zawsze mozna poslac symboliczne kilka pododdzialow. jednak moim zdaniem wielkosc polskich sil zbrojnych nie ma, wiekszego znaczenia wobec niedawnego spektaklu sluzalczosci pewnej firmy wobec pewnego mocarstwa. mozliwe zreszta, ze w ten sposob polska sama wykluczyla sie z nato.
ale niezaleznie od tego, kto dla kogo pracuje, i czy polskie wojsko nadaje sie do udzialu w kolejnej wojnie, czy nie, mnie chodzilo o cos zgola innego.
interesuje mnie mianowicie, czego nauczyli sie polacy na casusie wojny afganskiej oraz jakie z tej lekcji plyna wnioski, zwlaszcza w swietle wojny w libii.
pozdrawiam
OT:
@farciara: teraz juz wiem, skad ta zmiana
|