dobrze…a więc wykład o herbatach

standardowo dzielimy je na podstawowe 4 grupy :

-zieloną:) znaną większości kobiet, znienawidzoną przez mężczyzn uwielbiających ordynarnego LIPTONA…to cytat od mojego
-czarną,najpopularniejszą do której należy też earl grey. Ja używam ją tylko i wyłącznie do robienia bawarki, którą osobiście uwielbiam, szczególnie polecana na sen z dwiema pastylkami słodzika. Na mnie działa uspokajająco, nie raz wypróbowane nawet zielonek cwanizna jak się ciskałam ukradkiem mi ją robił
-czerwoną jak min rooibos,osobiście od lat uwielbiam Poznańską Astrę i jest to jedyna tolerowana przeze mnie herbata w saszetkach. Piję ją z konfiturami,lub suszoną żurawiną. Jest pyszna lekka,zawiera ogrom przeciwutleniaczy. Taka typowo babska
albo mocna PU ERTH ,typowa herbata na odchudzanie, ale jedynie skuteczna przy kupowaniu liściastej na wagę. Działa,trzeba się jedynie przyzwyczaić do ziemnistego smaku. Jedno zaparzenie jest zbyt mocne, lepiej zrobić esencję i pić ją rozcieńczona. Po jakimś czasie nie czujemy obrzydzenia. Ja ją po 12latach już lubię
- biała, uzyskiwana z najmłodszych pączków. Delikatna,jedwabista, pyszna z brzoskwinią np firmy De care. Jest droga,ale warta swej ceny,oczywiście nie na co dzień.

Dziewczyny nie panikujcie co do powrotów, Wasi Zieloni napewno przed wyjazdem dostali papierek, na którym było napisane, do jakiego dnia konkretnie mogą przebywać poza granicami i nie dłużej.

Z tego co ja wiem XII i XIII zmiana będzie standardowa, ale za to XIV zmiana będzie trwała wiele dłużej, jako już ostatnia misja w Afg. Więc narazie nie ma co się martwić na zapas

Co do herbat z czerwonych polecam pu-erh cynamon z jabłkiem na wagę. Jest naprawdę pyszna i nie “śmierdzi” tak jak większość czerwonych herbat. A dla tych, które chcą się pobudzić, a nie obiciążać żołądka kawą albo napojami energetyzującymi polecam yerba mate. Na wagę, w torebkach. Smaków i zapachów jest do wyboru. Ja najcześćiej zamawiam ze strony http://www.24herbata.pl.

Dużo siły Wam życzę w oczekiwaniu na Mudnurków, jesteście silne i zobaczycie jak czas szybko leci. Nie obejrzycie się, a będziecie już szykowały się na powrót

Dziewczyny przyłączam się do was.
mój żołnierz odleciał w niedziele i jak narazie możemy w każdej chwili rozmawiać na skypa więc jestem szczęśliwa, choć myśli ciągle o tym jak przeżyć bez niego.

Witaj Prizeee
czyli poleciał z moim

Prizee a gdzie służy?

prizee a co maja dostep do neta

a gdzie jest teraz on wyleciał ze szczzecina z soboty na niedziele

haha a Twój na jaką literke coo bo mój na K. to nie wiem pisał wczoraj ze da znac jak ich przerzucą

no to moze dzisiaj jej ale sie strsuje jak tylko słysza ze macie jakies informacje

Laski bedzie dobrze! Trzeba sobie tylko zajecie jakies znalezc

mój tez jest w Krigistanie w Manas i jest na literkę G więc może już poleciał do G

siemka dziewczyny jak to mowi moja corka
mon dzionek mija jakos nawet szybko, jutro juz połowa tyg potem z gorki i kolejny tydzien za nami
ja juz po pracy lekcje odrobione (z coreczką) i zaraz na spacerek wybywamy bo pogoda przepiekna az sie ryjek cieszy na takie słoneczko

mój zielony ma dzis taki zapierdziel ze nie wie jak sie nazywa, dość ze dał rade smska skrobnąc, tak ze ja dzis na randeczke nie liczę ale co tam co sie odwlecze… jutro pewnie juz nie wytrzyma i popedzi do kafeji co by mnie zobaczyc

przyleciał Mały Wielki człowiek jak mówia o gen. T. i sraka ogólnowojskowa zapanowala w Gazowni hehe jakie to dziwne jak przyjezdza szef szefów i wszystko co było do zrobienia jest z terminem ”na wczoraj” hihi