ja jeszcze czekam z bielizną… raz to na przypływ gotówki, a dwa to na odpływ kg

Ewinek a doczytałaś może kiedy ostani wrócili ?

skonczylam na 6 maja czytac i jeszcze w cholercie dziewczyn czekało … wiec to nie takie dziwne z tym majem, zresztą mój poprzednim razem tez wrocił 13 maja ale wylatywał duzo pozniej (17 pazdziernik) niz teraz, bo nie ma go juz od 2 wrzesnia… wiec jak wróci pod koniec maja do bedzie 9 miechów !!! taka to ci półroczna misja

Witajcie Dziewczynki

Na IX pierwszy powrót był 5 października.
Dziesiątki już 8 maja miały wszystkich w domach.

Byle do kwietnia, później już zacznie się rotacja, więc będziemy wiedziały, że nasi już się pakują

hej dziewczyny,
ja standardowo na chwilę. Czytam na bieżąco ale wybaczcie naprawdę nie mam kiedy zbyt wiele pisać.
Bieliznę też zamierzam kupić ale jeszcze nie wiem kiedy.
Na razie kupuję Małżowi, pozwoliłam sobie na kilka par bokserek .
——————————————
Emi ja tak konkretnie do Ciebie,
potrzebuję rady.
Jakiś czas temu machnęłam mocniej głową i przeskoczyło mi coś z prawej strony niewiele pod szyją ale już na plecach (wybacz nie umiem określić jak nazywa się to miejsce). Ok, wiedziałam dlaczego mnie bardzo mocno kłuje.
Dzisiaj natomiast kłuje mnie z lewej strony, na tyle mocno że nie jestem w stanie ruszać głową i wziąć głębokiego oddechu, nie wiem dlaczego i co zrobić, żeby to przeszło.
Pomyślałam, że może będziesz w stanie mi pomóc.
——————————————
Jeszcze tak tylko odnosząc się do ”zamieszania”. Podczas wyjazdu Małża okazało się, że nie mam prawdziwych przyjaciół jakich wydawało mi że mam, co prawda mam na miejscu mamę ale ona pracuje, więc każdy wieczór (zapewne nie ja jedna) spędzam sama, najgorzej jest kiedy kładę spać moją córcię, bo odezwać mogę się już tylko do siebie bądź kota. Nie chcę obciążać znajomych swoimi problemami, bo podejrzewam, że tak naprawdę niewiele ich one interesują. Kiedy jest mi naprawdę źle słucham muzyki – O.N.A. to moim zdaniem najlepszy zespół do rozładowania emocji i wszelkiego rodzaju frustracji, czasem puszczam sobie płytę ze ślubu, która przypomina mi jak bardzo kocham i jestem kochana (mimo że wyję przez cały film). Zdarza się, że jestem wściekła na Małża za to że wyjechał i zostawił mnie tu samą z Niunią ale przecież ten czas kiedyś się skończy on nie stoi w miejscu .
Z córcią powtarzamy Małżowi, że jak wróci to nakopiemy do tyłka, żeby więcej nie jeździł i są to oczywiście żarty, paradoksalnie to ona daje mi słowo otuchy, jak zaczyna wyczuwać, że coś jest nie tak to zawsze mówi ”mamusiu damy radę, wiosna już nie długo” .
Do tego świadomość, że nie jesteśmy ani pierwsze ani ostatnie a na świecie są ludzie w znacznie trudniejszych sytuacjach.
—————————————–
trochę masło maślane ale chyba wiadomo co autor miał na myśli
Pozdrawiam wszystkie razem i każdą z osobna

Emi dzięki za odpowiedź.
To powinnam lecieć do doktora z tym?

nie, dzisiaj tylko tak czuję jakby mi szedł jakiś drut od lewej łopatki do samej góry :/, zastanawiam się czy to mogło być od ”pajacyków”? w sumie machałam rękoma i może drugi raz szarpnęłam i tylko dobiłam poprzedni

trudno mi tak jednoznacznie coś powiedzieć, bo równie dobrze mogą to być tylko zakwasy po pajacykach, ale tak samo może to oznaczać coś poważniejszego…

Ewinek mi to nie grozi jestem za leniwa by go robic codzien tz mycie tej wysiskarki jest straszne ale dzisiaj rozbilam mix marchewkowo-jablkowo-buraczkowy pychota

A ja bym chętnie spróbowała takiego soczku z burakami

hej kobitki ja codziennie piję taki soczek, marchew, burak, jabłko i tez potwierdzam pychotka

Andzik 1981 a sama robisz?

No z barszczem to chyba nie, tylko z burakiem