Spokojnie Panie Cichy.
Kadra Wojskowej Sprawiedliwości nie jest miękkim palcem robiona.
Tam naprawdę pracują ludzie odpowiedzialni chociaż trzeba, niewątpliwie, posiadać CHARAKTER na telefony typu wiecie, rozumiecie…
Najważniejsze, że ten, który trzymał palec na podpiłowanym spuście został odsunięty od sprawy))

wszyscy się wzajemnie wystrzelają i taki będzie finał tej zabawy.;/

Podobno oskarżeni dostali zadość uczynienie . a co z kwitami? no smrodek zostanie. Wkurza mnie tylko podejście mediów do tej sprawy. jak wyszła na jaw akcja to trąbili jeden przez drugiego zrobili nagonke na chłopaków odrazu ich osądzono nim zrobił to sąd. a teraz…a teraz sensacji nie ma rozeszło się po kościach. wstyd. bo powinni teraz właśnie nagłośnić czy jak to pisali” honor żołnierza polskiego” został obroniony .
tak na marginesie to pozdrawiam ekipę zamieszaną w akcję i tą pod nangar i tą którą utworzyliśmy by wspierać oskarżonych.

Czy gumować? A czy walka z wiatrakami ma sens? Chociaż nie, chwilkę. Wydaje mi się że batalię którą toczono za sprawą ”Nangar Khel” sporo dobrego zmieniła. Albo mi się wydaje….już sam nie wiem. Cieszę się że dotarło co do nie których że żołnierz to nie tylko mundur poligony defilady etc to także człowiek. Który wykonuje określoną pracę (o ile tak to można nazwać) do której jest szkolony, człowiek z którym wiąże się nadzieję że szkolenie inwestycje nie pójdą na marne gdy powierzy mu się określone zadania. Wreszcie-cieszę się że za sprawą ”Nangar Khel” tyle syfu wypłyneło do wiadomości publicznej-syfu, który skrzętnie było skrywany.
a co dalej będzie? czy znowu społeczeństwo otrząśnie się i bedzie dalej obojętne na to co wyprawia się z naszą armią?
mam nadzieję że nie. że gdy znowu gdzieś zechcą naszych wysłać dwa razy wcześniej pukną się w głowę i zapytają ojczyzne….czy ojczyzna chce tego.
Cichy

Swego czasu sporo pisałem i tu na blogu i na stronie wsparcia i na innych blogach i forach. Ale był czas że gdzieś kilka razy trafiłem na kogoś kto przywłaszczał moje posty i firmował je swoim nazwiskiem czy nickiem. wkurzyłem się. A owocem tego było kasowanie osobiście postów tam gdzie je pisałem.
szkoda? nieee. jeszcze wiele zostało mi w pamięci. trochę ”pronto” się użyje i można pisać:)
dziś dzień lasu. idę na rekonesans w okoliczne knieje….może znajdę coś do sosu albo kapustki albo w słoiczki:P
Cichy

http://pl.wikipedia.org/wiki/Incydent_w_Nangar_Khel

https://www.facebook.com/nangarkhel

Mam pytanie do forumowiczów. Pewnie znacie tę sprawę, jak i sprawę medyków. Ile waszym zdaniem i czy w ogóle coś zmieniło się i w armii i w podejściu społeczeństwa do misji w afganistanie….po obydwu tych ”historiach”? Co prawda nie są już tak ”na widelcu” w mediach jak na samym początku…Piszę o zmianach ale mam na mysli to czy jeśli by podobna sytuacja się zdarzyla jak ta pod Nangar Khel…czy społeczeństwo i media przyjeły by to ze spokojem czy równie agresywnie jak wówczas?
Tak jak Cass to napisała”
”Batalia o Nangar Khel to było “być albo nie być” naszych ojców, braci i mężów w misjach poza granicami kraju.”
Dziś mamy historię tę z 28 sierpnia. I jakoś przeglądam info i oczom nie wierzę.Jakieś wzmianki jedynie TVN24 i TVN wspomniało ”obszernie” o Sierżant Michael H. Ollis i ppor. Karol Cierpica.
Jakiś dziwny mam niesmak w zachowaniu mediów.
Paru znajomych zapytałem dziś czy wiedzą coś o 28sierpnia i o wyżej wymienionych osobach…oczywiście odpowiedż była negatywna. Gdy spytałem o Nangar odpowiedz była …pozytywna. Ludzie przestają już interesować się tym co nasi robią na misji..po co tam są etc…Już tak długo trwa ta wojna i nasz udział w niej że nasze społeczeństwo przechodzi nad ”afganistanem” obojętnie. Ja już nie służę…ohoho i jeszcze trochę…ale mimo wszystko trzymam rękę na pulsie. Nie tylko z uwagi iz sam byłem żołnierzem ale z uwagi że moi rodacy są na wojnie giną tam ale i najczęściej giną ich dusze. zapraszam do dyskusji.
cichy

Tu chciałbym uwagę zwrócić na bardzo moim zdaniem ciekawą postać Pana
Artur Bilski, tzn jego wnioski spostrzeżenia etc. podam link do jednego z artykułów resztę sami znajdziecie.
http://wyborcza.pl/1,107491,5532598,Albo_paradujemy__albo_zabijamy.html

http://fakty.interia.pl/polska/news-sad-wojskowy-zdarzenia-w-nangar-khel-nie-byly-zbrodnia-wojen,nId,1701179

”źle wykonany rozkaz.”…..oczywiście…bo przecież całe nasze wojsko łącznie z generalicją to kurwa ”amatorzy”…tylko ci co grzeją stołki są zajebistymi specjalistami znawcami i wogle są naj..a super bohaterowie prokuratorzy to wogóle BOGOWIE! wszytko wiedzą wszędzie byli wszytko widzieli.
a ja to bym pogrzebał ”głębiej”….to paru ”cwaniaków” też by się upierdoliło za niekompetencje a może i yjebało z armii…bo przecież przez co nie które decyzje kilku naszych zgineło.
Czekali jajogłowi z wydaniem wyroków bo widzieli co się dzieje ….pojawiał się ”syndrom nangarkhel” ludzie bali się czy aby przypadkiem nie podzielą losu oskarżonych.
Powiem jedno…w kolejnych misjach powodem do ”blokady spustu” będzie ”zle wykonany rozkaz” . Gratuluję kurwa…dzielnie się spisaliście i wy prokuratura i reszta pseudo sprawiedliwych. tylko sądzić zaczeliście od dupy strony

…żyjcie z tym i żebyście nigdy spokojnie nie zasnęli…