awa
Posty: 81
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 15:28 |
Mnie natomiast pytają najczęściej:
Nie boisz się? Jak ty go mogłaś puścić?
Odpowiadam zgodnie z prawda: tak boje sie. i to cholernie!
gekon trzymaj sie z brzuszkiem cieplutko. trzymam kciuki za szybki porod.
|
Wróć na górę | |
|
|
gekon
Posty: 35
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 15:28 |
ajzis
na mnie tez juz powoli to nie robi wrazenia, ciesze sie ze to juz koncówka:)ale zdazaja sie jakies ciotki klotki ktore jednym slowem wyprowadzaja mnie z rownowagi!
nie nie jestem z wawy:) ja to ze śląska jestem aktualnie… dluga historia
farciara
dziekuje za linka( o ktorego prosilam heh) sęk w tym ze moj net wlecze sie jak slimak, godzine czekalam az mi sie sciągnie minuta filmu… zapowiada sie ciekawie, nuta tez fajna..:)
|
Wróć na górę | |
|
|
awa
Posty: 81
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 15:38 |
ajzis ja jestem z okolic wawy
|
Wróć na górę | |
|
|
ajzis
Posty: 47
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 15:52 |
gekon zycze szybkiego i szczęśliwego rozwiazania!!!!:-))))
awa ja mieszkam w wawie ale rodowitą warszawianką nie jestem:-)
traz pytaja kiedy wróci?( a ja nawet jak wiem to nie powiem hihihihihihi kiedy chrzciny?
|
Wróć na górę | |
|
|
Karo
Posty: 574
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 15:54 |
dobra, ja na chwilę
między leżeniem na prawym boku, a na lewym
Gekon masz maila ode mnie:)
Mam nadzieję iż będziesz tak miła i udzielisz mi odpowiedzi:)
Pozdrawiam Was ciepło w tą pogodę:)
Zdrowia wszystkim, bo ja mam ochotę ale jeszcze nie wiem na co:]
|
Wróć na górę | |
|
|
femme
Posty: 725
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 17:21 |
Dziewczyny a myślałam, że ja jedna zostałam sama skazana na poród bez męża… mój wyjechał tydzień dokładnie przed porodem. Jak sobie przypomnę jak zegnał się z brzuszkiem… łza się w oku kręci! Czas leci i jak przyjedzie jego ”brzuszek” będzie już siedział;)
Gekon ja też ze śląska! A w jakiej j.w. Twój żołnierz służy? Mój 4101:)
Co do lotniska, to też mój mnie uprzedzał, że będzie musiał pozdawać to i tamto także zabranie go prosto z lotniska do domu odpada. Zależy gdzie będzie lądował, ale jeśli Kraków, Rzeszów to na 100% mimo wszystko będę! Obecnie koczuję na południu więc;)
ajzis
Jak wyobrażasz sobie powitanie? Bo od samego początku te jedne myśli mam w głowie! Jak to będzie wyglądało, co on zrobi jak zobaczy tego małego szkraba;)
A co do głupich tekstów to też słyszałam różne. Z początku człowiek się tłumaczył, że tak ma być, nic nie poradzimy. Ale z czasem zaczynasz to zlewać i lekko się uśmiechać. Po co tłumaczyć;)
|
Wróć na górę | |
|
|
femme
Posty: 725
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 17:25 |
Aha!
Też chciałam początkowo wziąć mojego szkraba na lotnisko, ale teraz wiem że to byłby błąd. Zimno, jak zwykle będzie to pewnie w nocy. Jedyne czemu by to posłużyło to załapaniu zapalenia płuc! A zdrowie dzieciątka najważniejsze!
Gekon
SZYBKIEGO I ŁATWEGO PORODU KOCHANA!!! TRZYMAJ SIĘ A JAK JUŻ POMYŚLISZ ZE NIE DASZ RADY TO PAMIĘTAJ ŻE TO TY MUSISZ POMÓC DZIECIĄTKU SIĘ URODZIĆ!SAMO NIE DAŁOBY RADY.
A jak już weźmiesz w ramiona…to zrekompensuje Ci wszystko!
Buziaki dziewczynki!
