Sibi
Posty: 1186
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 10:11 |
Path ciekawe czym tym razem zaskoczymy naszego Pana Porucznika hi hi
|
Wróć na górę | |
|
|
yaro
Posty: 125
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 10:13 |
Witam dziewczynki! Widzę humory dopisują:) To dobrze. U mnie pogoda również paskudna… Ale mimo wszystko miłego dnia:)
|
Wróć na górę | |
|
|
pathh
Posty: 1104
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 10:31 |
Sibi – ja już się doczekać nie potrafię lubię niespodzianki
|
Wróć na górę | |
|
|
inuska84
Posty: 1959
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 10:45 |
Maskrczna pogoda… Nic mi się nie chce Na dodatek brzuch okropnie boli (te dni)i najchętniej położyłabym się do łóżka. Dobrze, że od jutra ma być lepiej, bo mam w planach sadzić kwiatki na balkonie
Fajnie, że macie w tych Gliwicach spotkania no mi jednak znacznie za daleko do Was jechać
|
Wróć na górę | |
|
|
monia83
Posty: 1242
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 10:54 |
Dzień dobry dla mnie może już być koniec tygodnia w ogóle mam wrażenie ,że dziś to piątek…ułudne…niestety…
Witam Pralinkę Chciała bym ale ja też nie pomogę..
Koteczek jak nocka minęła?…od dziś ma być tylko dobrze..ucałowania dla was Ja czekam na wieści ale chyba jak zwykle do wieczorka ach taki los Kochającej kobiety..życzcie mi dziś wytrwałości…
Zajmę się zaraz sprzątaniem…jedna pocieszająca rzecz waga się odblokowała i lecę w dół… : ): )
Zbieram środki na fabrykę baterii bo zaczynam nie wyrabiać..przy zabawkach mojego szkraba…
Ps: Nikt nie zrozumie czekających osób na powrót ukochanej ukochanego dopóki sam tego nie przeżyje…nawet jeśli myśli,że pozjadał wszystkie rozumy…
_______________________________________________________________________
Życzę spokojnego dnia pełnego uśmiechu i wiary…
|
Wróć na górę | |
|
|
Andromeda
Posty: 330
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 11:03 |
Witam czwartkowo
ja dziś zdycham ( grypa żółąkowa ( ) jednak wszystkim miłego dzionka życzę
Jane poproszę więcej ) jak się śmieję to może i grypę wytrzęsę ))
|
Wróć na górę | |
|
|
mahdziunia
Posty: 1267
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 11:34 |
Witajcie!:)
U mnie dziś męzulek wrócił do V…Jeden dzień posiedział w G:)
Humorek nawet nawet dopisuje kolejny nowy dzień!:)
|
Wróć na górę | |
|
|
yaro
Posty: 125
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 11:43 |
Inuska u mnie to samo z bólem brzucha…No niestety mamy za daleko do tych Gliwic a szkoda, bo chętnie bym się z Wami spotkała:)
|
Wróć na górę | |
|
|
Angelka
Posty: 293
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 11:46 |
Witam wszystkich, tych piszących i tych czytających!
U mnie też dzisiaj pogoda okropna. Zimno, leje, a córcia na dwór się pcha. O nie!
Muszę się pochwalić, wczoraj miałam randkę z moim żołnierzem ponad godzinną. O dziwo nigdzie nie musiał iść. I nawet w miarę było widać i słychać.
Też bym z miłą chęcią poszła na takie spotkanie do jednostki, ale niestety nasza jednostka chyba takich spotkań nie organizuje. W każdym bądź razie nic mi o tym niewiadomo.
|
Wróć na górę | |
|
|
inuska84
Posty: 1959
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 11:56 |
Wiecie co.. aż się zmusiałam kawę wypić(uwielbiam zapach, smaku nioe znoszę), bo zasypiam nad papierami… nic nie pomogło :/
|
Wróć na górę | |
|
|
yaro
Posty: 125
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 12:16 |
Monia jeśli chodzi o ten serial Małaszyńskiego, to ja też do tego sceptycznie podchodzę…No ale nie ma co się negatywnie nastawiać-zobaczymy jak to wyjdzie.
|
Wróć na górę | |
|
|
Angelka
Posty: 293
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 12:16 |
Ja kawusię uwielbiam sypaną. Ale jakoś szczególnie na mnie nie działa. Rozpuszczalnej natomiast nie znoszę.
|
Wróć na górę | |
|
|
G.I.Jane
Posty: 1355
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 13:59 |
Hejka
Muszę się choć na chwilę wygrzebać spod sterty papierzysków i parę min. odpocząć, od kompa nie da rady, bo bez Was nie można przeżyć dnia i ciszy w eterze
Andi, poszperam i może coś znajdę, żebyś mogła swoim brzusiem potrząsnąć
Na rozprawie sędzia pyta oskarżonego
- Dlaczego uciekł pan z więzienia?
- Bo chciałem się ożenić.
- No to ma pan dziwne poczucie wolności.
