Rejestracja | Logowanie »


Forum “zAfganistanu.pl”

21 września 2009

Z Afganistanu » Forum » Obie strony misji, XII zmiana
Nie jesteś zalogowany.
Pisanie na tym forum wymaga zalogowania.
152432 - zarejestrowani użytkownicy.
Brak nowych postów
Nowe posty!
Odpowiedzi: 15915 - Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 [506] 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 - Najnowszy: 28.12.2012 17:51 - alina
Autor Wiadomość

moncia

Posty: 1810

i tego właśnie najbardziej się obawiam ,zmian w sobie !!!!!

Wróć na górę

CzarnaMalpa

Posty: 754

Aglupa i Ewinek, teraz zgadzam się z Wami w pełni!
Ciężkie zadanie przed nami… Oby wszystko skończyło się pomyślnie!

Wróć na górę

signs

Posty: 431

Już przed wyjazdem wiedziałam, że Signs i Zielony przed misją i po misji to różne osoby. Wiem, że będzie to wymagało sporo pracy i nie odpuszczę łatwo, zależy mi.
Jeszcze wszystko przed nami :)

Wróć na górę

fistaszek

Posty: 586

czekam na randkę ale chyba już dziś poszedł spać Mój Zielony, miał mieć dziś dużo pracy , tak mi go szkoda cały tydzień … może jutro porandkujemy :-)
Kurcze wiecie że ciężko dostać ten karton aż się wkurzyłam ! jak nie dostanę to chyba sama sklecę z jakiegoś dużego mniejszy o wymiarach typu E

Wróć na górę


Posty: 888

Dobry wieczór ;)
WYTRWAŁOŚCI!!
Powodzenia XII-ta zmiano!

;)

Wróć na górę

cesii_

Posty: 883

Witam wieczorkiem. To jest prawda co piszecie. Póki co nie chc eo tym myśleć, bo już wogóle zwarjuję.
Jakoś dziś minął ten dzizeń, pisałam z moim zielonym, pisaliśmy normalnie, jakby nic sie nie stało, ale uznałam, że to chyba najlepsze rozwiązanie dla nas, abyśmy nie pokłócili się tak nieodwracalnie, bo strasznie się bałam, że dojdzie do tego, że będzie bardzo źle. Teraz powiedzmy jest ok….wpierdziel mu spuszcze jak wróci :P a póki co niech pracuje i na pat**lach myśli tylko o pracy i niech się nie martwi o nasze relacje

Wróć na górę

EWINEK

Posty: 772

ja tez czekam na randke ale nie wiem czy sie doczekam :)
na razie siedze i słucham piosenek sobie , córka usypia wiec zaraz mam luzik i wieczór dla siebie :D to lubię

Wróć na górę

ccassiumm7

Posty: 2490

Dobry wieczór.
O trudnym temacie dotyczącym rozstania i powrotu, zmian na lepsze i na gorsze napisano na Forum wiele słów.
W Archiwum Blogu można znależć setki pouczających postów.
Dodam tylko, że warto przemyśleć doświadczenia Aglupy!
Mimo, że teoretycznie nie ma wzorca.
Każde małżeństwo jest inne… w wielu wymiarach.
I wielu, zapewne większość powracających, dochodzi “do siebie” po pewnym czasie.
Harmonii sprzyja uczucie o ile jest silne u jednej i drugiej strony.
Niestety, ziemia piekielna zmienia ludzi a dodatkowo przyciąga ich ponownie do siebie.
Co wcale nie wyklucza szczęśliwych przypadków, gdy kolejny np. piąty czy szósty pobyt na misji cementuje zwiazek.
Bo zwykle też spoiwem bywa CEL w życiu, do którego osiągniecia dążą wytrwale mąż i żona.
A na marginesie: “mężczyzna jest panem domu, lecz w domu winna panować kobieta.”!
A kobieta?
Kobieta potrzebuje w radości i rozpaczy, wewnątrz i zewnątrz, w każdej sytuacji – lustra!
Ad rem – dla przypomnienia problemu:

http://www.fronda.pl/blogi/amdg/reportaz-z-polskiej-misji-w-afganistanie,26971.html

http://www.sfora.pl/Tak-cierpia-zolnierze-po-powrocie-z-misji-a13216

http://www.wykop.pl/link/1148549/wielu-zolnierzy-po-misji-w-afganistanie-lub-iraku-traci-rodziny/

Wróć na górę

AneczkaM

Posty: 94

Cześć dziewczyny :)

No u mnie w końcu dzieci poszły spać….

coś tu taki spokój dzisiaj…

Wróć na górę

EWINEK

Posty: 772

no i doczekalam się :D ach jak ja kocham te nasze randeczki :D spokój jak makiem zasial poszly przemyślec sobie wszystko dziewuszki nasze :D branoc

Wróć na górę

aglupa

Posty: 108

Onaa 3maj się :* :) )

EWINEK :) ) sąsiadko jak dobrze pamiętam – cisza tutaj cisza :) ) oby nie przed burzą..

