Oj wiem Beaaa ja ostatnimi dniami też czekałam na taką wiadomość bo do końca nie było pewne kiedy wylatuje…

melduję się posłusznie i chętnie w dwuszeregu stanę
długi kij masz Jane w tej miotle i nawet mnie sięgnęłaś i z konta wymiotłaś

kurcze a tak się starałam
a Emi gdzie o 14-tej drinki serwowała a teraz co? cisza

Witaj Misiowa. Niech robi i szybko wraca,choć wcześniej wolałabym wiedzieć może wtedy zwolniłabym się z pracy…a tak tyle godzin bić się z myślami.Chyba oszaleje do końca.

Jestem, jestem, poczytałam wstecz i buczę ze wzruszenia…
Goferku, dzielna kobieto . Może początek misji był mało udany, ale za to jaki radosny koniec
Onusia, tulaj, całuj i lataj w chmurach ze szczęścia

Beaaa, możemy pochlipać razem, bo mi też Serducha mojego do szczęścia dziś brakuje. Może dobre duszki ostatnie kalochy nam na łepki zwalą?

Misiaku, Emiś, całusa na wietrze Wam posyłam :-*
Ewuś, jak Ci fajooowoo

Niby już to końcówka ,ale dziś mam totalnego doła.Nad niczym się nie mogę skupić,jest mi tak smutno i płakać mi się chce…Zaraz ja w tych łzach szybciej dopłynę do niego.

Onka już może, kawę na ławę czyli truskawki i bitą śmietanę

Jane łapię całuska, posyłam jednego i Tobie :*

Cukiereczek, gratis. Na osłodę.

Beaa a Ty z okolic?

Oj to daleko masz ale może będziesz miała niespodziankę jak w drzwiach stanie i dobry wieczór powie

Ale ja nie wiem kiedy?

Żartuję

Misiowa Ciebie to się żarty trzymają