Na porannym apelu sierżant drze ryja:
”Oddziaaaaaaaaał – BACZNOŚĆ!”
”Oddziaaaaaaaaał – W TYYYŁ ZWROT!”
”Oddziaaaaaaaaał – POCHYL SIĘ!”
”DZIEŃ DOBRY, DUPKI!”
Przychodzi pijany mąż do domu. Oczywiście ”ucieszyło” to bardzo żonę, która wściekła jak cholera pyta:
- Będziesz więcej pił?
Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza:
- Będziesz więcej pił?!
Mąż nadal nic nie mówi.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz więcej pił???
Na co mąż z wysiłkiem:
- Nnnnoo doobraa, naaaleej…
Wsiada nabombowany gość z półlitrówką w łapie do autobusu podmiejskiego. Przy wejściu kierowca go haltuje i mówi:
- Gdzie? A za bilet?
Gość podnosi flachę, przechyla większego łyka i mówi:
-Za bilet!!!
Mąż do żony:
- Nie rozumiem dlaczego nosisz biustonosz. Przecież nie masz co w niego włożyć.
Na to żona:
- Przecież ty nosisz slipki, nieprawdaż?!
Po jakichś 15 latach małżeństwa, z powodu narastających nieporozumień, para postanowiła udać się do poradni małżeńskiej.
Zaraz po zadaniu pytania przez terapeutę żona rozpoczęła pełen pasji i uniesień bolesny wywód na temat tego co jej się nie podoba w ich związku.
Cały czas mówiła o braku intymności w ich związku, odrzuceniu i zaniedbaniu, samotności i pustce, poczuciu bycia nie kochaną, ciągłych obowiązkach domowych jak sprzątanie czy pranie i innych swoich potrzebach nie spełnionych podczas małżeństwa.
Wreszcie, po długim okresie czasu, terapeuta nie wytrzymał, wstał z miejsca, obszedł swoje biurko, poprosił żonę by wstała, poczym objął ja i namiętnie
pocałował.
Kobieta zamilkła i cicho usiadła. Terapeuta odwrócił się do męża i powiedział:
- I właśnie tego potrzebuje Pana żona 3 razy w tygodniu.
Mąż pogrążył się przez chwilę w zadumie a następnie odparł:
- Hmm, mogę ją tu podrzucać w poniedziałki i środy, ale piątek definitywnie odpada bo jeżdżę na ryby!
|
Wróć na górę | |
|
|
Sibi
Posty: 1186
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 14:13 |
Path nasz głównodowodzący na koniec misji powinien od nas dostać medal za to że z nami wytrzymuje (o ile wcześniej nas nie pozamyka w zakładzie zamkniętym )
|
Wróć na górę | |
|
|
LadyT
Posty: 202
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 14:26 |
Hej dziewczynki Się wyrwałam na trochę do Was ale pewnie nie zabawię długo bo ogród czeka, obiad czeka, placek czeka…
Co do tel. z Waghez to mój meżuś dzwoni co 2 dni(raz stacjonarny raz kom.) i nie ma z tym problemów. Nawet ostatnio się polepszyła jakość rozmowy tak wiec nie wiem od czego to zależy, może od pogody
Pathh ja nie wiem jak to zabrzmi ale muszę Ci to powiedzieć! Masz przecudowne zdjecie w avatarze!!!! Takie pełne energii i dobrego humoru, aż chce się Ciebie poznać
|
Wróć na górę | |
|
|
inuska84
Posty: 1959
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 14:31 |
Tez nie zauważyłam problemów na łączach w Waghez… Mąż dzwoni codziennie i jest ok. Choc zdarzało się, że musiał kilka razy do tel podchodzić, bo np. burza była itp.
|
Wróć na górę | |
|
|
LadyT
Posty: 202
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 14:36 |
Ale problemy rzeczywiście mogą być, ja to widzę np jak piszę do niego smsy. Raz dochodzą błyskawicznie a czasem nawet całymi godzinami. Ale najważniejsze, że kontakt jest.
NIe wiem jak Wam ale mi czas dość szybko leci. Cieszy mnie to niezmiernie bo zanim się obejrzę Mężulek wróci. Dobrze, że jest lato bo i pracy dużo i dni dłuższe. A tak jak Panowie wrócą to się będziemy grzać w zimowe wieczory Coś czuję, że chyba dużo dzieci się w przyszłym roku urodzi hihi
|
Wróć na górę | |
|
|
inuska84
Posty: 1959
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 14:46 |
A z komórkami to fakt, smsy dochodza różnie ale ja się przyzwyczaiłam
Tak, czas leci mega szybko, a będzie jeszcze szybciej choć końcówka pewnie zwolni, co mnie troszkę przeraża, ale ja lubię się martwić na zapas Co do grzania w zimie… o niczym innym nie marzę, ale dzieci zostawiam dla innych
|
Wróć na górę | |
|
|
LadyT
Posty: 202
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 14:58 |
No właśnie tak słyszałam, że pod koniec jak już niewiele zostało jest najgorzej Pewnie coś w tym jest.
