Witam, co do pogody to leje i leje i leje…
Mój Zielony mi dziś mówił, że w Afg noce chłodne, ale dni nadal gorące. Tęskni za deszczem i ogólnie pogodą taką jaką my mamy teraz;)

Ja od kilku dni podłamana a zarazem bardzo pobudzona. Chyba dopadł mnie ”kryzys”. Swój nastrój nawet u Bejbe rozpoznałam bo od kilku dni jest marudny. Dziś, najbliższa mi będąca w kraju osoba otworzyła mi szerzej oczy: ”Spokojnie, jeszcze 2 miesiące, jeszcze czas na emocje i nerwy.” Kochana;) I co? I Bejbe dziś usnął w mgnieniu oka!

Ale muszę przyznać czekałam na wrzesień. Jeszcze nigdy nie czekałam tak na jesień. Jeszcze nigdy nie modliłam się o to, żeby wakacje skończyły się jak najszybciej. Co potrafi miłość…

ccassiumm7
Dzięki za przepis! Druknę i schowam;) W stosownym czasie wyciągnę i wykonam!

zonkili
Masz rację, jest to bardzo dobra rada dla ”misjonarek” z kolejnych zmian. Zielony po misji potrzebuje dużo czasu, żeby przestawić tryby na system Bolanda, żeby schować pewne fakty gdzieś głębiej w pamięci i normalnie zacząć żyć…

kajtek1988
Już nie zagada! O!

Faktem jest, że (jak pisałam wyżej) czasu troszkę pozostało, niby mało ale jednak jeszcze. Mimo to ja jestem dobrej myśli. Wiem, że mój M. wróci cały, zdrowy, przetrwa te jeb… wybory i za chwil dłuższych parę będę czekać na niego na lotnisku! Dlatego emocje były, są i będą;)

”pamiętajcie czas płata figle, i zamiast lecieć coraz szybciej, zdaje się stawać w miejscu i śmiać się NAM w oczy…” – prawda, nic dodać nic ująć!

Farciarka
Gratuluję z całego serducha!;)

zonkili
Jeśli chodzi o smsy to ja miałam taki problem, że moje smsy do męża nie dochodziły wcale lub z duuużym opóźnieniem. Dzwoniłam w tej sprawie nawet do operatora, sprawdzając wszystko oznajmił mi ze wszystko jest ok. A smsy nadal dochodzą jak chcą…

My mamy w Plusie i jest dobrze w Ghazni.U mnie trzeba było wyłączyć raporty doręczeń i czas doręczenia 1 godzina.
Bez przerwy towarzyszą nam emocje , podwyższony puls.Żebyście mnie dzisiaj widziały,jak mój zadzwonił na komórkę.Oddałam telefon najstarszemu synkowi i w te pędy ubrałam dwójkę młodszych w co popadnie i szybciutko do samochodu,bo padało.A do rodziców ok.70 m,ale nie chciałam się spóźnić jak będzie dzwonił na stacjonarny i żeby tam nie blokował kolejki.Miałam na to 4 minutki.Mówię Wam ,czego się nie robi dla tych Naszych Zielonych…..

Aha!

Mój też jest w Ghazni. Mamy Erę niezmiennie od kilku dobrych lat.

Ogólnie teraz ja na kontakt nie narzekam. Codziennie gg, czasem skype ale nie rozmawiamy tylko się widzimy i piszemy bo głos strasznie tnie. Oprócz tego 2x 10 minut na domowy (zamienia się kodami z kolegą). Także telefon komórkowy na razie poszedł w odstawkę. Byle by chodził w dniu powrotu!;)

Na dobranoc;)

http://www.youtube.com/watch?v=DDOTlMdwczM

Piękny tekst…

Spokojnej nocki!

