedź na to pytanie…
Odnośnie wycieku wielu tajnych raportów z Afganistanu, cóż chyba po prostu nic mnie nie zdziwi, może i warto było, żeby się świat dowiedział co się tam tak na prawdę dzieje, nie mi osądzać, ja się może nie znam, jestem młoda, ale wiem, że tej WOJNY nie wygramy, nikt nie ujarzmi tej ziemi, Amerykanom przyśnił się zły sen, jakaś bujda o lepszym jutrze, co się tyczy tej strony, co podała te informacje, cóż póki co jak mi się nie załaduje, nie osądzę, póki nie przetłumaczę sobie tego, ale ta strona jest z tego znana, by anonimowo, wstawiać takie rzeczy, dobrze czy źle? hmm? a wojna to zło czy dobro? ile osób tyle poglądów…mój póki co sceptyczny…
_______________________
Adonis nie tylko Ciebie i kryzys dotyka, bezsilność, rozłąka, tęsknota, to uczucia, które zabijają człowieka,
_______________________
ja mam za dużo Afganistanu w głowie, niedawno sprawa 2 porwanych Amerykanów, słyszał ktoś w ogóle? Cóż do wczoraj pozostał tylko jeden, drugi niestety nie żyje…nie wiem jak to dziś wygląda…
6 policjantów Afgańskich zostało ściętych…
co mam powiedzieć, że to misja?
Po co my tam jesteśmy? Tego chyba nikt nie wie, odpowiedzi do tej pory nie dostałam…nikt nie wygrał tam wojny, a nawet Ruskie się wyniosły…
|
Wróć na górę | |
|
|
gosiaczek
Posty: 599
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 20:42 |
witam wieczorowo
co do spotkan to mi o zadnych nie wiadomo zreszta sekcja mojego zielonego nie jest lubiana w jednostce bo to nowa formacja i jednostka ma czeste odwiedziny wyzszych władz. Wiemże są jednostki ktore opiekują się rodzinami żołnierzy na misji ale to pewnie rzadkość. wiecie rozmawiałam z koleżanką która opowiadała mi jak dzownili z jednostki do niej o paczki, żeby było zabawniej dzwonili w ten sam sposób do kilku kobiet, które po usłyszeniu że dzowni pan jakis tam z jednostki pomyślały że coś się stało ich mężom, przy czym po skończonej rozmowie ptał czy je zdenerwował ech logiki czasami brak w działaniach wojska, ale czego wymagać skoro taki przykład dostają z góry :)
|
Wróć na górę | |
|
|
Karo
Posty: 574
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 20:59 |
”Jak mam tęsknotę wyrazić,
końca wszak której nie widzę?
Czy łzami co mam je w oczach,
a których bardzo się wstydzę?
One spływając po twarzy,
smutek mój niosą ze sobą.
A każda kropla mi mówi,
jak bardzo tęsknię za tobą.
Za smakiem na twoich ustach,
w oczach wszystkimi gwiazdami,
wiatrem we włosach ukrytym,
oraz wspólnymi chwilami.
Tymi co były i będą,
których mi właśnie brakuje.
Wiem teraz gdy ciebie nie ma,
jak czas rozłąki smakuje.”
Malites zgadzam się nie ma co się poddawać, ale człowiek jest tylko człowiekiem:)
Wiersz może i smutny, ale pokazuje nam coś, co warto pielęgnować, otóż MIŁOŚĆ, ile jest sytuacji, że dopiero gdy zatęsknimy, uronimy łzę, zdajemy sobie sprawę ile dla nas dana osoba jest warta? Każdy to przeżył, niby powinno to być rutyną, ale niestety się nie da…
półmetek daje się we znaki…
_________________________
Malites jestem chętna na zdjęcia, ja mogę podesłać te moje z wypadu na quada, jutro powtórka o ile nie będzie padać:)
|
Wróć na górę | |
|
|
adonis
Posty: 207
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 20:59 |
dzięki malites:* tego mi było trzeba…taki kop energetyczny…
damy rade, damy rade, damy rade…i z taką myślą pójdę spać a jutro będzie lepiej!
|
Wróć na górę | |
|
|
zonkili
Posty: 323
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 21:06 |
Tak,to prawda.Mój czasami jest strasznie zmęczony,ale mimo to idzie do telefonu,żeby do nas zadzwonić.Kiedyś bardzo się wystraszyłam,bo dzwonił telefon po północy,bałam się odebrać,a to Mój dzwonił.Mówił,że po południu zasnął i niedawno się obudził.Po tym zdarzeniu poprosiłam Go jednak,żeby nie robił mi takich niespodzianek,bo umrę na zawał.
|
Wróć na górę | |
|
|
zonkili
Posty: 323
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 21:10 |
A dzisiaj ma urodziny i to on zrobił nam prezent.Zgrał zdjęcia,które mu wysyłałam,połączył ze swoimi i powstał bardzo fajny album.Przykro mi się zrobiło przy ostatnim zdjęciu,na którym byliśmy w piątkę w naszym domku,jeszcze przed wyszykowaniem.To był ostatni dzień razem.Nie będę oglądać tych zdjęć,bo się złamię,a nie chcę.Muszę być silna dla Niego,dla dzieci na co dzień.
|
Wróć na górę | |
|
|
krysiunia1
Posty: 5
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 22:14 |
Witam wszystkich. W marcu 2010r wyszłam za mąż a na drugi dzień moje słoneczko wyleciało do Afganu. Już mineło 4 miesiące, ale jest mi coraz gorzej znosić tę rozłąkę. Zwłaszcza że pojawiają się coraz to gorsze informacje. Jak nie o chorobach, to o ujawnieniu poufnych wiadomości. Dzięki że jesteście. Mam nadzieję że wspulnie łatwiej nam będzie przetrwać. Pozdrawiam
|
Wróć na górę | |
|
|
gosiaczek
Posty: 599
| VII zmiana Umieszczone: 26.07.2010 22:15 |
pewnie że damy radę Moni kto jak nie my- przeciez my mimo wszystko twrde babki jestesmy nawet jak wali sie cały świat, odwracaja się cywilni przyjaciele usmiechamy się i mówimy że jest ok.
|
Wróć na górę | |
|
|
Posty: 259
| VII zmiana Umieszczone: 27.07.2010 05:27 |
dzień dobry
Jak dobrze wstać skoro świt….:)
Nowy dzień, nowy lepszy humor, córcia właśnie przez sen szeptała
o cukiereczkach chichocząc się, mmmmmmmmmm super uwielbiam gdy ma takie sny.
miłego dnia ))
|
Wróć na górę | |
|
|