Rejestracja | Logowanie »


Forum “zAfganistanu.pl”

21 września 2009

Z Afganistanu » Forum » Obie strony misji, VI Zmiana
Nie jesteś zalogowany.
Pisanie na tym forum wymaga zalogowania.
152397 - zarejestrowani użytkownicy.
Brak nowych postów
Nowe posty!
Odpowiedzi: 61 - Strony: 1 [2] 3 - Najnowszy: 20.01.2010 14:24 - marcjanna
Autor Wiadomość

ocalieg

Posty: 27

Jakie stopnie mają wasi mężowie, ojcowie, bracia, synowie ? możecie się pochwalić

Wróć na górę

gosia

Posty: 4

samotna mój mąż też jest z jednostki z Przemyśla:)wieć pewnie nawet się znają:)))Mój jak narazie nie był jeszcze na żadnym patrolu (i całe szczęśćie):)

Wróć na górę

marta

Posty: 111

ocalieg – czy wazne sa stopnie? Różnica jest jedna – jedni jeżdżą na patrole inni siedzą spokojnie w bazie.
Poza tym forum nie jest miejscem do poruszania spraw osobistych, prywatnych. A według mnie nie jst miejscem do ”głośnego” omawiania tego co kto robi w Af. Czytałam nie raz – nie twierdzę, że na tym forum jak rodziny piszą np.” mój brat jedzie jutro na patrol z bazy X do bazy Y o godz. XX martwię się bardzo”- oczywiście z podaniem baz i godziny.

Ktoś kiedyś stwierdził ”mów mądrze wróg podsłuchuje”.

Na forum wejście ma każdy i o tym nalezy pamiętać jesli chcemy dbać o bezpieczeństwo Naszych Żołnierzy.
Ściskam wszystkie tęskniące

Wróć na górę

gieha

Posty: 116

gosia mozliwe ze nasi panowie sie znaja.. kto wie :D Moje Kochanie tez nie było jeszcze na żadnym patrolu.. i niechc tak zostanie ..

Wróć na górę

Agnieszka

Posty: 515

Witam. Czy którejś z Was mąż jest z Krakowa z czerwonych beretów i jest w bazie Ghazni?

Wróć na górę

Ineska

Posty: 566

A ja się zastanawiam – kiedy ten śnieg tam w końcu spadnie ; D he he

Wróć na górę

Renia

Posty: 1

Witam wszystkich, mój brat tez jest w Ghazni,służy w Przemyślu . ja nie mieszkam w Polsce czy można również wysyłać paczki z zagranicy może ktoś wie coś na ten temat

Wróć na górę

Ineska

Posty: 566

Można próbować na własną rękę ale 80 % takich paczek wraca. Z tymi świątecznymi przynajmniej jest pewność że dojdzie ; )) Próbowałabym kontaktować się z jednostką w Przemyślu albo od razu z Rzeszowem ; )

Wróć na górę

kasienka

Posty: 75

Witam mam pytanie mój mąż jest w ghazni w straży pożarnej czy może z którejś pań jest tam mąż może są razem ?Pozdrawiam serdecznie.

Wróć na górę

Pani_Ka

Posty: 118

Gdy na niebie wigilijnym pierwsza gwiazdka zaświeci,Gdy w spokoju do stołu zasiądziecie, Niech kolędą przypłyną do Was te życzenia Zdrowia ,miłości oraz wszelkiej obfitości W duchu Świąt Bożego Narodzenia.
Gdy nadejdzie czas wigili i opłatek weźmiesz w rękę choć ja będę dziś w oddali z Tobą będzie moje serce gdy nadejdą miłe dni niech te słowa Ci przypomna że o Tobie ktoś pamięta kto w oddali spędza święta.
Gdy w mroku światłem świec rozjaśnionym wieczerza juz czeka na obrusa bieli ,wszystkim Wam bliskim,chociaż oddalonym ślę myśl moją z prośbą , byście ją przyjęli i opłatek ze mną dzielić dzisiaj chcieli.
Świąt białych, pachnących choinką, skrzypiących śniegiem pod butami, spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze, pełnych niespodziewanych prezentów. Świąt dających radość i odpoczynek, oraz nadzieję na Nowy Rok, żeby był jeszcze lepszy niż ten, co właśnie mija.

Wszystkim stęsknionym, życzę również nieskończonych pokładów cierpliwości, spokoju i wewnętrznej równowagi, które są nam tak potrzebne..
Wszystkiego dobrego, spokojnych świąt, zarówno tęskniącym tu, jak i żołnierzom tam, w krainie wiecznego niepokoju.