Trzymajcie się!
|
Wróć na górę | |
|
|
Karo
Posty: 574
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 17:25 |
o ludzie Femme nie sądziłam, że będę tyle czekać, aż to powiem
, mniemam iż Lc się kłania:)
super super:)
________________________________________
Jeśli Gekon Ty też z tej samej JW to chyba podejrzewam kim jesteś, ale tylko z wyglądu, bo na spotkaniu byłam w czerwcu, chyba w czerwcu ono było bo już nie pamiętam, tak ten czas leci…
________________________________________
Asya dziękować, leczę się teraz do kuracji sok z czarnej porzeczki:) na gorąco:) tylko jakiegoś misia w łóżku brak:)
________________________________________
kurde jeszcze trochę i znowu się zacznie studiowanie i jeżdżenie na zajęcia…aż mi się nie chce:) po prostu lenia mam:)
|
Wróć na górę | |
|
|
Karo
Posty: 574
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 17:42 |
no nie dawać się, ja myślałam, że przejdzie bokiem no i wyszło szydło z forka:) ale nie ma to jak zapasy leków w apteczce i do dzieła, sama zostanę lekarzem, jeszcze 4 sezony dr housa i operacje będę robić bez mrugnięcia okiem:)
tylko co ja mam operować, jak mnie brzydzi wypatroszyć rybę:)
|
Wróć na górę | |
|
|
femme
Posty: 725
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 17:54 |
Aha!
Też chciałam początkowo wziąć mojego szkraba na lotnisko, ale teraz wiem że to byłby błąd. Zimno, jak zwykle będzie to pewnie w nocy. Jedyne czemu by to posłużyło to załapaniu zapalenia płuc! A zdrowie dzieciątka najważniejsze!
Gekon
SZYBKIEGO I ŁATWEGO PORODU KOCHANA!!! TRZYMAJ SIĘ A JAK JUŻ POMYŚLISZ ZE NIE DASZ RADY TO PAMIĘTAJ ŻE TO TY MUSISZ POMÓC DZIECIĄTKU SIĘ URODZIĆ!SAMO NIE DAŁOBY RADY.
A jak już weźmiesz w ramiona…to zrekompensuje Ci wszystko!
Buziaki dziewczynki!
Trzymajcie się!
|
Wróć na górę | |
|
|
zoska
Posty: 159
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 18:02 |
e tam tak tylko sie mowi ze porod to koszmar ale jak przyjdzie co do czego to sie rodzi i juz!ja bylam ostatnio przy porodzie myslalam ze nie dam rady ale bylam od poczatku do konca ,,CO ZA WIDOK!!!!to jest piekne widziec jak zaczyna sie zycie!witam !
|
Wróć na górę | |
|
|
femme
Posty: 725
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 18:30 |
Kajtek 1988
To możliwe, że się znamy! A już nasi Zieloni na pewno;)
Nie wiedziałam, że masz tam tatę – chyba nie dość dokładnie czytałam te ponad 190 stron;)
Jeśli chcesz, napisz w wiadomości prywatnej więcej o sobie, może Cię rozszyfruję;)
Co do Dr Housa już nie mogę się doczekać nowego sezonu! Gość jest niewyjęty! Razem z mężem zawsze oglądaliśmy tego świra;)
———————————————————–
Co do porodów. Zależy kto i gdzie rodzi. Każda kobieta jest inna. Są takie, które poród wspominają jako piękne przeżycie i zdecydowanie chciałyby to powtórzyć. Lecz są takie, które doznały traumy i niestety ale ja się do nich zaliczam.
Niestety trafiłam na zły szpital, złe położne…
Jednym słowem było prz***bane;)
I choć chciałabym mieć więcej dzieci to trauma tkwi!;(
|
Wróć na górę | |
|
|
ajzis
Posty: 47
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 19:12 |
femme jesli przylot bedzie w nocy to malego nie wezme ale jezeli bedzie to dzien to jedzie ze mna:-)
Co do porodu to dalam rade choc to latwe nie bylo
moj szpital byl dobry polozne tez tam gdzie ja rodzilam przy porodzie jest polozna i lekarz,na drugi sie predko nie zdecyduje
|
Wróć na górę | |
|
|
ajzis
Posty: 47
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 19:22 |
femme przywitania jeszcze nie moge sobie wyobrazic bedzie spontanicznie, co zrobi jak zobaczy malego szczeze nie wiem
ja podkoniec wrzesnia wracam do pracy i po powrocie mąz ma z małym siedziec jak bedzie mial urlop – jak sobie da rade nie wiem,
dziewczynki mam pytanie bo ja nie jestem zorietowana czy zeby miec godzine na karmienie to trzeba pisac jakies podanie? dzis mnie moja kadrowa wkurzyla a ja zamierzam ja wkurzyc jutro:-)) wcale nie jestem zlosliwa:-)))
|
Wróć na górę | |
|
|
ajzis
Posty: 47
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 20:20 |
dziękuje
|
Wróć na górę | |
|
|
femme
Posty: 725
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 21:09 |
A ja Wam powiem dziewczyny tak!