NIgdy nie myślałam, że nie będę mogła sie doczekać zimy. Jak to sytuacja potrafi zmienić człowieka
A u mnie same dzieci dookoła. I jak wcześniej chciałam dzidziusia ot tak po prostu tak teraz zaczyanm czujć presję społeczną hehe
|
Wróć na górę | |
|
|
G.I.Jane
Posty: 1355
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 15:07 |
No widzicie dziewczynki, każda z nas ma inaczej z tymi kontaktami, w zależności od bazy. Ja mam ciszę 1-1,5 tyg., ale smsy idą jak po sznureczku.
LadyT, najważniejsze żebyś TY czuła potrzebę posiadania dzidziusia, nie zważaj na presję. Później nikt nie zapyta, czy Ci pomóc przy dziecku.
|
Wróć na górę | |
|
|
Bawoma
Posty: 482
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 15:51 |
Hejka dziewczyny podczytałam teraz Was i prawda z tymi dzidziusiami mam tak samo i dobre pytanie G.I. Jane później to nie ma chętnych do pomocy zwłascza jak chcesz wrócic do pracy eh… A dzidziusia pewnie że by się chciało ale to od Nas zależy kiedy i co. Dziecko to nie zabawka ani rzecz że kiedy się komu chce to ma być.
Ja narazie juz się nie przejmuje tymi pytaniami i dpowiadam, że jeśli bedzie miało ochotę wyjść to wyjdzie ale narazie widocznie mu nie spieszno he he Pozdrawiam
|
Wróć na górę | |
|
|
koteczek
Posty: 835
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 15:58 |
Cześć dziewczynki
Monia nie spałam,dla mnie nadal smutny dzień tym bardziej, że po wczorajszych wiadomościach cisza w eterze:( ale brak wiadomości to dobre wiadomości:)Będzie dobrze i pewnie już jest
G.I.Jane moje smutne minki na gg nie maja nic wspólnego z telefonami z Waghez, zbieg okoliczności. Facet mnie nie zostawił jeszcze:))) bo podejrzewam tak wywnioskowałaś,resztę pośle ci na gg
Dzięki za Wasze info co do telefonów, mojemu znowu kody zwariowały , już 4 raz:(
|
Wróć na górę | |
|
|
LadyT
Posty: 202
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 15:59 |
Nie no, ja to dzidziusia już od pewnego dłuższego czasu chcę a z tą presją chodziło mi o to, że dużo kobitek z mojego otoczenia właśnie jest w ciąży i im strasznie zazdroszczę. I tylko o to Bo jakby chodziło o taką negatywną presję w postaci miliona pytań od życzliwych ciotuniek to potrafię sobie radzić Nauczyłam się już, że nie wolno dać sobą manipulować i pomiatać choćby nie wiem co. Nawet najbliższym osobom czy osobom starszym. Dużo mogę przemilczeć ale jak mi ktoś dopiecze do żywego nie daruję tak łatwo.
Powiedzcie mi jeszcze kochane jak Wam się stosunki z teściowymi układają bo to ciekawe zaganienie
|
Wróć na górę | |
|
|
Bawoma
Posty: 482
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 16:11 |
Hi hi Lady no to u mnie też się posypało po znajomych a mąż tylko spogląda i zadrości he he
Co do teściowej to nie narzekam ją nic nie obchodzi do niczego się nie wtranca tylko czasmi żeby gdzieś zawieść do lekarza czy fryzjera dla niej każde jej dziecko jest dobre i synowe czy zięcie też jak widzi że w związku wszystko się układa, teścia już nie mam nawet nie poczułam zabardzo jaki jest bo kiedyś mieszkalismy od siebie daleko a teraz juz bliżej ale też był spoko robotę tylko widział tak jak mój mąż
U nas teraz cisza więc na chwilunie tu wpadłam bo ja samiutka dziś w domu a pogoda nie zaprasza na spacer i nudy rozbierają
|
Wróć na górę | |
|
|
G.I.Jane
Posty: 1355
| XI-stki na spokojnie - cz. II Umieszczone: 17.05.2012 16:15 |
Hej koteczek. Broń boże, wcale mi przez myśl nie przeszło, że facet Cię zostawił… CIEBIE??? Chyba by się z ćwierćmózgiem na rozumy pozamieniał. Pomyślałam niewesoło, ale bardziej w kierunku, że może jakąś niebezpieczną akcję miał, coś się wydarzyło… Że miałaś wiad. a teraz się denerwujesz, bo się kontakt urwał. No wiesz, na tych wczasach to różne rzeczy są możliwe :-/
Witaj Bawoma Trochę pusto i cicho u Was się zrobiło szczęściary
Ach, LadyT skoro to kangurowa presja, to inna sprawa
Moją byłą teściową (niech jej ziemia lekką będzie) uważałam za świętą kobietę i anioła, tak mi sprzyjała. A okazało się, że za moimi plecami cały czas ciamkała. Nie mogła przeżyć, jak usłyszała od synusia, że lepiej gotuję od niej. Tego było dla niej za wiele.
|
Wróć na górę | |
|
|