Wróć na górę

Pani_Ka

Posty: 118

Gdy na niebie wigilijnym pierwsza gwiazdka zaświeci,Gdy w spokoju do stołu zasiądziecie, Niech kolędą przypłyną do Was te życzenia Zdrowia ,miłości oraz wszelkiej obfitości W duchu Świąt Bożego Narodzenia.
Gdy nadejdzie czas wigili i opłatek weźmiesz w rękę choć ja będę dziś w oddali z Tobą będzie moje serce gdy nadejdą miłe dni niech te słowa Ci przypomna że o Tobie ktoś pamięta kto w oddali spędza święta.
Gdy w mroku światłem świec rozjaśnionym wieczerza juz czeka na obrusa bieli ,wszystkim Wam bliskim,chociaż oddalonym ślę myśl moją z prośbą , byście ją przyjęli i opłatek ze mną dzielić dzisiaj chcieli.
Świąt białych, pachnących choinką, skrzypiących śniegiem pod butami, spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze, pełnych niespodziewanych prezentów. Świąt dających radość i odpoczynek, oraz nadzieję na Nowy Rok, żeby był jeszcze lepszy niż ten, co właśnie mija.

Wszystkim stęsknionym, życzę również nieskończonych pokładów cierpliwości, spokoju i wewnętrznej równowagi, które są nam tak potrzebne..
Wszystkiego dobrego, spokojnych świąt, zarówno tęskniącym tu, jak i żołnierzom tam, w krainie wiecznego niepokoju.

Wróć na górę

oliwkaino

Posty: 139

I Ja się dołanczam do życzeń ……Dziękuje …-)

Wróć na górę

Pani_Ka

Posty: 118

Dziewczyny, czy któraś z Was wie może co się dzieje z żołnierzami z grupy bojowej z Ghazni? Proszę o informację, jest dla mnie bardzo wazna.

Wróć na górę

eMKa66

Posty: 24

Ka- ja wiem tylko tyle,że jest bardzo nieciekawie.Że nawet kiedy dzwonią i mówią,że wszystko w porządku-to wierz mi inaczej nie mogą.A to znaczy ,że jest gorzej niż oni sami mogli przewidzieć.Wiem również,że wielu ta misja już wykończyła psychicznie a tu do półmetka jeszcze 8 dni!!!/dla mojego przynajmniej/,,I “wiem,że nic z tego wszystkiego nie wiem” ,bo do dziś nie dostałam informacji czy dotarła paczka świąteczna i nie mam z nim kontaktu już od miesiąca….I wolę się już nie zastanawiać DLACZEGO? bo to wcale ,w niczym mi nie pomaga:-(
I choć święta minęły to pustka i żal pozostał………..
Pozdrawiam

Wróć na górę

Pani_Ka

Posty: 118

eMKa- Wiem co czujesz, też mam problem z kontaktem… Właściwie od początku wiem niewiele, ale ostatnio kontakt urwał się zupełnie… Nie mam już siły zastanawiać się dlaczego tak sie dzieje, to faktycznie w niczym nie pomaga, a teorii miałam już tyle że można by z tego książke psychologiczną stworzyć. Pozostaje nam tylko cierpliwie czekać.
Dla mojego też 8 dni do półmetka ;)
Wierzę że to wszystko się rozwiąże jak wrócą ;)

Wróć na górę

eMKa66

Posty: 24

Ka-Jestem Ci niezmiernie wdzięczna za ten wpis….Wydawało mi się jeszcze do wczoraj ,że tylko mnie to spotkało.Obawiam się jednak tego ,by po ich powrocie nie było gorzej niż jest!Mój jak wrócił z poprzedniej misji w Afg.to pół roku był niekontaktowy zupełnie!!!Teraz życie nas uczy cierpliwości ,która będzie nam potrzebna DOPIERO PO ICH POWROCIE.Okrutna prawda,ale prawda…
Pozdrawiam i dobrego dnia.
P.S.A skąd jest Twój Żołnierzyk?

Wróć na górę

Pani_Ka

Posty: 118

eMKa- dopóki nie odpisałaś na mój wpis, też myślałam, że jestem jedyna, i moje myślenie wyglądało zupełnie inaczej. Teraz wiem przynajmniej że nie tylko mnie to spotkało- dzięki wielkie :)
Boję się jednak że to co piszesz o tej ”depresji” po powrocie może się sprawdzić również w tym przypadku…
pozdrawiam ;)

Wróć na górę

eMKa66

Posty: 24

Ka-właśnie na gg mąż mi napisał ,że dostał paczkę.Ale nic więcej..czuję ,że jest ”zgaszony i ”inny”…więc o nic więcej nie pytałam .On też nie.
Ja mam doświadczenie w tym temacie bo to jego 4 misja a 2 w Afg..Wiem co mówię.Przygotuj się na to,że lekko nie będzie.My pewnie też już nigdy nie będziemy takie same.Bo oni są na wojnie i wiedzą co się dzieje.A my mamy tutaj swój świat i zyjemy w ciągłej niepewności i strachu.Nie wiadomo co gorsze,ale zapewne to bardzo trudne.Musimy nauczyć się z tym żyć.No i żyć z NIMI po powrocie.DAMY RADĘ:-)W razie czego możemy się i póżniej wymieniać doświadczeniami i wskazówkami.
Pozdrawiam

