nawa80
Posty: 634
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 12:59 |
zonozolnierza, ja w tym roku bede sama w obcym kraju,ponad 2000km od Poznania i 7000 od Zielonka, z Psem od 16 grudnia do 5 stycznia gdy moj tata przyjedzie tu do mnie. A wiec Swieta i sylwestra bede siedziala i gadala do psa i 4 scian. Ja tu ani przyjaciol nie mam,a znajomi to sa byli mojego meza…a do niego nie pojde na swieta,choc moze byloby smiesznie
Trudno,zycie…
pomysl jak wygladaly zeszle swieta,pomysl o przyszlorocznych i nie doluj sie! ja nawet nie dopuszczam na razie mysli vel swieta
w poniedzialek zapisalam sie na pomoc w domu opieki miedzy swietami,pomysl moze i Ty sie gdzies przydasz,sa schroniska,hospicja,domy starcow…trzeba dzialac! na sylwka mozesz dac ogloszenie ze zajmiesz sie dzieckiem,skoro nie chcesz,albo nie masz gdzie isc. Rodzice szukaja odpowiedzialnych osob by zostawic pociechy! pomysl, pokaz sama sobie ze potrafisz…
dawno,dawno temu,gdy poznalam ex zielonka i jeszcze chodzilismy na randki pojechalismy do Gdyni, szlismy skwerem Kosciuszki …i on mnie wtedy zapytal, czy jestem dosc silna,by gdy go nie bedzie,bylby ranny albo by go zabraklo,to umialabym dalej normalnie zyc,czy moze byc pewien ze jego dzieci beda mialy opieke,matke ktora ma w sobie tyle sily by podniesc sie jako samodzielna istota po jego stracie. On musi miec pewnosc ze nie wpadne w nalogi, nie poddam sie…
w tym roku latem spytalam go z duma, a widzisz…potrafie,rozesmial sie i mowi, WIEM
Pomysl, to madre slowa,jak mnie dopada bezsilnosc i zlosc,mysle o tym…
zyjesz jako samodzielna istota a nie wegetujesz na zielonku.
Wiec zyj,nie wegetuj gdy go nie ma!
ps. mi mozece paczke wyslac,na karton do mnie nie ma limitow
|
Wróć na górę | |
|
|
Anisia
Posty: 425
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:00 |
hahahaha tylko cycki sie zmieszczą…… ale by była radocha
|
Wróć na górę | |
|
|
Miś-owa
Posty: 3697
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:03 |
Zależy jakie duże masz hihi, ten karton to jak na torcika
|
Wróć na górę | |
|
|
paauli
Posty: 480
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:06 |
nawa – potrafisz postawic na nogi
aha czyli dziewczyny upychamy cycki? chociaz tyle
hm mojego nawet wlasne urodziny omina ;/ jeszcze niedy niezdazylo sie zeby byl ze mna w takie dni jak walantynki … 8 marca haha… czy rocznice … no jak na zlosc poligon … kurs i tak w kolko smialam sie nieraz ze ktos tu nie lubi z zona przebywac w te dni i woli emigrowac no ale cóz przezylam do tej pory to i teraz trzeba bedzie ;P
|
Wróć na górę | |
|
|
Miś-owa
Posty: 3697
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:11 |
Ja tam urodziny przesuwam na za rok Pierwsze święta, walentynki też
|
Wróć na górę | |
|
|
paauli
Posty: 480
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:15 |
hehe ja powiedzialam ze do 10 maja ma byc i razem z moimi urodzinami obejdziemy jego wiec jest nadzieja ze wroci do tej pory i ja w to wierze ;P wręcz musi!!!! haha
|
Wróć na górę | |
|
|
storczykw
Posty: 938
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:15 |
Nawa Ty to umiesz postawić na nogi!!Może z powołaniem sie pomyliłaś??Co my byśmy bez Ciebie zrobiły???Hehe dzieki za te słowa!!Pozdrawiam serdecznie!Mam nadzieje ze po powrocie ułozy sie wszystko miedzy wami !
|
Wróć na górę | |
|
|
Miś-owa
Posty: 3697
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:16 |
My ominiemy i moje i jego.
|
Wróć na górę | |
|
|
Anisia
Posty: 425
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:18 |
z tymi urodzinami , rocznicami, mam to samo -zawsze sama…. Jak był w Iraku, na walentynki wysłał mi kartke z pięknym wpisem, takie gesty dla mnie są na wage złota. Pamiętam aż sie popłakałam z radości że pamietał i pomyślał by zrobic mi niespodziankę..
