asia86 może się znają któż to wie hehe

Aaaaa mój się odzywał, taki wewnętrzny spokój czuje, wiedząc, że nie jest mu tam źle, że wszystko ok ….

dziewczyny niestety musicie się uzbroić w cierpliwość… niestety tak w wojsku jest, nie ma w ogóle pewniaka co do żadnej dziedziny wojskowej…

no niestety,ale powtarzałam sobie ( i dalej powtarzam, bo mój jeszcze nie zleciał do kraju), że najważniejsze to nie dać się zwariować czarnym myślom. Mi może było łatwiej się oderwać od myślenia bo przy noworodku i jego starszym o rok bracie jest co robić,ale nie było łatwo…
dacie rade

ojj będziemy będziemy:)

oby nie tak zwariowane jak wasze tzn VI zmiany…

Dziewczyny! Część żołnierzy poleciała już do Warrior;)

A mój mąż jest już w bazie Już dwa razy do mnie dzwonił Ale ja i tak odchodzę od zmysłów Chyba nie dobrze się tam dzieje
Ale trzeba wierzyć że będzie dobrze, w końcu tylu żołnierzy wraca szczęśliwie do domu prawda?

karolina8212 i tak mu pozwoliłaś? czytałam kiedyś artykuł,że właśnie takie misje bojowe bardzo uzależniają, adrenalina itp. i jak ktoś raz był to będzie chciał tam za wszelką cenę wrócić. No ale niestety mój musiał jechać… ojj ciężko to przyjęłam….

dziś sie jeszcze nie odzywał jeszcze, pewnie nie może… czekam cierpliwie.

martuskaaa914 a Twój do której bazy poleciał? a co do zdjęcia to musisz się zalogować na gravatar.com czy cos takiego:)

zyt_kaa No mój mąż poleciał do Giro.

A twój gdzie poleciał?

Nie wiem czy już poleciał, ale mówił, że do Ghazni na początek a w ostatnim miesiącu to Warrior albo Kabul nie pamiętam.

Dziewczyny, może pozostaniemy już tylko tutaj , na wątku VII zmiana ??:) bo ja już się gubię, jak na tylu wątkach się wypowiadacie …

Nie wiem czy tylko mnie to irytuje takie zachowanie.
Ale wkurza mnie jak ktoś leci do Afganistanu i pierwsze co robi to wstawia zdjęcia na naszej klasie !! ;/;/;/ Będąc tam dopiero 1 dzień !! – tak robi kolega mojego chłopaka.