wiecie co zauważyłam że przez ten cały wyjazd, moje codzienność stała się straszliwie monotonna, nic ciekawego nie robię, ciągle przed kompem, troche w pracy, nic ciekawego !!!

czekam na ten mój orbitrek i mam nadzieje ze chociaż fizycznie się zmęcznie, bo psychicznie to i dzieci mnie wymęczą i ta cała nieszczęsna misja

no wiecie zawsze jest niepokalane poczęcie

niepokalane poczęcie, :) to by do mojego nie przemówiło oj nie ma szans.

Hej dziewczyny nie stresujcie się tym przedłużaniem misji o kolejne pół roku, bo pewnie połowie chętnych w okolicy świąt ”rura” zmięknie. Poza tym pewnie trzeba mieć jeszcze zgodę wyższego, nie tylko chęci się liczą. Mój powiedział, że będzie tam ile trzeba i ani jednego dnia dłużej, więc się nie stresuje.
U nie w domu psuje się cholera wszystko jak na złość. Okres też dostałam tydzień po terminie więc chyba jakaś norma, stres czy co? Na dworze dupa – zimno, szaro, buro i ponuro. U mnie 7 tydzień się zaczął. Nawet jakoś zleciało, raz lepiej, raz gorzej.

Cześć dziewczyny u mnie się poprawiło, jeśli chodzi o nastrój.
Jeśli jest zajęcie na prawdę się o tym tak nie myśli.

hej
u mnie tez dzis troszku lepiej, wlasnie czekam na jedzonko, zamowilam se salatke z kurczakiem i frytusie, wkoncu przez te 6 tygodni schudlam juz 5 kilo wiec musze wkoncu cos zjesc hehe

Jak ty zrzuciłaś te 4 kg ?

Oj jak mi sie marzy tylko taki wieczór dl samej siebie, le nie mam z kim niuni zostawić, a po 20 jak już ona śpi to mi się nic nie chce

Małpeczko, nie jest.

moncia ty tak nie chudnij, bo mąż nie będzie miał za co chwycić.

mam z czego chudnąć ,ale dobrze by było aby cycki zostały to mój by sie ucieszył ale to nie takie proste, bardzo go chce zaskoczyć, wiem że on mnie kacha taką jaka jestem, ale robie to w dużej mierze dla siebie dla lepszego samopoczucie i samooceny

sorki za błędy w pisowni, ale dzidzia mi zalała klawiature i nie zawsze wszystkie literki łapią

dzięki dziewczyny wy i tabliczka czekolady działacie cuda

frea ale gorzka czekoladka innej nie mogę hihihhi

aj raz są dni że nie idzie nadrobić stron a nieraz cisza, kazda w swych zaciszach domowych