Rejestracja | Logowanie »


Forum “zAfganistanu.pl”

21 września 2009

Z Afganistanu » Forum » Obie strony misji, XI zmiana
Nie jesteś zalogowany.
Pisanie na tym forum wymaga zalogowania.
152399 - zarejestrowani użytkownicy.
Brak nowych postów
Nowe posty!
Odpowiedzi: 73 - Strony: [1] 2 3 - Najnowszy: 21.03.2012 20:45 - kropka_30
Autor Wiadomość


Posty: 1467

Myślę, że trzeba poczekać na konkrety, a nie sugerować się plotkami.
Głowa do góry!

Wróć na górę


Posty: 627

Plotka to najglupszy wynalazek>Będziesz w nie wierzyć to się zadręczysz myślami.
Lene ma racje.

Wróć na górę

Tori

Posty: 154

przyłączam się do XI zmiany. witam się z Wami wszystkimi.

Wróć na górę

amnesia

Posty: 63

Ja też dołączam do was… mój chłopak teraz jest na poligonie w Wędrzynie… a na początku marca leci już do Afganistanu…

Wróć na górę

laniaa91

Posty: 180

Dziewuchy nie umieszczajcie dat dziennych wylotów można napisać mniej więcej kiedy lecą, a później z podawania dat mogą różne nie fajne sytuacje wyjść. Piszecie gdzie są i kiedy wracają i osoby nie zalowane też to czytają nie wiadomo co z tego może wyniknąć dziewuczy wiem, że jest ciężko i będzie… Ale wyobraźni trochę w sprawie upubliczniania dat by się przydało. To nawet chyba w regulaminie było.

Wróć na górę

kropka_30

Posty: 233

To może dajcie znać gdzie można się zapoznać z zasadami, które są przyjęte na forum. Nie wszystkie dziewczyny są doświadczone wcześniejszymi misjami i ciężko się momentami odnaleźć.

Wróć na górę

inuska84

Posty: 1959

Eee ja też gdzieś tam kiedyś czytałam, żeby lepiej nie podawać konkretnych terminów..

Wróć na górę

inuska84

Posty: 1959

Otóż to, tam i tak nic nie wiadomo, ale niby to dla bezpieczeństwa…

Wróć na górę

kropka_30

Posty: 233

Właśnie wy macie zdrowe podejście. Ja w sumie też już przywykłam do ciągłych zmian i tego, że nic nie można planować na 100%. Zawsze trzeba brać poprawkę na to, że MON może coś zmienić.

Wróć na górę

inuska84

Posty: 1959

Oj Kropka ciężko się było przyzwyczaić, bo ja raczej lubię mieć wszystko zaplanowane, klęłam jak coś się zmieniało w ostatniej chwili, ale wiem czego się już spodziewać i staram się właśnie zdrowo do tego podchodzić, choć nerwy i tak się zdarzają :(

Wróć na górę

laniaa91

Posty: 180

Dziewuchy czemu przyjmujecie to tak osobiście? Wiesz jak ktoś się raz sparzy to woli dmuchać na zimne i tak jest w moim wypadku, a jeżeli z góry zakładacie, że tak wygląda to forum to zastanówcie się co tu robicie, ja napisałam grzecznie i uprzejmie co myślę na temat pisania dat dziennych, a poczułam się wyśmiana. Dziękuje, a i na zakończenie tuska120 ja na nikogo nie krzyczę w przeciwieństwie do Ciebie.

Wróć na górę

inuska84

Posty: 1959

Laniaa spokojnie, nie potrzebnie ta nerwówka. Ja też uważam, że lepiej dmuchać na zimne, ktoś mądrzejszy jest ode mnie i ja wolę się słuchać.
Kropka-> mi też chce się ryczeć, nie raz to uczynię, ale Mąż się o tym nie dowie. Obiecałam to sobie :) Wyjątkiem będzie pożegnanie, bo chyba się nie powstrzymam.

Wróć na górę

laniaa91

Posty: 180

kropka_30 ja mam to samu odczucie co Ty. Nigdy w życiu tyle nie płakałam co teraz, ale każda łza umacnia mnie i daje siłę bo wiem, że przetrwamy to.:) Wydaje mi się, że żona, narzeczona czy dziewczyna żołnierza będącego na misji nie ma lekko ją też to dotyka szczególnie jej psychikę, a stabilność psychiczna jest priorytetem. Tu będzie nam razem lepiej i przetrwamy to. Będzie ciężko to na pewno, ale trzeba myśleć pozytywnie choć o to jest ciężko szczególnie w momentach gdy człowiek ma chandrę. Musimy ich wspierać z daleka, kochać i być duszą przy nich, aby oni też się nie lękali, że my tutaj nie wiadomo co robimy bo bądźmy szczere żadna o tym nie piszę, a wiemy, że oni się z tym zmagają i nie są spokojni. :(

Wróć na górę


Posty: 508

Będzie taki czas że wszystkie jak tu jesteśmy na forum będziemy ryczeć,więc nie ma się czego wstydzić.

Wróć na górę

laniaa91

Posty: 180

inuska84,
Ale ja się wcale nie denerwuję ja tylko nie lubię gdy ktoś krzyczy. Wiesz płacz, płacz sama gdy go nie ma, aby nie widział bo to zapamięta ja jak na razie raz nie wyrobiłam i się popłakałam przy nim, a to ile łez wylanych jeszcze będzie to pewnie morzę, ale każda łza zostanie wynagrodzona przez Boga i ja w to wierzę. :)

Wróć na górę

kropka_30

Posty: 233

Mąż mi mówił, że podczas rozmowy z psychologiem padło pytanie czy on ma pewność, że żona ma solidne wsparcie w rodzinie i przyjaciołach. On wie, że je mam i jest spokojny, że nie zeświruję. Ale to ciekawe, że pytają ich o takie rzeczy.

Wróć na górę


Posty: 1328

Lania po 1 ja nie krzycze tylko pisze bo jak narazie mojego głosu nie słyszysz.

Wróć na górę


Posty: 508

Tuska Tuska…..

Wróć na górę

inuska84

Posty: 1959

Kropka pytają o takie rzeczy, bo to ważne by żołnierz był spokojny na misji i nie zawracał sobie głowy problemami w domu. Taka prawda.

Wróć na górę

kropka_30

Posty: 233

Właśnie tak myślę, a ja czasem mam do niego pretensje, że jak jedzie na poligon to ja sama ze wszystkim zostaje. Muszę nad sobą pracować, to będzie test dla nas obojga.

Wróć na górę

inuska84

Posty: 1959

Ano właśnie, ja też tak mam. Natomiast musimy być dzielne :) damy radę :)

Wróć na górę

Kasia

Posty: 982

ja tam sie ciesze ze mniej wiecej wiem kiedy mój wyleci….bo od niego sie coś dowiedziec…masakra

Wróć na górę

laniaa91

Posty: 180

tuska120,
”Zdanie wykrzyknikowe wyraża uczucia mówiącego, np. radość, zniecierpliwienie, gniew. Zakończone jest wykrzyknikiem.” Nie muszę słyszeć głosu aby odróżnić rodzaj zdania. Koniec tematu.

Wróć na górę

Kasia

Posty: 982

laniaa, kochana tutaj sie przeniosłaś?
witaj

Wróć na górę


Posty: 1328

lania to jak odberasz to twoj problem.

Wróć na górę
[1] 2 3