Rejestracja | Logowanie »


Forum “zAfganistanu.pl”

21 września 2009

Z Afganistanu » Forum » Co się dzieje w Wojsku Polskim, Co z tą armią?
Nie jesteś zalogowany.
Pisanie na tym forum wymaga zalogowania.
141728 - zarejestrowani użytkownicy.
Brak nowych postów
Nowe posty!
Odpowiedzi: 5 - Strony: [1] - Najnowszy: 08.11.2012 20:52 - mozets
Autor Wiadomość

MaciejK

Posty: 1

Witam w tym roku kończę liceum, jak to zwykle bywa Maturą ;) .
Ale nie o tym mowa.

Moim marzeniem jest służba w wojsku, jej plany snuły się w mojej głowie od małego. Zawsze chciałem służyć, wyjechać do Afghanistanu, przeżyć, poczuć tamten klimat. No ale… jestem również rekonstruktorem, na tegorocznej Operacji południe, spotkałem naszych wojaków którzy ostro odmawiali mi zawód żołnierza. Nie będę cytował i opisywał jak bardzo byli zażenowanie obecną sytuacją w wojsku. Dostałem jeszcze jedną ciekawą informację, a mianowicie że do wojska już się nie dostanę, nawet jak by to była pasja mojego życia i nawet jakbym bardzo chciał. Teraz nie da rady.

Wytłumaczy mi ktoś czemu tak mówili, o co dokładnie chodziło ?

Pozdrawiam.

Wróć na górę

anusiak

Posty: 1615

Cześć Maciej,
myślę, że chodzi tutaj o fakt, że wojsko to teraz armia zawodowa.

Sprawdź tutaj:

http://www.nasze-wojsko.pl/praca-w-wojsku/22/Praca-w-wojsku/Informacje-Podstawowe

pozdrawiam i życzę powodzenia :)
A.

Wróć na górę

fanka szefa
(Moderator)

Posty: 3789

Ja od siebie dodam iż skieruj swoje kroki do WKU w swoim miejscu zamieszkania i tam ci udzielą informacji co dalej z twoimi planami.

Wróć na górę

anusiak

Posty: 1615

fanka widzisz dobrze, że czuwasz bo zapomniałam o WKU:)

Wróć na górę

mozets

Posty: 17

Cytuję MaciejK: ///spotkałem naszych wojaków którzy ostro odmawiali mi zawód żołnierza. Nie będę cytował i opisywał jak bardzo byli zażenowanie obecną sytuacją w wojsku///
******************************************************
Jak masz naprawdę poważny zamiar ( i przemyślany) – staraj się jednak. Można wcześniej rozmawiać z zaprzjaźnionymi szeregowcami, podoficerami, oficerami ( może i generałomi ;-) )), ale to nic nie pomoże. Samemu trzeba się przekonać na własnej pupci jak to jest. Zawsze można zrezygnować. Nie będzie to czas stracony. Szczególnie jeśli wcześniej zdobędziemy zawód w cywilu – lub w wojsku – nadający się do cywila.
Jak to było w latach 60 tych ub. wieku – krótki cytat z powieści ”Trepy”. Dwoje adeptów na oficerów pojawia się pod uczelnią wojskową.
Uwaga – jedziemy z koksem (wojskowym):
Zataczający się na szynach tramwaj, zatrzymał się ze zgrzytem żelastwa.
Tramwajarz widząc ich pytające spojrzenia, rzucił im znad wyślizganych, wypolerowanych do błysku dłońmi, wajch:
– to już tutaj!
Wysiadając kątem oka zauważył, że motorniczy przygląda się im, jak pośpiesznie wyłażą przednim wyjściem.
Było w tym spojrzeniu trochę zamyślenia, trochę wyrozumiałej obojętności. Musiał wielokrotnie widzieć takich jak on i jego kolega, stąd na chwilę oderwał się myślami od znanych na pamięć torów i wraz z łoskotem zamykanych drzwi – zapomniał o nich.
Znaleźli się na wybrukowanej stalowym bazaltem ulicy – ułożonym starannie w łukowate wzory, na wprost dobrze utrzymanego ogrodzenia z siatki w ramach.
Górą biegły rzędy kolczastych drutów, pochylone w stronę stojących za trawnikiem poniemieckich, pruskich budynków koszarowych.
Były to wysokie, dwupiętrowe, ciężkie i solidne, prostokątne budynki z czerwonej cegły, przykryte stromymi dachami z czerwonej dachówki, którą czas zabarwił na brunatno.
W zasięgu wzroku nie zauważyli żadnej bramy.
Na trawniku za ogrodzeniem, leżało trzech szeregowców w polowych mundurach, oddających się słodkiej bezczynności.
Jeden z nich ze znudzeniem żuł źdźbło trawy i to on pierwszy zareagował na ich pytanie o wejście:
Spieprzajcie stąd póki czas!
Jego dwóch kompanów gestami rąk i energicznym potrząsaniem głowami przychylało się do jego rady…
Pokazali jednak kierunek i dali im spokój, widząc ich determinację i spłoszone spojrzenia.

Wróć na górę
[1]