Dobry wieczór Dziewczyny.

Nie wiem co się dzieje z tym netem. Ciągle go zrywa. Jak nie zielonemu to mnie Wy też tak macie że od paru dni chłopakom net ucieka? Albo nie mają go po parę godzin? Dobrze że są te Monowskie minutki. Ale miło by było zobaczyć go na skype ;/ Ahh…

Śnieg u nich juz topnieje, za długo się nim nie nacieszyli.

Nadal nie dostali paczek, kurcze miałam nadzieje że na dniach dostana bo podobno są na miejscu a wy coś wiecie na ten temat?

Ja o rozmowie na skypie mogę sobie tylko pomarzyć mój zielonek ma słaby internet i cały czas przerywa :/ zostaje tylko fb I też przez te kilka dni było kiepsko z netem z jego strony cały czas coś rozłączało…
A jeśli chodzi o paczki to ja już sama nie wiem bo tu dziewczyny pisały,że paczki są na miejscu a mój mi pisał że podobno ich jeszcze nie ma nawet w Bagram…także jedna wielka nie wiadoma…

ewek25 acha < ale pewnie nie jeden zielony by ucieszył jak by z paczki wyskoczyła jego milosc >

Oj na pewno Natalko była by niespodzianka
lilu83 możemy sobie podać ręce bo ja też bez prezentów :/ ale w sobotę zamierzam to nadrobić i wybrać się na jakieś poszukiwania

No właśnie, ja w paczce dla zielonka nie przemyciłabym córy a co dopiero siebie ;/

Nadal nie mam pomysłów na prezenty wiec taka wyprawa do miasta po nic to trochę bez sensu ;(
AHHHH, szukam inspiracji!

Natalka to skoro nie masz nikogo ani tu ani tam z zielonych to po co jesteś na forum?? Nie pytam broń Boże po złości, tylko z czystej ciekawości:)

lilu83 może jakieś perfumy

Natalka to skoro nie masz nikogo ani tu ani tam z zielonych to po co jesteś na forum?? Nie pytam broń Boże po złości, tylko z czystej ciekawości:)

cesii_ Że kiedyś miała ale to był nie formalny związek bo w tedy miałam 16 lat ale zginał na misji i staram sie wrócić do normalność

Przykro mi Natalko.
Skoro mimo jak mniemam długiego upływu czasu nadal cierpisz to pewnie była dla Ciebie wielka miłość.

Wybacz że rozdrapałyśmy ranę przez swoją ciekawość.

To npewno jest ogromny ból i wielka trauma to co przeżyłas…ale trzeba iśc i żyć dalej, bo życie ucieka nam przez palce, On napewno nie chciałby abyś sie umartwiała i był wiecznie sama. Jak chcesz mieć zielonego to zwiąż się z ziellonym, ale musisz odpowiedzieć sobie sm na pytanie czy to da Ci to szczescie, którego szukasz? Bo może ono jest zupełnie gdzie indziej..np jakiś pan z biura?:)

Ale żaden kolejny zielony nie zastąpi Ci tego pierwszego ani wyobrażenia o nim.
Nie mówię, że masz zapomnieć o nim, ale może daj szansę innym poznać siebie i może znajdź w sobie chęć i odwagę aby spróbować z kimś innym.
On na pewno był wyjątkowy. Ale porównując innych do niego krzywdzisz siebie i ich nie dając im szansy gdy okazuje się że nie spełniają Twoich wymagań wzgendem tego którego utraciłaś.