hehe…
może załóżmy temat -bazarek czy jakoś tak?;>

_Ka -październik?;> …ta pościel to max tydzień i gotowa…;p
ps czemu masz pościel półosobową?;>

_Ka wierz mi to wymiary półosobowej

na pytanie odpowiem jak typowa blondynka -materiał jest w moro
a tak serio po praniu przyjemna bawełna -w każdym razie na moje niefachowe oko tak wygląda:)

teraz zmykam bo mnie zbanują :]

ooo laseczki ja też taką pościel chcę mieć! mąż jak wróci to padnie z wrażenia heheh zaczynam poszukiwania! akurat urodzę córeczkę, więc przyda się jakiś oryginalny becik żeby mi jej w szpitalu nie pomylili hehe

ja też kcem taką morową pościel….. ładnie plosiammmmmmmmmm ;]

no to się zrobiła kampania pościelowa…
a to ooooooznaaaaacza,że powroty tuz tuż

pościel:
_Ka -według moich norm pościel 200/220 jest jedno osobowa (pół do przykrycia pół do przytulania ) natomiast 160/200…toooo…jakby pół osobowa ;]

pościel w ciapki (coby zakończyć bazar;D)
naszemu młodemu zakupiłam materiał i znajoma uszyła pościel
wyszła tak genialna,że ja na bank sobie też walnę (i zieloną i beżową ) jedyny problem jaki istnieje to szerokość materiału -150cm…mi osobiście nie przeszkadza dosztukowanie… no i nie jest to jakaś super tania sprawa,ale szczerze mówiąc kupowałam też dużo droższe

połapiesz się połapiesz…:]

a cena jest oczywiście uzależniona od tego czy macie pościel jedną czy pół osobową -pościel młodego 140/70 + poducha to koszt ok 100
wiele zależy od ceny materiału

no i powiem Wam szczerze,że pościel w moro -niezależnie od kamuflażu to raczej kiepski pomysł na niespodziankę dla kogoś kto przez kilka miesięcy widział tylko ubrania w plamki ;] ale może to tylko moje zdanie…??? ;]

taaaaaaaaaaaaaa…w Zamościu…;]
całe ’moje’ zamojskie i niezamojskie miasto przeszukałam i nie było…;]
już mała piszę maila do Ciebie

rozmawiałam ze swoim mężczyzną i raczej nie chce oglądać moro w domu no cóż… a szkoda,ale rzeczywiście ma już dość chłopina tej monotonii ;D a w ogóle laseczki kiedy wasi wracają?? oni się tam mieli zapisywać na konkretne daty powrotów.. wiecie coś już?

nieprawda ;p
jutro cdn :]
o nic nie pytaj -po prostu za duże mam auto ;] hihi

widzisz Kuntakinte bo to taki ’celowy’ zabieg był
-chodziło o przedłużenie przyjemności ;]
-i tej wersji będę się trzymać… ;]

fryzjereczkaaa masz rację z tą pościelą heh:P mój mąż pewnie poczułby się prześladowany, albo co najmniej lekko sparodiowany wraca na szczęście pierwszym lotem, bo chce zdążyć na narodziny swej pierworodnej i napić się prawdziwego piwa:D

dodzias4 na pewno zdąży przed rozwiązanie , szczęśliwego rozwiązania albo pierworodna poczeka na tatusia .
Tak było w moim przypadku córa czekała i 2 tyg po terminie wyszła na świat jak tatuś wrócił z misji w Bośni hehe

Dziewczyny dla was to pierwsza taka rozłąka czyli misja?
Moja już 3 ale za każdym razem ciężko.

o dziewczyny no to mnie pocieszyłyście hehe:P myślę po prostu ,że te nasze dzidziusie są oczywiście po nas takie mądre, że dokładnie wiedza kiedy przyjść na świat tak , zeby tatusiowie mogli docenić nasz trud zobaczywszy go na własne oczy
to dopiero nasza pierwsza misja i troszkę się obawiałam, ze z tych nerwów i oczekiwania to zapewne urodzę nawet przed terminem, ale teraz wiem, ze to po prostu niemożliwe hehe
tylko jak tu sie teraz zmieścić w jakieś fajne ciuszki dla powracającego męża ehhhhh