DObranoc dziewczyny :) :*

Wróć na górę

storczykw

Posty: 938

Aglupa dzieki za odpowiedz i za to ze dzielisz sie z nami swoimi przezyciami :-)

dobranoc dziewczyki kolorowych :-)

Wróć na górę

EWINEK

Posty: 772

bry dzien dziewczynki :D
jak tam niedzielny poranek??
aglupa niemozliwe, u nas na XII zadnych burz nie bedzie, wszystkie bez wyjatkow jestesmy super babeczki :D

na XI fanka oficjalnie zakonczyła zmianę :D kiedy my sie doczekamy takiego posta od niej ??? pytam sie???

liczba na dzis , jesli któras nie ma mnie na ”fejsie” :D to 169 :) no troche juz za mną … 72 dni…

czy któras szczecinianka wybiera sie na wały dzisiaj na obchody Święta Niepodległości?? pogoda zapowiada sie fajna, moze sie wybiore popatrzec na zielonych :)

Wróć na górę

andzik

Posty: 282

Hej dziewczyny.Wczoraj wieczorem randeczka z moim zielonym :) pisząc tak z nim spytalam go dlaczego w ogole sie nie usmiechnie,powiedzial ze mi nie jest do smiechu jak rakiety nad głową lecą.My tu mamy spokój,martwimy sie ale nie zdajemy sobie sprawy jak tam musi byc bardzo cieżko,Widzę jego zmęczenie i wyczerpanie psychiczne,ale jest silny.Przed wyjazdem nie byl zbytnio czuły,smiałam sie z niego że oziebły jest bardzo.Teraz,,teraz on czesciej pisze ze kocha,teskni.Nie powie do mnie po imieniu,jest zawsze KOCHANIE. Mam nadzieje ze po jego powrocie troszke sie zmieni na lepsze.Nawet juz wspomniał o slubie. Napisalam mu ze moze teraz oni-faceci na takiej misji dojda do wniosku co powinno byc najwazniejsze w ich zyciu.Rodzina i Miłosć,kobiety które na nich czekaja a nie tylko wojsko i wojna…Po pierwszej misji stracił smak,jadł potrawy ale nie czuł smaku,pamietał ich smak ale nie czuł.Po jakims czasie wrocilo wszystko do normy,Poprosilam go aby nie jadł za duzo pikantnych potraw bo znowu moze sie to powtorzyc..Stwierdzilam ze nie ma sie co za bardzo martwic jacy beda po powrocie,to jest próba dla kazdego związku i dla miłości.Taka misja pokaze nam czy na prawde kocha sie ta druga osobe czy nie…

Wróć na górę

moncia

Posty: 1810

witam kochane :) oficjalnie XI zakończyła swoja służbę -gratuluje wytrwałość, :)
Teraz czas na nas, my musimy wziąść się w garść, dosadnie napisała o tym pink, ale i dobrze, i taki punkt widzenie dla nas jest potrzebny, nie znaczy jednak to że mamy dusić swoje smutki i rozterki w sobie i nikomu o tym nie mówić, po to jest forum, abyśmy właśnie dzieliły się swoimi radościami sukcesami jak i problemami i rozterkami :) :) jeszcze długo droga przed nami ,pewnie nie usłana różami ale wierze w nas, we wszystkie i w każda z osobna. Jest aktualnie czas nerwowy ,niedopowiedzenia, niespełnione oczekiwania ,ale to minie na pewno !!!
rozmawiajmy z nimi niech nas widzą uśmiechnięte, jak to mój zielonek doszedł do wniosku po naszej małej burzy piaskowej , stwierdził ” kochanie jeśli jesteś na mnie obrażona to możemy nie rozmawiać ale pokaż mi się na skayp bo twój widok daje mi wewnętrzny spokój i sprawia mi przyjemność ”- no i facet rozłożył mnie na łopatki :) :)
muszę zacisnąć zęby i pośladki i aby do przodu :)
dzisiejszy sms o 4 rano też mnie zaskoczył ale to juz tylko dla mnie :) :)

