hahahahahahha…
Ineska ze śmiechu siakm prawie…uprzedzaj na drugi raz, to sobie jakąś kaczke przygotuje
Rewelacja!!!

Aaaaaaaa ja chce na mazury – dziśśśśśśś – i najlepiej na motorze ! Buuuuuuuuuuu ; )))

A ja jutro z samego raneczka znów sobie jadę i będę tak jechać 10 dni ; )) Kocham moje studia – nie pomagaja mi odpoczywac ; )))

puk puk…

witam wieczorowo
pogoda cudna, nie za ciepło nie za zimno :)
Asiu mnie tak dzisiaj w pracy nerw nosił ale za to jak wesoło było

‘…zatańczmy, zatańczmy… tak, jak jeszcze nikt….’

Malites chyba słabo macha ;p

hej dziewczyny

pozytywne fluidy krążą między nami, więc i mój humor jest fajny, nerwa i doła niet ))uwielbiam przebywanie z Paulą )
jutro mamy wekend, życzę miłego wekendowania się )
już sierpień, sierpień lalalalalalaa )

buziaki b.

Ksenia, tak tak jest, też o niej słyszalam duzo

Cichy drogi kolego gdzie byłes jak cię nie było ??
na mnie już pora bo ”Morfeusz” znowu woła :)- Farciara i bez donosów mi tam na lini pol-afg.
Malites foch nie pomachałas nam pf…
Adonis kochana gdzieś ty??
Kit ci nasi panowie to nie reformowalni sa, jakoś nie kwapią się na wódeczkę- a takie propozycje maja :)
dobrej nocy wszystkim,

no to zaczynamy wekend, moje kochanie może nareszcie ruszy na gościnne występy do Gazni bo jakos mu sie odkłada ta podróż Cichy co sie stało z twoimi postami??
u mnie dzis spotkanie po latach więc trzeba przygotowac coś pysznego :)
miłego dnia dziewczynki i chłopcy
i super humoru :):):)

ale to się śmiesznie czyta, z 5 postów z treścią ” cichy … ” a cichego nie ma !!
czy tego człowiaka mozna jakoś raz na zawsze zbanować?

Witam południową porą:)
taaak dzis ostatni dzień lipca i już od jutra odliczamy kochane sierpień yeahhhhhhhhhhhhhhh!!!!

Gosiu, ja od paru dni w tym samym miejscu…w łóżku…taaa…
wczoraj zniknęłam na trochę bo postanowiłam poedukować moje dziecko a dokładniej mówiąc nauczyć odróżniać kolory…ehhhh…jakby to powiedzieć…no póki co daltonistę mam w domu ehhh faceci
ale są inne sukcesy, i z tego się cieszę!
Moje Kochanie rozbawiło mnie dziś do łez…w skrócie: godzina 7, ja juz nie spie od 5, leżę w łóżku, każdy włos w inna stronę, piżamka taka…no trochę pod teściową blada jak truposz…a mój skarb ” Niuniu jak ty ślicznie wyglądasz”…taa wiem chciał mnie pocieszyć, ale i tak miłe dla ucha bo z Jego ust

a mi dziś smutno troszkę, bo z syniem mialam jechać na pokaz latawców, a nie mogę się ruszać wrrrrrrrrrrrrrrr…:(((

malites dobre ))) uwielbiam takie scenki ))

tak Asiu…codziennie 5 rano pobudka…przyłazi mój pierworodny do mnie do łóżka, trochę się potuli i wola “mama odź” wskazując na kuchnie…a jak udaje, że śpię to już nie jest taki delikatny i krzyczy MAAAAAAAAAAAMMMMMMAAAAAAAAAA!!!…mój mały tyran nie ma zmiłuj…ale ja się kiedyś odegram ))niech tylko do szkoły pójdzie hehehehe

aaaa i na dodatek mam tymczasowo drugiego tyrana w domu….TEŚCIOWA!!! no nie odpuści mi drugiego śniadania…może ktos reflektuje na krokieciki…swojej roboty…z kapustką i grzybkami…jeszcze cieplutkie! chętnie oddam…

Adonis, współczuję! Mój młodszy to też z tej paczki tyrano-terrorystów! do 3 roku życia wstawał w nocy i wrzeszczał po 6-8 razy! Noc to były istne spacery… bo mały wszystkich z łóżek wyganiał!!! Teraz ma 4 lata i budzi sie 1-2 razy! ale mały pikuś! obiad je ok 2 godz. mężuś mój już dawno wywiesił białą chorągiewkę!!!
A o teściowych …nieeee, im bliżej tym gorzej!!!