Dziecko to bardzo fajna sprawa! I z tego co ja widzę po sobie, do własnego dziecka ma się o wiele więcej cierpliwości niż do czyjegoś. Dlaczego kobieta godzi się na traumę? Odpowiedź jest prosta dla tych kobiet, które dzieci posiadają. Dla ”nie dzieciatych” temat jest już mniej znany;) Otóż najpiękniejsza więź jaka może istnieć między ludźmi to relacja matka-dziecko! Kiedy masz swoje dziecko, przestaje być najważniejszy mąż, itd. Najważniejsza od tej pory jest ta mała istotka, która swoim wzrokiem i uśmiechem ”jednoczy wszystkie wokół serca”
|
Wróć na górę | |
|
|
gekon
Posty: 35
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 21:14 |
witam raz jeszcze:)
jak czytam o porodach czuje jakbym znowu byla na oddziale ginekoigicznym.. a musialam tam na chwile sie zatrzymac. tam to dopiero czlowiek sie oslucha o porodach, kompikacjach, opiece… strach sie bać!
rzeczywiscie temat zrobil sie, zacytuje kolezanke ’'becikowy’’.
jak juz mnie złapie wezmę głeboki wdech i wydech i dam rade!
bedzie dobrze:)i dziekuje za zyczenia:)
|
Wróć na górę | |
|
|
fanka szefa (Moderator) Posty: 3789
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 21:19 |
femme
a ja ci powiem ze tak ale nie zawsze.czasem to dziecko zaczyna bardziej dzielić niż łączyć.jeśli dwoje ludzi jest niedojrzałych emocjonalnie lub jedna ze stron,biorą slub bo wpada,bo rodzice kazali,bo co ludzie powiedza itd i nagle zonk..bo dziecko bo obowiązki.nie wazne jakie maleństwo jest słodkie i kolorowe,na dziecko nikogo siła nie zatrzymasz a wręcz przeciwnie.fakt ze matka dla dziecka zrobi wszystko,jest dla niej iskrą i takim motorem ale matki sie zapominają ze jest też maz który oczekuje uczuć jak dawniej no i potem właśnie nadchodzi zdziwienie.dziecko powinno byc dopełnieniem małżeństwa ale świadomie a nie bo musi być.
|
Wróć na górę | |
|
|
femme
Posty: 725
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 21:52 |
Asya
Święta racja! Na siłę nie będzie nic!
Ja opisuję co myślę, na własnym przykładzie. Razem z moim Zielonym zdecydowaliśmy się na dziecko i wszystkie (a jest ich baaardzo dużo) obowiązki z nim związane.
I wiem, że kiedy wróci świat na nowo mi się przekręci. Ale wiem, że damy radę a i o dziecko i o męża mam zamiar bardzo dbać;)
|
Wróć na górę | |
|
|
kit76b
Posty: 192
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 22:17 |
Witam wszystkie po 2 dniowej przerwie!
Naskrobane i to jak! O sprawach, które kocham, czyli małych brzdącach!
ADONIS – BARDZO PRZEPRASZAM, że z randeczki wyszły nici, ale jak usypałam wczoraj sterszego synia, po tym jak we mnie się wtulił i głaskał mamusię po włosach, choć miało być odwrotnie, to mamunia ocknęła się koło 3 …
Co do dzieci – po 1 porodzie myślałam, że nigdy więcej (komplikacje do dziś dla mnie i dziecka), ale po pół roku już myślałam o drugim. Drugi poród trwał 5 minut (dosłownie), więc myśle o trzecim, ale… wiek już trochę nie ten. A chciałoby się… Wszystkim obecnym i przyszłym ciężarnym DUŻO ZDRÓWKA życzę i zazdroszczę tych słodkich brzuszków, ruchów i tego uczucia po porodzie jak ta mała żabka przyczepia się pyszczkiem do piersi!!! Co do obowiążków – im więcej, tym łatwiej się je ogarnia! Dzieci też…
|
Wróć na górę | |
|
|
zonkili
Posty: 323
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 22:29 |
uffff,dotarłam do Was,bo byłam w “siódmym niebie”.W końcu upragniona randeczka z moim Zielonym.I nie było o dzieciach,o rodzinie i o takich tam codziennych sprawach.Tylko tak od serca “o nas”.U mnie o dzieciach,porodach to temat dłuuuugi,jak stąd do afganu.Można by pisać i pisać.Tak tylko na marginesie:gg wczoraj i dziś do doopy,ale Skype odpalił od razu i tak dwie godzinki,bez przerwy,bez zakłóceń.Jestem przeszczęśliwa……
|
Wróć na górę | |
|
|
ccassiumm7
Posty: 2490
| VII zmiana Umieszczone: 30.08.2010 22:56 |
A ja mam wnusię u synka Afgańczyka i wnusia u synka Kosoviaka:)
I nie wtrącam się, ale chciałabym mieć cały pluton szturmowy wnucząt hyhyhy
Dziecko to uwidoczniona miłość.
