do kamilka19 Tak Znasz moje Słoneczko? super jest nas coraz wiecej ”znajomych”:)

hej Asia a zarobiona byłam moje Kochanie tez codziennie do mnie dzwoni jestem spokojniejsza jednak te wyjazdy to i mnie o bóle głowy przyprawiają jednak każe mi się nie martwic – ” Kochanie to moja praca” no i weź z nim gadaj

nie możesz tak myslec my musimy ich wspierac i tak jak juz pisałam usmiechac sie cały czas moj Adam mowi ze to mu bardzo pomaga i mimo ze popłacze sie po zakonczeniu rozmowy to do nich musimy sie usmiechac PAMIETAJ to jest jest trudne ale przetrwamy

Witam mój wczoraj dzwonił no i poza tym rozmawialiśmy na gg. Z tego co mi mówił to w Warrior jest spokój, ogólnie nie narzeka na warunki wiec jeśli jemu jest dobrze to i ja się czuje lepiej, a boję się jak cholerka kładę się ze strachem i wstaje razem z nim ”chyba się z nim zaprzyjaznie”. W pierwszej kolejności sprawdzam czy mam już jakiegoś sms. Chodz jest mi ciężko to mojemu ściemniam, że jest wspaniale. Może to nie do końca w porządku ale co innego nam zostało mówić, że jest dobrze i czekać, aż do nas wrócą. Pozdrawiam i życzę wam dobrego słonecznego dnia.

Czy na forum są kobiety których męzczyżni mieli dzis polecieć?czy wiadomo coś, czy te loty się odbyły?

Nie mam kontaktu, i nie wiem czy polecieli , hmm.gubie sie na tym forum, wiec jaki priv?znajde to napisze.
I z Zamoscia niestety nie jestem,;(

Ja też nie wiem co z dzisiejszymi wylotami i nie mam kontaktu, można prosić o jakieś info?

wróci, wróci choć z tego co tu czytam ładnie namotali , męska rzecz być daleko a kobieca wiernie czekać.

mój narzeczony jest jeszcze w Zamościu nie wiem kiedy wylatuje.Boję się bardzo nie wiem jak ja sama bez niego sobie poradzę

kwiatkasia dasz rade ja tez myślałam że sobie nie poradzę a dzisiaj mija miesiąc jak pożegnałam swoje Słoneczko i nie jest aż tak źle owszem jest ciężko ale kontakt mamy codziennie i najważniejsze to pozytywne myślenie a dni jakoś mijają Mówią że najgorszy pierwszy i ostatni miesiąc Damy radę:)

faktycznie mój błąd na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle ze od wczoraj chodzę jak zakręcona dziś schowałam synowi skarpetki do lodówki zamiast do szafki. masakra jakaś cały czas myślę o tym moim robaku jak mu tam i kiedy będą ruszać dalej z Manas a jeszcze mi lekko obolały pojechał i okazuje się ze wcale mu nie przechodzi wręcz przeciwnie i strasznie się nim martwię

no co Ty nie masz za co przepraszać:) Wszystkie wiemy jak to jest… moje Słońce jest już 40dni w Afganistanie i wiesz że dni mijają w miarę szybko Zobaczysz będzie dobrze:)