Wróć na górę

moncia

Posty: 1810

andzik powielasz posty :) skasuj niepotrzebne

Wróć na górę

frea

Posty: 288

Cześć dziewczynki

Ja od dwóch dni walczę by podłączyć się online do świata i dziś się na chwilę udało :) Bogu dzięki za internet w komórce bo inaczej nie miała bym w ogóle kontaktu z moim zielonym.
No ale z chwilowym brakiem internetu też sobie poradziliśmy.

Tak czytam co naskrobałyście przez te kilka dni i chciałam się podzielić z wami moimi spostrzeżeniem na temat:

Zarówno dla nas jak i dla nich ta sytuacja jest ciężka i każde z nas przeżywa i reaguje na nią inaczej. My kobitki patrzymy na to wszystko przez pryzmat nie oszukujmy się ale cywila i to jeszcze takiego którego bliska osoba jest tam w centrum całego zamieszania. Oni – to cześć ich pracy, są do tego przygotowywani, szkoleni chyba takie bardziej wojskowe podejście do tego wszystkiego.
Nie oszukujmy się takie doświadczenie zmienia zarówno nas kobietki jak i ich tam na miejscu. I to się nie zmieni. Pytanie tylko jak mocne są te zmiany, czy będą subtelne czy radykalne to tylko czas pokaże i zweryfikuje. Czas ten sprawdzi i zweryfikuje nasze związki, umocni je – czego wszystkim nam życzę, niektóre niestety nie przetrwają próby czasu bo się wypalą – ale takie jest życie.
Każda z nas doskonale zna swojego zielonego wie jak go podnieść na duchu, bo moje drogie my przez ten czas to takie małe lekarze dusz jesteśmy. Więc wspierajmy ich, kochajmy, kiedy widzimy zatroskaną minę to rozśmieszmy, nie dajmy zapomnieć o codzienności bo pomimo kilometrów to wciągajmy w codzienność. Tak by panowie wiedzieli że mają nas :)
Głęboko wierze, że uda nam się wszystkim wyjść z tego nowego doświadczenia ogromną zwycięską ręką. Ze sobie poradzimy z wszystkimi małymi i dużymi problemami. Nasi chłopcy wrócą cało i zdrowo.
Tego wszystkiego nam życze

Wróć na górę

cesii_

Posty: 883

Pink masz rację, narzekanie to chyba nasza polska mentalnośc, ale powiem Ci, że chyba jak sobie ponarzekamy to nam sie wydaję, że zrobi nam się lepiej i problemy się rozwiążą, no ale niestety tak nie jest. Wiem, że niektore nasze zachowania w stosunku do naszych chłopcow sa nie namiejscu i powinnyśmy ugryść się w język, ale tak się poprostu nie da i czasami powiemy za dużo, a czasami za mało. No nam tez jest źle, tez potrzebujemy zrozumienia i wsparcia z ich strony. A jak nie dostaniemy na co czekałyśmy na gg, skeypie czy fb to się odgrywamy, mamy pretensje i wychodzą z tego konflikty, ale to jest życie i czasami nawet mimo najlepszyc chęci jest coś nie tak i zrobi się konflikt. Teraz chyba jesteśmy na tym etapie, żę wszystko nas drażni, każde zachowanie odbieramy nie tak jak powinnyśmy i tak jak piszesz a to mina zła, a to nie zapyta sie o cos tam, a nam w głowie odrazu buduję sie zdanie – On nas nie kocha już? Co się z nim dzije? Ale tak przynajmniej działa na mnie to rozstanie, teraz mam dni załamania. trzymalam sie od wyjazdu, robiłam dobrą mine za każdym razem, ale ostatnio nie dałam już rady. Ale wiem, że ten etap za pare dni minie i znowu będzie OK, ale za jakiś czas znowu będzie chwila załamania i tak w kółko az do przyjazdu.
Troche wyszło mi z tej wypowiedzi masło maślane :P tak mi się wydaje :P :P
——————————————————————————
właśnie zadzwonił mój zieony, tak miło się gadało, że już złośc i przeszła, mu też, obiecaliśmy sobie, że o takie cos już nie będziemy się kłocić :) i oby tak bylo. Kocham go tak bardzo mocno, aż mnie ściska w dołku, że go nie ma przy mnie

