heh, a moj mi wczoraj powiedzial ze on po tej wojnie bedzie oaza spokoju

hey dziewczynki ja tez sie nie zgadzam z Anita.
niektore z nas sa zonami inne narzeczonymi a jeszcze inne sa dziewczynami naszych zolnierzy i musimy sie na wzajem wspierac a nie sie klucic.kazdej z nas jest ciezko a takie pesymistyczne myslenie w niczym nam nie pomoze.
pozdrawiam serdecznie

Kuntakinte, zakazy są po to żeby je łamać. A niektórzy są takimi seksoholikami, że ich żaden zakaz nie powstrzyma .

Anitko, Pozostaje mi współczuć Ci bardzo, bo też czekałaś, tak jak my teraz, tęskniłaś i martwiłaś się…

To rzeczywiście specyficzne warunki. Czasem stres, adrenalina i strach potęgują libido. Poszperałam w sieci i znalazłam kilka ciekawych artykułów, wśród nich ten: http://www.pardon.pl/artykul/10194/seks_w_wojsku_afganska_misja
Szczególnie ten fragment jest bardzo znamienny:

”(…)Seks mundurowych podczas misji jest niezgodny z przepisami. Trzeba przyznać, mało życiowe to przepisy.
Olbrzymią trzeba by się wykazać naiwnością, by wierzyć, że zapisy wojskowego regulaminu powstrzymają kobiety i mężczyzn, spędzających ze sobą długie miesiące w dalekim i niebezpieczny kraju, od namiętnych zbliżeń…(…)”

Pozostaje jednak mieć nadzieję i wiarę (zwaną tutaj ”naiwnością”), że nasi Panowie zadowolą się WYŁĄCZNIE naszym towarzystwem (a raczej jego namiastką telefoniczno-smsową) i swoje frustracje rozładują np. biegając ))

Trzymaj się Anitko! Przede wszystkim życzę Ci wspaniałego partnera, którego obdarzysz zaufaniem, a on to uszanuje!!!
Głowa do góry

P.S. Kochanie, Biada Ci, gdy dasz mi się przyłapać na czymś takim… ))

asya mój miał być od początku w worrior i był tylko parę dni. potem Quarabagh i miał być tylko miesiąc a chyba jednak zostanie tam do końca misji W wojsku nic nigdy nie jest pewne…

Nie wrzucam wszystkich do jednego wora i nie chcę burzyć niczyjego spokoju ani też nikogo dobijać,wręcz przeciwnie.Poprostu tak było w moim przypadku,będąc ze mną w 5 letnim związku pisał z laskami na przeróżnych portalach a tłumaczył się tym,że tak robił tylko i wyłącznie dla zabicia czasu.Jak zajrzałam do jego poczty to aż osłupiałam.Strasznie to przeżyłam i do dziś nie potrafiłam zrozumieć dlaczego tak zachowywal sie na misjach bo np. po powrocie nie kontynuował tych znajomości.
Przepraszam mam pytanie do CUX o jakich rzeczach mówisz?

A mówię o rzeczach, które się dzieją w Polsce. Czyli np.zamawianie sobie na poligon prostytutek ( nie mam pojęcia gdzie to robili) , chodzenie do domów publicznych, i najgorsze to robią to ludzie którzy mają żony i dzieci !! :O
Raz jeden powiedział mojemu, że jak bedziesz taki stary to też na dziwki pójdziesz. SZOK !
‘A to co na misji się dzieje, to jest w artykule co wilczyca wkleiła.

Cześć dziewczyny podstawa to zaufanie!!!!!!!! Wiem łatwo się mówi, ale co innego możemy robić tylko siedzieć i wierzyć w ich zapewnienia. Nie ma co się zamartwiać i nie dajmy się zwariować. Nie każdy facet jest ”świnią”. Ja za to mam problem innego typu bo to właśnie mój mąż zadręcza mnie pytaniami czy jestem mu wierna i czy będzie miał do kogo wracać, i naprawdę można zwariować. Wiec bądzcie pewne, że oni tam siedzą i maja o wiele więcej podstaw do tego, żeby się o nas martwić. Oczywiście nie chce nikogo obrazić ale my jesteśmy tu i możemy robić to co chcemy a oni nie maja na to żadnego wpływu.Tak więc my musimy ufać im, a oni nam bo inaczej zatrujemy sobie życie. Pozdrawiam i miłego dzionka życzę!!

Wierze mojemu bardzo mocno. I czekam na Niego z utęsknieniem!

hm.. są różne przypadki ale póki co to nie jadą sobie na wakacje. Ja również ufam mojemu kochanie… dostałam sms-a, że jest na miejscu, a jutro rozdzielą ich na bazy. Mój będzie właśnie w WARRIOR.Czytając WAS i tak każdy swoje wie jeśli chodzi o martwienie się… Ja już tęsknie niesamowicie, a jeszcze wiele zostało przed nami…
pozdrawiam WAS

asya…żeby nie było -ostrzegałam

sprawa baz i przyporządkowania żołnierzy od zawsze tak wyglądała…
tzn.będąc jeszcze w PL wiesz,że w afg będziesz
robił ’x’ w bazie ’a’,
pod koniec szkoleń okazuje się,że będziesz
robił ’y’ w bazie ’a’…
za to na miejscu lądujesz z etatem
’y’ w bazie ’b’…
od czego innego się zaczyna, co innego wiesz jadąc a z czymś innym lądujesz…mon…czysty mon…a dodam jeszcze,że przydzielony etat z wykonywanymi obowiązkami też nie zawsze idą w parze…
poczytajcie wypowiedzi wcześniejszych zmian…
ja nie muszę być wiarygodna…:)

Ej dziewczyny co z Wami?Prawda jest taka ze jak bedzie chcial zdradzic to zrobi to przed Waszym domem-pod płotem!I nie musi jechac po to na rzadna misje!!Nie wiem skad sie wziął u Was ten temat???!!!!Dodatkowo sie dobijac?NIE WARTO!!!!!Wystarczy juz chyba ta rozłąka która Nas spotkała….