Święta…. szkoda gadać, staram sie o nich nie myśleć boję sie co będzie jak nadejdą, taki szczególny czas osobno. I rodzina która nie da mi zapomnieć że go nie ma.
|
Wróć na górę | |
|
|
paauli
Posty: 480
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:19 |
misowa – bedziecie nadrabiac caly rok i codziennie beda urodziny hehe i tak chyba powrot zielonka bedzie dniem ktory nie dorowna zadnym urodzinom i walentynkom… te dni schowaja sie w tyle hehe
|
Wróć na górę | |
|
|
zunia
Posty: 475
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:25 |
nawa – studiowałaś psychologię ? czy ty tak sama z siebie ? bo stawiasz na nogi i jesteś mega pozytywną i optymistyczną osobą
|
Wróć na górę | |
|
|
storczykw
Posty: 938
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:28 |
Nawa nie wybierasz sie czasem do Polski??Zapraszamy …zrobisz nam terapie grupowa i bedziemy chodzic jak w zegarku..hehe…
|
Wróć na górę | |
|
|
paauli
Posty: 480
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:35 |
trzeba zacząc sie zapisywac do nawy bo sie nieopedzi od nas
dobra laseczki uciekam … uczelnia i szpital wzywa … do wieczorka
miłego popoludnia!!!
|
Wróć na górę | |
|
|
fistaszek
Posty: 586
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:45 |
dzwoniłam do jednostki w sprawie paczek kiedy można przynosić ale nic nie wiedza jeszcze, czekają na decyzje z góry
|
Wróć na górę | |
|
|
zolnierzzonka
Posty: 1088
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:45 |
dzieki dziewczyny za wsparcie,po przeczytaniu postu nawy80 az sie poryczalam.Powiem szczerze jakos tak do tej pory nie dociertalo do mnie jak do konca wyglada zycie z zolnierzem(pomimo ze ze swoim jestem jakos 6 lat a 5 w wojsku)zawsze jakos wypieralam ze swiadomosci te zle chwile,poligony…wyjazdy kursy.Mialam nadzieje ze to minie i nie bedzie tego wiecej,ze to sie w koncu skonczy.Pamietam jak dzis,gdy moj Zielonek wszedl do domu i oznajmil mi ze dostal papiery do AFGANU.To był jeden wielki ryk ;/ chyba jeden z najgorszych dni w moim zyciu to byla jego decyzja…jego wrecz marzenie.Kiedys czesto wspominal ze chcialby wyleciec…ze to kasa itd.Zawsze konczyla sie ta rozmowa placzem z mojej strony i brakiem wyrazenia zgody.I tak zrobil swoje a mi pozostalo pogodzic sie z tym.Bardzo go kocham i nie potrafie wyobrazic sobie zycia bez niego…jest dla mnie wszystkim.Dlatego słowa nawy tak bardzo….no zabolało to troche ;/wiem ze masz racje…wiem…ale ja nienaleze do silnych osób,choc probuje z tym walczyc jest mi ciezko.Zycie juz wielokrotnie mnie skopało tak mocno,ze ciezko mi sie czasem podnieśc.Ale caly czas probuje bo wiem ze nie moge sie teraz zalamac,a tym bardziej pozwolic na to zeby Zielonek dowiedział sie co tak naprawde u mnie…co do wyjazdu do mamy-zabrzmi to absurdalnie pewnie dla Was-moj Zielonek powiedział ze nie chce zeby mi sie cos stało w drodze…ze kierowcy busów jezdza jak szaleni a tym bardziej w okresie swiat.co do psa…tesciowie mi z nim nie zostana,moj pies jest agresywny do obcych…poza tym tesciowa nie nawidzi zwierzat ;/ wryyy
|
Wróć na górę | |
|
|
moncia
Posty: 1810
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 13:57 |
pauli więdze że będziemy razem świętować ja ma 10 maja urodziny i też mam nadzieje że juz razem z zielonym je spędze
naraszcie mój ma interent w bichacie ale się ciesze już pierwsza rozmowa zaliczona yuppiiii jakoś dobra +++
super
|
Wróć na górę | |
|
|
zolnierzzonka
Posty: 1088
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 14:03 |
mam nadzieje ze ja z Wami tez juz bede swietowac,moj Zielonek tez z 10 maja
|
Wróć na górę | |
|
|
moncia
Posty: 1810
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 14:07 |
no proszę hucznie będzie :)
|
Wróć na górę | |
|
|
prizeee
Posty: 182
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 14:29 |
zachęcam do przeczytania ksiązki: i wciąż ją kocham.
dla leniuchów film:)
wzruszająco opisuje czekanie za ukochanym będącym na misji.
|
Wróć na górę | |
|
|
Misia87
Posty: 542
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 14:31 |
…ja wiem każda z nas musi żyć a nie wegetować, wiadomo obowiązki, praca, dzieci, dom i inne zajęcia…ale ja dziś wymiękam… nie mam sił…tak bardzo Go kocham, tak bardzo za Nim tęsknię, tak bardzo mi Go brakuje… jestem zła, wściekła sama nie wiem na co…po prostu…chyba jakaś depresja mnie dopada… a w myśli mam ten czas, który jeszcze jest do przejścia…masakra jakaś… ! Chyba jednak nie jestem zbyt twardą babą …ale dobra już Wam tu nie smęcę, nie będę zarażać złym nastrojem… Sama muszę doprowadzić się do porządku żeby wyjść do ludzi…wkońcu dziś zaczynam kurs na prawo jazdy! Bardzo tego chciałam ale teraz nawet to mnie nie cieszy…
Miłego popołudnia…
|
Wróć na górę | |
|
|
AneczkaM
Posty: 94
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 14:45 |
…tak macie rację.. jest ciężko, zwłaszcza wieczorami kiedy normalnie zawsze razem siadaliśmy i rozmawialiśmy o tym co działo się podczas całego dnia.
