Nawa nie glupiejesz kochana.
Ja tez sie gapie na zdjecia mojego kochanego, a do tego jak dzis sciagalam pranie przytulalam sie do jego rzeczy

aga79 no to dobrze, bo już myślałam że mi odbija do końca …

ostatnio się wzruszyłam jak moja psica wygrzebała z prania jego skarpetki z poprzedniej misji,w których ja chodzę i siedziała z nimi w dziobie nie chcąc oddać…
Mówię do niej,myślisz że Twój pansio jeszcze do nas wróci,do swoich blondynek? i się poryczałam przed psem ze skarpetkami w pyszczku,nad stosem prania!!!!!!

Tak –
wesołe jest życie z ”wredotami” hyhy
a jak ich długo nie ma to … smutno.

wiesz ccassiumm7…on się śmieje i ja w sumie też że poprzez naszą znajomość nauczyłam się przynajmniej bez błędnie jednego wyrazu WREDNOTA
on ma z tego ubaw,nie wiadomo czemu…:P

—————————————————————————-

signs,jak ja nie cierpię jego zegarka,który o pełnej godzinie wydaje z siebie taki klik…a jak się rozstaliśmy to zaczęłam za tym tęsknić

Calzedonia – nie

No to nic się nie dowiem, może mój coś przeskrobał, że go tam wysiedlili, oby tylko na tydzień

A niby co miał przeskrobać? Może po prostu jest świetny w tym co robi i wszyscy chcą go mieć u siebie

Penelopa, nie no nic nie przeskrobał, tak żartuje
Z tym to masz rację, chcieli go dać na Waghez bo ma spore doświadczenie, ale mam nadzieje, że wróci do swoich chłopaków do Ghazni

Dokładnie tak…
Z tą myślą, też decydował się na tą misję, że będzie pracował ze swoim ludźmi, z którymi był na poprzedniej misji. Był bardzo niezadowolony, że dowódca, chce go odizolować.
Ja się strasznie przejmuje tym, że nie może już zagrzać stałego miejsca tylko, gdzieś się musi przenosić..

pyzula, a twój pierwszy raz na misji?

Mój mąż jest pierwszy raz na misji. Ze mną też śpi synek tyle że w brzuchu , właściwie jak ja próbuję zasnąć to jemu się na fikołki zbiera . Zwierzątko chętnie też bym nabyła ale mam niestety uczulenie na sierść jedynie rybki lub żółw wchodzą w grę

Dziewczynki, zasnę wtulona w Jego koszulkę.
Buziaki i piaskowych snów dla Was.
Do jutra