dziękujemy za info

Mi się własnie przelewa. Jak ja zacznę tak sama wszystko to chyba zielony mi do niczego nie będzie potrzebny;-) dzisiaj pan przyjdzie to porozmawiam szczerze. Sama nie wyremontuje. Nie mam takich umiejętności

W Sharanie internet jest, ale słaby i ciągle rozłącza, więc nie da się porozmawiać, jeśli chodzi o telefon to sms-y przychodzą i dochodzą normalnie..

goferku, będzie Ci potrzebny, zaufaj mi
nawet będąc Zosią samosią oni są potrzebni >D
ale odkrywając w sobie coraz większe możliwości działania i umiejętności radzenia sobie w trudnych chwilach,potem umiesz realnie ocenić skalę problemu.

będzie dobrze,działaj,możesz tylko zyskać! dla siebie…nie jesteś tylko matką i zoną! jesteś goferkiem i to jest podstawa

Hej Dziewczynki

Dawno mnie tu nie było…ale już się za Wami stęskniłam…
Ile zaległości znowu miałam a to wszystko przez moje koleżanki z pracy…bo mi czasu trochę zapełniły… Z tym wychodzeniem z domu to mam podobnie też mi się nie chce i najchętniej to tylko czas przy kompie i telefonie bym spędzała…jeszcze ta ponura pogoda za oknem… aż się wreszcie koleżanki zbuntowały…chciały mnie wyciągnąć na imprezę jakąś ale już dawno mówiłam, że nic z tych rzeczy bo będę ryczeć…:( więc spokojnie poszłyśmy rozładować emocje na kręgle…a wczoraj miałyśmy u mnie babskie spotkanko przy winku do północy…niby wszystko dobrze, fajnie i wogóle…ale wiadomo My myślimy tylko o jednym…o Naszych Zielonych Kochanych ludkach, którzy są daaalekooo…

Na domiar złego Mojemu Zielonemu telefon się popsuł…

Trzymajcie się Dziewczynki…
Mimo wszystko miłego dnia dla Was

goferek my kobietki jesteśmy w stanie podołać każdej sytuacji, ale facet nie zawsze będzie przy nas, jednak jest przydatny, :)

Ja rozmawiałam ze swoim. Siedzi w Bagram i czeka na dalszy przelot. Obrączkę nosi na łańcuszku – kazali zdjąć. Ponoć kolejki do kafejki i internet słabo ciągnie. W dzień gorąc, na noc mróz. Karmią dobrze (chyba już raz pisałam) i to chyba tyle z informacji ogólnych.

Goferek a może Twój mąż również ma problemy z telefonem , tak jak dziwczyny wyżej opisują smsy nie dochodzą , nie można wykonywać połaczen, moje smsy też gdzieś błądzą długo zanim dotrą …

Witam w ciepłym dniu Babiego Lata
nawa 80 – poczytaj.
http://www.borelioza.org/
http://www.kleszczeinfo.pl/o-kleszczach/kleszcze-w-polsce/
“Jak się pozbyć kleszcza, jeśli już się wbił?
Jeśli zauważymy wbitego w naszą czy zwierzaka skórę kleszcza, należy się go jak najszybciej pozbyć. Jest to wbrew pozorom całkiem proste: odwłok kleszcza wystarczy uchwycić palcami lub pęsetą przy samej skórze i pociągnąć jednym, zdecydowanym ruchem. Usłyszymy charakterystyczne “puff” – i kleszcz zostanie nam w palcach czy pęsecie.”
http://gadzetomania.pl/2009/04/15/uwaga-zmasowany-atak-kleszczy
Jak się pozbyć kleszcza, jeśli już się wbił?
To nie do końca tak jak opisują choćby w linku powyżej.
Odradzam pęsetę!
Można urwać odwłok a głowa będzie siała zarazki do organizmu!
1. W każdym domu powinny być plastykowe (z wyciskanymi szczypcami) szczypce do usuwania kleszczy. Umożliwiają usunięcie nawet bardzo małych krwiopijców tuż po “zainstalowaniu” się w ciele dawcy.
2. Specjalistyczne szczypce nabywamy w sklepie z produktami dla zwierząt. Kleszcza najlepiej jak usunie nam druga osoba bo samemu nie zawsze wygodnie, a poza tym w panice rączki się trzęsą i o urwanie gadziny nie trudno!
3. Kleszcza nie podrywać tylko wykręcać w lewo przeciwnie do pracy zegara.
Tylko bardzo duże kleszcze usuwamy palcami nie zapominając ubrać gumowych rękawiczek!
4. Najskuteczniej kleszcza usunie nam WETERYNARZ!
Nie każda pielęgniarka, nie każdy lekarz ma wprawę!

Nawa 80 – dokładnie się zbadaj u specjalisty i nie lekceważ kleszcza.
Dobrze, że już bierzesz zastrzyki.
Zdrowia życzę
pozdrawiam

Andzik może razem myśleli co napisać, heh

Część chłopaków w nocy przyleciała do Sharany. Rano poleciałam na siłownie, zakupy, a teraz sprzątanie. Najważniejsze aby się czymś zająć tęsknota doskwiera. Przesłuchałam całego audiobooka twórcy bloga. Jeżeli ktoś ma jeszcze wątpliwość POLECAM:)

rozumiem mój kupił i pisze