witam czwartkowo
u mnie chwilowo przestało padać
ale już u mnie pogoda typowo jesienna ale niestety nie jest to polska złota jesień za którą tęsknię bardzo

w ghazni faktycznie kontakt dobry, my mamy telefony w orange więc można smsy wysyłać z netu, skype – to fakt czasem zarywa ale można się zobaczyć
widok niesamowity nawet jak się widzi mężczyznę przed dwie sekundy, a na każdy telefon czeka się bardzo, i niby to tylko 4 minutki na komórkę ale chce się każdą sekundę wykorzystać
chce się mnóstwo powiedzieć ale jak zawsze brakuje mi czasu hihi niezależnie ile bym nie miała tych minut – dla mnie to i tak zawsze mało hihi

i te super wieczorne randeczki na gg achhh takie młodzieńcze uniesienia, motylki w brzuszku, i się czeka z niecierpliwością i chłonie się każde słowo,
każdego smsa czyta się po kilka razy, niektóre znam na pamięć a jednak się wraca do tych słów

życzę wszystkim pogody ducha, uśmiechu i cierpliwości bo w tej końcówce będzie nam potrzebna
już na pewno blizej niż dalej jupi

A witojcie witojcie:)
Jak tam moje lasencje?
Widać nie zjadłyście mnie, kurde dzięki, bo bym bokiem Wam wyszła:)
Nie miejcie mi za złe, ale czy nie mam racji?
Nie zabraniam mówić o powrotach, bo pewnie sama też o tym ględzę, ale te lotniska to dla mnie przesada, skoro ja nie wiem, jakie skarpetki jutro założę:)
Same wiecie jak to jest z lataniem samolotem, czy to z doświadczenia czy tylko z filmów, ba nawet z opowieści:)

Dziś mamy lądować tutaj, a tu psikus, pogoda nie taka i zmieniamy lotnisko, bo w październiku pogoda jak w nocniku:)bo nie wiadomo na co się trafi:)

Także Femme głowa do góry kochana, będzie good:) a spotkanie 3mam za słowo:)
HYHY:)

Dzien dobry
Nawet bardzo dobry! oo taaak!
Wszelakie smuty, doly, a nawet zalazki depresji, szlak trafil !
I choc po dniu slodkiego nic nie robienia, dzisiaj znowu musialam zwlec sie o 5:40 z wyrka, to niiiic!!!
Takze tego… oswiadczam wszem i wobec, iz dzis powracam na tor, z ktorego chwilowo wypadlam i dalej pcham ten wozek, zwany ZYCIEM
Wszystkim, ktorzy mieli w tym swoj wiekszy lub mniejszy udzial -
Dziekuje! – Wy wiecie

U was deszczowo, a u mnie na mglistych wyspach 24 stopnie ciepelka i duuuuuzo sloneczka komu kilka promieni? chetnie sie podziele

P.S a teraz bede malo skromna i powiem, a raczej napisze, ze Ten Technik logistyk, o ktorym wspomniala Farciara – to ja !
< dumna >

A teraz czas zaczac prace…
z szeeeeerokim usmiechem na ustach!

Mam pytanko.Czy z Ghazni chłopcy się odzywali już,bo jakaś cisza u mnie?

zoska dzięki,chodziło mi o dzisiaj,bo wczoraj normalnie dzwonił

Malites…’ładne, rózowe, coś….’? – stawiam na swinke skarbonke ;p haha

Aaa ja pytanie mam – czytał ktoś ’Żmiję’ Andrzeja Sapkowskiego?
Tematycznie afgańska
Polecono mi niedawno i mam zamiar zabrac sie za nią dzisiaj do poduszki

nie bardzo wiem o co chodzi na tym forum i jak to działa! czy jest ktoś kto mnie uświadomi?

Dobry wieczór…

B śpi obok niego West… A ja jakoś zasnąc nie mogę… Natłok myśli… Zeszyt otwarty by przelać na niego moje żale, bo najbliżsi przyjaciele zawiedli… i to dawno temu… Ale na te kartki gdy Wariat jest cięzko coś przelać :( 12 wyjeżdża i jest mi jakoś smutno :( Wiem wiem że to tylko szkolenie ale sama z dala od rodziny będzie mi cięzko… ale miejmy nadzieje że wytrzymam

kit pozdrawiam w tę bezsenną noc ;*

Dobraaaaaaaaaaaaaaaanoooooooooooc ;*