no minusy są w kilogramach emi, ale to jednak są plusy, hihi

ja jeszcze tym nie żyję. nie planuję. narazie mały znowu chory i tak codziennością żyję

ja też nie ogarniam tego umysłem, i chyba trzeba będzie wolne w pracy wziąść albo coś, hehe

ja mam urlop w sierpniu ale chyba wykorzystam jak nigyd te 4 dni na żądanie, hehe
nie będę w stanie dowlec się do roboty

emi cichosza, zaraz będzie 100 stronka

dobijemy do setki w końcu już dawno po studniówkach u nas

ja na szczęście mam na roku kilka “wtajemniczonych” osób, i już nawet te osoby zabroniły mi się pokazywać na zajęciach przez 2 tyg jak Zielony wróci po 2 tyg, mam zadzwonić i o zgode zapytać ;p

________________

tak, na studiach

____________

aktualnie funkcjonuje na takich wysokich obrotach, że dziwne że jeszcze żyje

ja jutro z młodym do lekarza znowu..
zero spania do wieczora, ale o 19 już padnę najpewniej w ubraniu usypiając go, obudzę się koło 23 ogarnę i dalej pójdę spać

fizjoterapia? na pomorzu zachodnim studiujesz może? hihi

o no właśnie no właśnie, ja już nie studiuję ale Szczecin jest mi bliski sercu i nie tylko, mimo tej historii z brakiem komunikacji ostatnio. taka super wioska z tramwajami

to moje miasto rodzinne i też w nie wrosłam, i zastanawiam się czy mogłabym mieszkać gdzie indziej? a może tam się człowiek czuje jak u siebie gdzie ma bliskich?

tam dom Twój, gdzie serce Twoje jest w tym dużo prawdy

chociaż jak spojrzę sobie w przeszłość, teraz aż się sobie dziwię, że tak się broniłam przed Szczecinem, jak się tutaj dostałam na studia 7 lat temu to był to dla mnie dramat w kilku aktach – bo jak to tak Szczecin… a teraz… teraz tutaj jest Moje Serce mimo, że teraz daleko ;p

bardziej od Szczecina uwielbiam tylko Morze – kocham od zawsze na zawsze ;p

tak, drugi kierunek pierwotnie miałam być znakomitym naukowcem i zmieniać świat na lepsze ;p niestety Polska gospodarka nie nadążyła za prognozami kierunków zamawianych i teraz jestem wykształconą biotechnolożką na zleceniu w kinie za 5zł/h
Ale gdyby nie biotechnologia, to nigdy nie poznałabym Mojego Zielonego i to jest największy plus i powód do dumy

________

no i stuknęła setka

hehe ale ja nie jestem groźna ;p

końcówki aktualnie granych filmów znam na pamięć, ale żadnego jeszcze całego nie widziałam ;p
__________

dobrej nocy Goferku

i Zielonych snów

co najwyżej mogę zarażać zapałem do ćwiczeń a ostatnio też nawet całkiem sporym optymizmem

wcześnie rano pobudka i znowu na wysokich obrotach
zmykam spać, a przynajmniej spróbować ;p

Trochę mi się zaniedbało forum, ale Was nadrobiłam.

A u mnie niefajnie, nie mogę pomóc bliskiej mi osobie, choćbym bardzo chciała, dlatego mnie nie było, każdą wolną chwilę przesiaduje w szpitalu, Zielony wspiera tak jak może, w takich sytuacjach najbardziej mi Go brakuje, chociażby tylko głupiego przytulenia i jego słów, że ”wszystko będzie dobrze”
Kaloszem poproszę

Emi, skąd ty czerpiesz tyle siły na to wszystko. Też mam dość napięty grafik, bo studia, dojazdy, wolontariat, w weekendy często praca, ale mimo wszystko nie aż tak..