Novalis
|
Wróć na górę | |
|
|
Visenna
Posty: 240
| VII zmiana Umieszczone: 31.08.2010 02:27 |
Witam wracając z pracy zawsze muszę tu zaglądnąć nasz forumek uzależnia jak fajeczki w moim przypadku
Czytając łzy w oczach stoją …
Jeszcze kilka kilkanaście miesięcy temu nie chciałam słyszeć o dziecku eee nie dla nie było miałam czas mam dopiero 25 lat myślałam mam czas tak mówiłam a myślałam sobie w głowce wcale nie chce! Mam wszystko prace chłopaka który się spełnia po co mii dzieciak takie ograniczenie ? Przekonałam się dopiero jak wyjechał do Afganu jak płytkie i próżne było moje myślenie jak bardzo sama ja tylko wiem…
Teraz wiem jak bardzo się myliłam… Po dwóch miesiącach rozłąki przyszła mi myśl gdybyśmy mieli dzieciątko swoje, nasze łatwiej by mi było miałabym kogo kochać tą istotkę z nas stworzoną … ehh każdy uczy się na swoich błędach …sztuką nie jest nie popełniać błędów sztuką jest ich nie powtarzać…
Teraz mam taki niedosyt straszny oj straszny bo pragnę mieć już swoje maleństwo ,może gdyby było wszystko byłoby inaczej… cuż wyszło jak wyszło trzeba żyć dalej….
Jak na razie jestem spełnioną ciocią jednego siostrzeńca cudownego i dwóch nieswornych ale jakże kochanych dwóch cór mojej przyjaciółki
Czekam ma swoje wręcz marze o swoich pociechach
|
Wróć na górę | |
|
|
farciara
Posty: 2713
| VII zmiana Umieszczone: 31.08.2010 08:05 |
o mamusiu…coś czuję,że niektórzy zieloni tuż po powrocie będą pracować nad niespodzianką -kinder niespodzianką
…a później zdziwiona minka,że rotacja się opóźnia ;p
____________________________________________________________
wszystkich zainteresowanych moim życiem prywatnym informuję, iż jest ono integralną częścią mojej osoby i jeśli ktoś czuje palącą potrzebę wnikania w nie najprościej byłoby pytania kierować bezpośrednio do mnie a nie obdzwaniać moje miejsca pracy -dziękuję ;]
____________________________________________________________
a tym czasem w afg…
http://www.tvn24.pl/-1,1671518,0,1,w-listopadzie-poczatek-konca-misji-w-afganistanie,wiadomosc.html
|
Wróć na górę | |
|
|
femme
Posty: 725
| VII zmiana Umieszczone: 31.08.2010 08:22 |
Dzień dobry, dzień dobry;)
Muszę Wam przyznać, że zaczynając dzień myślę co tutaj naskrobałyście i czym prędzej usypiam dzieciątko i zasiadam choć na chwilkę przed kompem.
—————————————————————–
A powiedzcie mi czy u Waszych Zielonych też występuje tak zwany syndrom po misyjny, tzn. przez pierwsze kilka albo nawet kilkanaście dni żołnierze są lekko ”dziwni”, przez długi czas zrywają się w nocy i początkowo są bardzo nie ufni i podejżliwi do obcych osób, często oglądają się dookoła itp. ???
—————————————————————–
Kochane musicie to zobaczyć!!!
Naprawdę ładuje taki filmik człowieka pozytywną energią i optymizmem. Można popłakać, nawet wskazane;)
http://www.youtube.com/watch?v=nr7DcJdbCS0&feature=related
———————————————————————-
Pozdrawiam i miłego dnia życzę;)
|
Wróć na górę | |
|
|