Fistaszek Tobie również smacznego . A co dobrego masz?? Ja sobie robię boczek z cebulką podsmażany razem z jajkiem i makaronem do tego bo mi za dużo makaronu zostało od zapiekanki …

Eeee Marti ja ma tylko kanaski z szyneczką, w pracy jestem takich cudów jak u Ciebie są to tu nie wymyślę , ale mam smak na taki boczuś uwielbiam już wiem zrobię sobie to na kolacje

Ewek czuć tą wiosnę czuć ja nie mogę się na robocie skupić przez to słonko

Ewek u mnie to świeci na max-a w cieniu mam 6 stopni .
Fistaszku, ale to dobrze, że się nie możesz skupić to znak, że Mundurki bez mundurka już nie długo się pojawią . Wtedy to Ty się nie skupisz . Masz leci do ciebie to moje zapiekane cudo z patelni …
Od samego rana, ktoś mi wiecznie dziś do drzwi dzwoni i co coś robię to muszę przerwać.
A ja mam dziś wizytację u teściówki .

Aniak, takie pisanie to i tak pikuś, na XI to jak się dziewczyny kłóciły to aż Szef z góry reagował . Ja tego nie pamiętam bo późno do forum dołączyłam, ale wiem, że było wesoło …

Ona z Miśkiem, kawę? To cośmy w nocy piły, że nie pamiętam tego?

(zgrywam się)

Gdzie Wy?

….

Rozalka, Natalka

Ehh ludzie są różni i tej wersji najlepiej się trzymać a tak z innej strony to powiedzcie mi Dziewczyny, który miesiąc jest najgorszy w tym czekaniu? bo Wy wiecie najlepiej

Ona to zapraszam, do mnie na śniadanie popołudniowe . No to niech nam świeci nawet po 20 stopni . Ja właśnie pichcę obiad schab pieczony, do tego będą ziemniaczki delikatnie podgotowane, na patelnie je z boczusiem i cebulka podsmażyć, a z warzyw szpinak . Ale na przyjemności trzeba sobie zasłużyć to może bez tego kołka w dupkę …
Misiu, a ja wszystko wiem . Mundurkowe me do mnie zadzwoniło i pierdu pierdu przez telefon było śmiać mi się chciało, bo doszliśmy do wniosku, że Ci co słuchają tych rozmów to chyba mają dość bo teraz to większość chyba o jednym . Smacznych pierożków .
Ruskie pycha .
Aniak chyba dla mnie pierwsze tyg po wyjeździe były nie fajne, później jakoś się przestawiłam, a teraz wiem, że ten okres przed rotacją będzie najgorszy bo już go chcę w swoje łapki, tylko ja to mam troszkę inaczej bo ja rok ponad będę czekać 2 zmiany mi przypadły …

Aniak myślę,że kazda odczuwa to inaczej. Dla mnie osobiscie najtrudniejszy czas to tak mniej wiecej w połowie, moze dlatego że zbiegł sie ze świetami…ale teraz to już prosta,tyle już za nami i tego sie trzymam Najgorsze to nabic sobie czaszke jakimiś negatywnymi myślami i doszukiwać sie,nie pomaga to w rozłace ani jednej ani drugiej stronie. Ale tak jak pisze, to tylko moje subiektywne spojrzenie

Misiek co ty piłaś?!

Kapusta kwaszona i słodki twarożek??? Chcesz miec niespodzianki zoładkowe?

Pisz tu Onej dokładnie co to za farsz, bo jeszcze o takim nie słyszałam!

Te jasności na dworze też pomagają, latem czas chyba szybciej leci.

Miśowa to tak jak ja… Zostaję sama z psem na posterunku Ok uciekam nacieszyć się jeszcze naszymi ostatkami Pozdrawiam cieplutko

Misiowa jaka tam cisza My tu szalejemy po nocach gotujemy, zakupy kieckowe robimy i bieliźniane więc zawsze cosik się dzieje …
Ona dobrze gadasz już po 12 to można Ci polać .
Aniak ja też z psem zostałam sama …