Witajcie Dziewczynki tą późną porą

Jak tak Was poczytałam to jakoś od razu mi się lżej zrobiło na serduszku dziekuję Marti, Jane, Żonka Cassium i Cesi

jestem dzisiaj po pierwszym dniu w pracy, więcej tego strachu było niż to warte było fajnie miło i przyjemnie

Ten Szczecin to jednak strasznie mała wioska jakoś mam taką refleksję po pracy

A Zielonek, obudził mnie nad ranem na skype, żałuje ze tylko na telefonie ale, powiedział tyle miłych słów, że podladowałam akumulatorki z tej radości prawie na pociąg zaspałam, potem wszystko w biegu, ale kolejny dzień minął i znowu bliżej do spotkania
jak ja lubię takie zaganiane dni ledwo się obejrzałam i już wieczór

Moncia super!

Trzeba się będzie nacieszyć sobą po takim rozstaniu! Kurcze co to będzie z radość:) już to widzę! A i populacja małych Zieloneczków pewnie wzrasta po każdej misji :)

oj kochana będę się cieszyć z całych mych sił, ale populacji to ja juz nie chcę powiększać
życzę to tym które tego chcą ,ja już nie :)

Emi nie ważne lasek, odrośnie hihihih ważne radość i szczęście nasze

jasne czarna rykowisko na całego ale wiem że raczej powędrujemy pod jednostkę niestety, słuchałam wypowiedzi z wigili generała i padło hasło kwiecień maj powroty więc cierpliwości dla nas zyczę

Isia nawet jak wróci do normy to ja już się nie mogę doczekać aż w końcu bede myła gary po Zielonku, czy obiady gotowała

Zawsze takie mycie garów było poprzedzone kawą do łóżka, i tego najbardziej mi brakuje, takich zwykłych, prostych gestów, które doceniłam dopiero jak wyjechał, bo wcześniej widziłam tylko te ”gary”

Marti, laskiem zajmą się ekolodzy, albo Nasi Panowie, przecież każdy mężczyzna musi wybudować dom, spłodzić syna i posadzić drzewo a radości i szczęściu po powrocie nie bedzie końca

Ojj Isia pobudziłaś moją wyobraźnie! Ta “uśmiechnięta gęba” podziałała na mnie bardziej niż rykowisko! Jest już z górki, więc niech ten czas się toczy! Nie mogę się doczekać!

______________________________
Emi też mi się podoba:) i też tęsknie za zwykłą codziennością:)

CarnaMałpa, bo to jest najpiękniejsze nie tęsknimy za Bohaterami, czy za ideałami, ale za Naszymi, Własnymi Ukochanymi, bez względu na to jacy są, ale najważniejsze że są, a jak wrócą to zwykły dzień nabierze wszystkich kolorów tęczy

Ja chyba też zaraz stworzę takiego maila:)
Mój był dzisiaj po raz pierwszy smutny i drażliwy… Święta i na dodatek ząb go boli, a nie chce iść do dentysty (na wojne się nie bał, ale do lekarza to już tak hehe).
Niech ma jutro radoche jak odczyta chociaż tyle możemy zrobić…

pisz czarna nawet się nie zastanawiaj , oni tego potrzebują, mimo iż sa skryci w sobie i mało wylewni

Mi się przez te święta znowu coś rozregulowało, i też koło 2 dopiero przysypiam… Napiłabym się ciepłego mleczka, ale po martini wole nie ryzykować

a ja bym się chętnie jakiegoś winka napiła ale do monopolowego tak daleko…

Dziewczynki, jesteście Boskie jak Diabli . Ta ”uśmiechnięta gębusia” i ”rykowisko” rozbujały moją wyobraźnię
Chicham się na maxa, bo obrazki latają przed nosem

Moncia, ja dinozaura jestem . Mój syn 19 lat skończył, córka młodsza , ale mamucha nadal spożywcza . Trenuję, ćwiczę, jeżdżę na rowerze – nie daję się czasowi i reumatyzmowi . To daje dobre efekty . Zielonek-dinuś skacze ze spadochronem a ja w fotelu będę się bujać? Nigdy w życiu