Wróć na górę

Pani_Ka

Posty: 118

I tak oto jednocześnie mnie uspokoiłaś i przestraszyłas. Tak, zaczynam się bać. Ale co by sie nie działo- damy radę! Jak nie my to kto?:)
buziaki

Wróć na górę

mitra

Posty: 39

do Pani_Ka i eMKaKrakow
bardzo ”swojsko” brzmią Wasze wypowiedzi….
od września przeglądam forum i wpisy na blogu…
teraz wiem że pewne zachowania nie są jednak tak nietypowe i podejrzane jak mogłoby się wydawać…
szkoda że nikt nie wpadł na pomysł stworzenia jakiegoś poradnika psychologicznego dla kobiet zawodowych żołnierzy…
bo jeżeli prawdą jest twierdzenie że faceci są z Marsa, to ten typ to chyba inna, odległa galaktyka….
ale za to jak wyjątkowa i bliska sercu ;)

Wróć na górę

Pani_Ka

Posty: 118

Kochana- ja sama miałam tyle wobrażeń na temat tego zachowania że wiem jak sie czujesz :) Teraz wiem, że to wszystko musimy przetrwać, nie zastanawiając sie ”dlaczego”, bo to okropnie pogrąża.
Będzie dobrze! Za nami już 3 miesiące ;)

Wróć na górę

mitra

Posty: 39

do Pani_Ka

moja sytuacja jest specyficzna
temat nie na forum :)
mój Wojownik powrócił z Afganistanu w październiku,
ale jako że należy do tych raczej niewiele mówiących i wyjaśniających
a ja w ”klimacie dziewczyny żołnierza” jestem od niedawna, i jest to obszar który nigdy wcześniej nie był mi bliski
postanowiłam pozostać w kontakcie z tym blogiem/forum bo odkrywam tutaj ciekawe wpisy, które jak słońce rozświetlają nieznane mi zakątki świata mojego mężczyzny…
wyszedł on z założenia, że lepiej żebym dowiadywała się od innych jak wygląda życie żołnierza (wg niego będzie to dla mnie bardziej wiarygodne)
więc czytam, myślę, obserwuję i układam tą nieziemską składankę w jakże piękną, prawdziwie męską całość ;)
całym sercem jestem z Wami, kobietami kochającymi i tęskniącymi
i w Nowym Roku, życzę Wam cierpliwości, miłości i bezpiecznych powrotów Waszych ukochanych mężczyzn :)

Wróć na górę

Maria eM

Posty: 4

ehh za mną dopiero 2 miesiące i 10 dni :( a gdzie tu do konca? ”Mój Żołnierz” poleciał jako ostatnia grupa więc na powrót w kwietniu nie mam co liczyć :( ale cóż – chyba dam radę… DAM RADĘ BO MUSZĘ!! I próbuje odpedzic od siebie wszystkie czarne mysli ale i uczucia bo tak jest chyba łatwiej?… pozdrawiam serdecznie :*

Wróć na górę

eMKa66

Posty: 24

Mitra:Ja już jestem w tym klimacie od 23 lat .Służę radą i doświadczeniem:-)jeśli którakolwiek będzie czuła taką potrzebę!
Na dziś mam już dość wrażeń…to po tej rozmowie z mężem na gg z której nic nie wynika.I nadal nie wiem dlaczego nie mógł/nie chciał?/ zadzwonić w święta???!!!Chyba się bardziej podle czuję niż przed tą rozmową:-( Spokojnej nocy.Jutro będzie lepiej.MUSI BYĆ LEPIEJ…………………………………..

Wróć na górę

marcjanna

Posty: 15

kochane, damy radę nie dlatego,że MUSIMY, my CHCEMY, choć czasem jest tak trudno…:(

8. stycznia miną 3 miesiące od Naszego ostatniego spotkania, już/dopiero połowa – to zależy od dnia…
niedługo ropocznie się Nowy Rok i oby było nam wszystkim z górki, tego Wam życzę, czekajmy z uśmiechem na ustach, choć to czasem takie trudne, bądżmy dla Nich,nawet wtedy, gdy czasem oni nie mają siły być dla Nas…
po prostu bądźmy i trwajmy… i każdego dnia uczmy się tej cierpliwości…
niech każdy dzien rozłąki da Nam większą przyjemność z kolejnych dni spędzonych po powrocie.
tego i Wam i sobie życzę!!!

Wróć na górę
1 [2] 3