Kiedyś mój mąż powiedział mi dziwną rzecz ”… wiesz , kochanie , gdybyś była osobą mało zaradną, niezorganizowaną, i ogólnie nieporadną to nie mógłbym wyjechać na misję bo bał bym się ciebie samą zostawić z tym wszystkim…” . Do tej pory nie wiem czy jest to komplement czy wyrzut… bo mam teraz wrażenie , że sama go na te misje wysyłam.
I nie ma znaczenia fakt , że jest to już nasza kolejna misja.
Sama w domu z dwójką dzieci ( 11 i 8 lat)i dwa czworonogi…. Niby roboty jest dużo – szkoła,praca,basen, języki dzieci… ale i tak wieczorami siedzę sam i patrzę się w ściany cicho roniąc łzy…
|
Wróć na górę | |
|
|
moncia
Posty: 1810
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 14:58 |
każdej z nas to chyba dotyczy ,chłopaki zanim podjeli decyzje o misji pewnie intensywnie analizowali czy te drugie połówki dadzą sobie rade bez nich, bynajmniej mam taką nadzieje choć wiem że są przypadki tego typu że po prostu uciekają od codzienności od problemów, i od związków -niestety ale to nie jest rozwiązaniem problemów,
ja wyjątkowo dzisiaj mam dobry humorek a to zasługa mojego męża, w końcu pogadaliśmy sobie tak swobodnie bez śiwadków i krzyków w tle i odgłosów filmów i gierek w kafejce, on w łóżeczku ja w łóżeczku miło i przyjemnie tylko ta odległość wrrrr, teraz jak ma neta własnego będzie lżej przetrwać przez te miesiące
pale w kominku bo zmarzłam nie miłosiernie, byłam na wymianie opon i przewiało na maksa, oby tego nie musiała odchorować .
teraz jakiś szybkie obiadek i bedzie dobrze
|
Wróć na górę | |
|
|
fanka szefa (Moderator) Posty: 3789
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 15:03 |
Witam:)
Tak poczytałam wasze smutki i powiem wam ze bycie kobietą żołnierza wymaga takiej samej dyscypliny jak praca żołnierza,nie ma wyjątków.
Nie mozna sie poddawać emocjom,smutkom,nastrojom bo to jest czarna du…sza i bledne koło.Pora roku nie sprzyja,krótkie dni,zimno,chandry ale jest tyle sposobów aby sobie ten czas umilić tylko należy dobrze pomyśleć:)
Znam dużo dziewczyn które maja dzieci,dom na głowie,mase problemów i musiały dac sobie radę z nowa sytuacją,nie mogły usiąść i powiedzieć -ja mam to w nosie i znam też takie ktore były same i co chwila miały problem same z sobą-brak zajęcia.
Ubolewanie nad zaistniała sytuacją tak naprawdę niczego nowego nie wnosi tyko potęguję smutek i żal.
Zieloni wylecieli dośc dawno i to jest ten moment aby sie ogarnąć aby spojrzeć w lustro i pomyśleć-zaskoczę go czyms nowym na powrót,zrobię cos dla siebie i dla niego.Jak zadzwoni to mu opowiem:)
Nie poddawajcie sie dziewczyny bo będziecie smutne nawet z powodu deszczu a w tym nie o to chodzi:)
Pozytywne nastawianie to połowa sukcesu aby nie osiwieć do końca zmiany.
|
Wróć na górę | |
|
|
moncia
Posty: 1810
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 15:05 |
do tego dostałam meila z informacją o reklamacji mojego orbitreka o dziwo szybko sprawnie idzie, w piątek złożyłam reklamacje jutro ma być kurier z nowym sprzętem i zabrać zepsuty, to mi się podoba, bo już myślałam że bede musiała na własny koszt wysyłać i czekać bóg wie ile na rozpatrzenie mej reklamacji, więc jak dobrze pójdzie to jutro znowu bede mogła działać i poćwiczyć .
|
Wróć na górę | |
|
|
moncia
Posty: 1810
| XII Zmiana Umieszczone: 30.10.2012 15:14 |
fanko masz racje, jak najbardziej musimy się wziąść w garść bo teraz już nic nie zmienimy oni już tam są i będą aż do końca, a dla naszego dobra bedzie lepiej jak zajmiemy czym się, nawet egoistycznym podejsciem zajmijmy się tylko sobą zadbajmy o siebie fizycznie i psychicznie, bo inaczej jak chłopcy wrócą to zastaną przysłowiowe wraki psychiczne,
ja o dziwo znalazłam w sobie tyle siły, motywacji i samozaparcia aby zrobić coś dla siebie, głównie chodzi mi o mój wygląd. mam nadzieje że to sie nie zmieni, choć wiadomo załamki ,złe i smutne dni były są i pewnie będą, tego nie uniknę,
jak na razie pozbyłam się rozsądnym i zdrowym żywieniem 5kg :):) powoli powoli a cel osiągnę -cieszę się
|
Wróć na górę | |
|
|