Wróć na górę

Tuta

Posty: 500

A ja pozwolę sobie nie zgodzić się ze słowami Aglupy. Mój Mąż był na IX zmianie i wrócił jak najbardziej normalny, ze swoimi zaletami i wadami.
Znam też trochę chłopaków, którzy także byli na misji i żaden z nich nie zmienił się jakoś w zauważalnym stopniu. Napewno się zmieniają, ale w minimalnym stopniu. Nie można demonizować, że każdy taki będzie.
Aglupa wiem, że nie chciałaś wrzucać do jednego wora, ale nie chcący tak wyszło, jak napisałaś: “Wrócą i będą…” i dla mnie to są straszne teksty pod spodem, że będą oglądali wciąż krwawe filmy, grali w brutalne gry.
Mój Mąż tego nie robił, w dalszym ciągu oglądał ze mną komedie i się zaśmiewał i grał w piłkę na komputerze :D tak jak i wcześniej :)

Wiele Dziewczyn, których Mężowie są teraz pierwszy raz na misji, może być po prostu w tej chwili wystraszonych, jaki to ten ich Mąż wróci do domu.
Ja nie mówię, że żaden się nie zmieni, napewno mogą zdarzyć się takie sytuacje.
Teraz Dziewczyny idealizują swoich Mężów, mówią jacy to oni nie są ciepli, kochani. Wrócą normalni, objawią się ich wady, które tak jak każdy człowiek, mieli także przed misją. A Dziewczyny mogą to zacząć podciągać jako to, że jest z nimi coś nie tak.

Myślę, że tak jak i w każdej sytuacji, trzeba zachować umiar, trzeba mysleć, że wrócą tacy jak pojechali, ale mieć też otwarty umysł.

————————-
Aha, Pink święte słowa, zgadzam się z Tobą 100%

Wróć na górę

aglupa

Posty: 108

Tuta

Oczywiście.. lecz napisałam też że może tak się zdarzyć.. lecz nie musi.

Wydaje mi się, że troszkę za bardzo dałam się ponieść emocją przyznaję. Może za bardzo dosadnie przedstawiłam swoją historię, ale wydaję mi się, że lepiej wiedzieć o tym, że takie sytuację się zdarzają- prawda?
I naprawdę nie chciałam nikogo przestraszyć- jeżeli tak się stało to bardzo mocno przepraszam tego kogo uraziłam, bądź przestraszyłam.

Jedno jest pewne każdy się zmienia z czasem; szczególnie tak długim czasem. Dorastamy, dojrzewamy do pewnych decyzji. Stajemy się bardziej cierpliwi, opiekuńczy, ale czasami bardziej nerwowi. Normalna kolej rzeczy.
A moje słowa że nasi męzowie nie będą tacy jacy byli przed wylotem- nie miały być położone na tę negatywną stronę. Napisałam że mogą wrócić bardziej czuli, bardziej opiekuńczy; bardziej kochani. Mogą zrozumieć co się dla nich liczy najbardziej w życiu.
Medal ma dwie strony moje drogie.

Myśle, że nie ma co dalej ciągnąć tego tematu. Jest to temat trudny i nie wyczerpany.

I myślę, że przyjdzie jeszcze czas na nowy wątek pt. życie po misji :) )

Pozdrawiam i jeszcze raz z góry przepraszam Wszystkie ,które wystraszylam- nie miałam tego na myśli absolutnie.

Buziaki :*

Wróć na górę

Tuta

Posty: 500

Chyba obie bardzo emocjonalnie podeszłyśmy do tematu :)
Napisałaś swoją stronę, ja swoją :)
Będzie dobrze i tyle :)
Pozdrawiam cieplutko :)

Wróć na górę

Poli

Posty: 2

tak czytajac od trzech tygodni blog..w koncu mam sile zeby dolaczyc do Was:) wiec witam:P

Wróć na górę

Andzik1981

Posty: 558

Witaj Poli :)

Wróć na górę

cesii_

Posty: 883

Witj w naszych zielono piaskowych szeregach :D

Wróć na górę

signs

Posty: 431

Poli, wystąp przed szereg i powiedz coś o sobie ;)

Wróć na górę
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 [506] 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637