u nas tez nic sie nie dzieje. zero zainteresowania. o paczki zadzwonili w ostatni dzień ze mozna przynieśc. he

prizeee ja też nie dostałam owego zawiadomienia, ale nie ważne już… każdy dostał wystarczająco dużo info żeby mieć swoje zdanie na ten temat
————————
U mnie prezenty pomału tworzą się w głowie i w wolnej chwili klikam na necie szukając inspiracji, święta spędzę w rodzinnym domku, z siostrą mamie kupiłyśmy suszarkę na grzyby, owoce, bardzo chciała więc mamy nadzieję że się ucieszy, siostrze myślałam o jakimś kuponie na masaż, siłownie, czy coś w tym stylu , a wy jakie macie pomysły?

Dokładnie tak jak Miś-owa piszesz, wystarczyło zapytać..
Ja osobiście żalu nie mam, czy czegokolwiek podobnego, rozumiem, dziewczyny się bardziej zgrały i potrzebują tego we własnym gronie, nie ma problemu, tylko szkoda, że nikt właśnie nie zapytał, ale mniejsza już z tym! Mamy forum i piszemy na nim wszystkie, i tak powinno być

Co do świąt… co roku miałam coś w głowie odnośnie prezentów co, komu.. a w tym roku zabijcie, nie mam weny na szczęście mam jeszcze troche czasu, może mnie oświeci

Nie mam pojęcia co dla teścia!!! Reszta już zaplanowana, działam.

Było minęło.

psiakość rano było 577 stron, teraz wchodzę i znowu 577 mimo kilku stron naskrobanych przez was hmm ktoś nieźle pousuwał posty, a tak nie można !!!!!

ok ,dziewczyny luzu trochę poproszę, zostało powiedziane co komu leżało na wątrobie i teraz wróćmy do normalnej atmosfery,prosze

ja właśnie z pracy i odmeldowuje się do robienia obiadku bo kiszki mi skręca

hmm pierś z kurczaka i warzywka na patelnie, tak na szybko bo nie mam weny, a głodna jestem

ja powiem szczerze nie umiem takich jakis wykwintnych potraw robić, jakoś na łatwiznę idę zawsze ale nie raz coś się uda:)

nie wątpie

uciekam z córą na obowiązkowe szczepienie, pewnie sobie posiedzę i poczekam u lekarza

oj… przesada. 100% nic do ciebie nie mam ani do innej z dziewczyn. Pomyliłaś się. albo pogubiłaś w niedoczytaniu historii .nie jesteś moim tematem zainteresowania.. a co do pracy to pracuje w tygodniu i praktycznie każdy weekend. tzw. niezależna finansowo jestem ;]

witam
ja do opery nie idę, choć nie powiem nawet zadzwoniono do mnie z zaproszeniem. mam pracę w ten dzień, poza tym co z dzieciaczkami zrobię? nie usiedzą na pewno hi hi zwłaszcza młodsze.

pisałam do nawy ale jakoś tak się rozeszło po kościach, bo grupa była 20 osobowa i zamknięta na fb.
można mnie dopisać, jak się da?
czekam na info. ale bez ciśnienia

za chwile bedzie slonecznie