byłem w Giro IV zmiana pazdziernik 2008 -kwiecien 2009

VI zmiana baza GIRO.

menda211 , święte słowa jeszcze tylko cztery miechy i do domu, pozdrów misjonarzy od nas , normalnych ludzisk , a Marcinowi ( wiecie temu co jakis tam blog zrobił}to jak będziecie wracać z Afganu proponuję taką dobrą flache kupić
a o paczki od kobiet Waszych sie nie martwcie dotrą na czas
pozdro od wererana

dzięki za wiadomości i prosimy o jeszcze więcej…pozdrawiam

hmmm,coz to sie dzieje ludzie gina a ktos kto zarzadza pieniedzmi zabiera dodatki zolnierzom zyjacym czasem w nieludzkich warunkach,ktoz takie cos wymysla???????przeciez to jest bezsens. ci ludzie przyjechali tu glownie zeby zarobic troche wiecej pieniedzy niz krajowa wyplata zeby rodzinom bylo lepiej a jakies inteligenty jeszcze probuja to utrudnic,jak tak dalej pojdzie to nikt nie bedzie komu jezdzic na misje bo nie bedzie to mialo najmniejszego sensu….GRATULACJE DLA POMYSLODAWCOW

Teraz na Giro jest niby zima czyli dużo słońca i coraz cieplej. Od pewnego czasu na giro nowe jest to,że chłopaki zaczęli chodzić na patrole piesze ( narazie w dzień)i to jako jedyna baza w Afganistanie maja takie patrole piesze nie na wozach tylko na piechotkę chodzą sobie po 10 km w pełnym rynsztunku i wchodzą sobie do wiosek i szukają ”dziury w całym ”. Moim zdaniem chyba jest to trochę nie rozsądne posiadać wozy typu Rosomak a na patrole chodzić pieszo (bez saperów)gdzie łatwo na minę PP trafić i nie tylko … Ciekawe kiedy chłopaki z GIRO zaczną się rotować do Polski.
GRATULACJE DLA POMYSŁODAWCY PATROLI PIESZYCH …

Pozdrawiam wszystkich żołnierzy z tej bazy życząc im by wrócili wszyscy do swych domów cali i zdrowi.
Jak słyszę o ”pieszych” patrolach naszych chłopców to dochodzę do wniosku że w Afganistanie mamy lepszych i gorszych żołnierzy.A ta baza jest dla tych ”gorszych”.Gdzie wyobraźnia dowódców?Gdzie ich troska o życie ludzkie?

może ktoś wyszedł z założenia,że kule piechotą nie chodzą?!?!

przepraszam-nie mogłam się powstrzymać

nie no…piwo dlatego kto to racjonalnie wyjaśni

Witajcie

xxxx wydaje mi się, że coś z tymi 10 km jest przesadzone. Miejscowość Phana która znajduje się 1 km od bazy to szczyt w tych warunkach. Na pd-wsch jest Ahat jakieś 3 km, ale na pieszo się tam porwać to troszkę głupota, tym bardziej dla d-ców plutonów, którzy ponoszą całą odpowiedzialność za patrol, gdyż z reguły oni są d-cami patroli. Niemniej cieszy mnie to, że na Giro tbn-y ciągle czują oddech naszych żołnierzy co na pewno owocuje, lub zaowocuje spokojniejszą wiosną. Na pewno gdyby była możliwość wyjazdu a nie wyjścia to decydent wybrał by 1-wszą opcję. O wyjściu w nocy na pieszo to jedynie na ”górki” bo pewnie pojazdy nie umieją podjechać, bo ślisko. Pozdrawiam

nie ma co Mochebolach to bardzo gościnna wioska zawsze mieli dla nas przygotowany pokaz fajerwerków tam bez rośka z trzydziestko nie ma co się pokazywać a co dopiero pieszo tylko pogratulować pomysłu
pozdrawiam

Do EWELA:Wszyscy nasi chłopcy w tej bazie są NA MEDAL!Ale jeżeli czytam na tym forum informację,iż jest to jedyna baza gdzie odbywają się 10 km patrole piesze/post z 9.1.br/zrobiło mi się przykro i smutno,bo co dla tej bazy nie ma stosownego sprzętu???
Pozdrawiam

Mój żołnierz też jest z innej bazy (tak jak ”edziczek1”) i równiez ma piesze patrole. rano wychodza na noc ściagają do bazy.

DISI powiedzmy,że zracjonalizowałeś piesze patrole na ”pół piwa”

xxxx -żebyśmy się dobrze zrozumieli -pomysłu pieszych patroli absolutnie nie popieram,a mój wpis o kulach był bardziej wyrazem ignorancji dla tego pomysłu niż stwierdzeniem…