a do mnie to nikt @ nie napisze:(( a też czekam i się niecierpliwię… mój również jest w Sh…pozdrawiam:)

chyba ktoś z forum wysłał mi meila ale niemam adresu zwrotnego i niewiem kto mi wysłał tego meila, wiec proszę się podpisywac i podawac adres zwrotny, pozdrawiam

Dziewczyny u mnie euforia trwa!!!boze jaka jestem szczęśliwa a mój Misiek jeszcze bardziej.Ale się nasłuchałam historii sporo śmiesznych o ludności afgańskiej i…kozach hihihi,ale sporo niestety przerażających!Wczoraj mój musiał mi obiecać,ze już tam nigdy nie pojedzie.Ale wieczór był cuuudowny:)Teraz będziemy go wdrażali do picia alkoholu ahah bo główkę to ma teraz słabiuutką.

Oj wczoraj bolał,ale chyba po znieczuleniu %przestał,bo później działo się:P i mi nic nie przeszkadzało ;P
A dzisiaj się będzie wprawiał na imprezie Halloween,jeszcze stroju nie widział haha

Oooo widze, ze jest radosc ))
Doczekałyście się ! ))
Ciesze się razem z Wami kobitki! ))))
…mimo, że przede mną jeszcze 6 tygodni…

Asya – pamiętaj, że ja niedługo wracam do Łodzi ;>
a wtedy……. ;D

czesc—–ja tam juz przywyklam do takich zmian wiec wcale mnie to niedziwi ze w woju wiecznie wszystko z zaleglosciami i powiem wam ze nawet sie tego spodziewalam ze na czas malo ktory bedzie.pozdrawiam i cierpliwosci zycze a napawno sie doczekamy!!!!!!!

halo… hallo…. halloween! ;]
O_o

Dobry Wieczor!
Ile dzis cukierkow rozdalyscie? U mnie bylo 6 grup zorganizowanych co to psikusami strasza:) pol kilograma slodyczy poszlo! ale co tam niech dzieciaki zajadaja – one nie licza kalorii:)

Wspaniale sie czyta wpisy o powrotach! Lza sie kreci radosci i mysl a kiedy moj wroci…?
Juz niedlugo nam zostalo.
Jednak nauczona ostatnimi obsuwami przestalam odliczac, co moze okazac sie zlym pomyslem… zapewne obudze sie na 3 dni przed powrotem i stwierdze: łaaaaaaaaaaaaaa, o matko jedenasta, nic nie zrobione:)
Pozdrawiam siedzace na szpileczkach i czekajace na swoich piaszczystych:)

AAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaa!!!

wracają!!!!!!!!!!!!

jeja jeja ale fajno!!! jeszcze badania i bedziemy razem:)

Helołłłłłłłł!!! jest u kto???
jejku wszystkie pouciekały no!
ok, rozumiem…taki dzień…
poza tym mnóstwo powitań lub przygotowań do nich…
ale np nasza Gosza to balony zdążyła nadmuchać i pojawić sie na forum :*** obrotna kobieta no:)
i do tego jaka wyrozumiała dla ciężarówki ;*

a malites jak nie było tak nie ma ;/ ehhhh…już chyba nie tylko Giewont zdobyty ale cała korona Himalajów

kajtek wez coś naskrob, bo bez Twoich wpisów jakoś tu nijako ;/
książka sie podobała?

asya wiem, że sie z nami pożegnałaś, ale mam malutka nadzieję, że jeszcze kiedyś wpadniesz na kawke poranną:)

Heeeeej, a miało być tu tyyyyyle zdanych relacji z powitań, a tu ciszaaaa ;>
Dziewczyny nie mogą się chyba nacieszyć swoimi wojakami ))
I dobrze, niech NAM teraz wynagradzają te 6 miesięcy )

Kasica to mnie przebiłaś…6 tyg mówisz…
ale za to komfortu psychicznego ci zazdroszcze…ja odetchnę za miesiąc…

Adonis – tyle wytrzymałyśmy, wytrzymamy jeszcze troszkę ! )

A prawdziwy spokój psychiczny to będę miała, ale dopiero jak go ujrzę na własne oczy, dotknę… i się wtulę ))

Gosiaczku wygląda na to, że tak )
Gotuj, sprzątaj, dekoruj – tylko nie zapomnij o czerwonym lakierze ! ))

Wczoraj zakupiłam walizkę i tak stoi od wczoraj na środku mego pokoju ;p a niech stoi i przypomina, że to już niedługo ))

A ja miałam iść dzisiaj wcześniej spać… no właśnie – miałam ;p
Za dużo chyba myślę ;p