ja też czekam, też na pierwsze tury

goferek tez zazdroszcze:D

Z tego co mi wiadomo mój na majówke już ma być ale jak to w MON nigdy nic nie wiadomo na 100 %

Witam

Dłuuuuugo tu nie zaglądałam. Ale skoro mamy ”Powroty” trzeba sie pojawić
Jeśli dobrze liczę to jutro-pojutrze w moim odliczaniu cyferka zmienia się na 2 z przodu….

Ja melduję się po pracy, psinka już po spacerku ja po obiadku
I co zaglądam a tu pustki jak makiem zasiał.
Anisia to podobnie jak u mnie a to znak że już tuż tuż
Do powrotów czas się szykować chłopaki, pakować manatki …

mam taką nadzieję

to chyba nasi Panowie lecą jednym z pierwszych lotów.
A ja jakas taka nie gotowa sie czuję, coś tam kupiłam na powitanie a może to dlatego że taaaka długa ta misja i czasem nie dowierzam ze nadchodzi koniec

ja ze Szczcina więc ladowanie w innym mieście średnio mi pasuje.
Chociaż słyszałam że tylko pierwsze loty sa do W a pozostałe G.
Agte kazda z nas zapewne podchodzi do tych dat z przymrużeniem oka, nie ma co się za bardzo nastawiać. Ja czekam tylko az moj powie że zakończył wykonywanie obowiązków. Bo póki jeżdzi to spokoju nie zaznam.

Ja to się już nastawiłam psychicznie na datę i miejsce lądowania…i mam nadzieje,że się nie zmieni…I też jestem jakaś taka nie gotowa…w końcu muszę jechać za jakąś bielizną się rozejrzeć i parę rzeczy kupić zielonkowi

No mój mówił tak jak Lena…A wiecie może czy będzie można ich odebrać osobiście z lotniska ? Mój coś wspominał,że to zależy już od dowódcy…

hurrraaa i do mnie dotarła

a co do możliwości zabrania Zielonegopiaskowego z lotniska to … na 99,99% nie dadzą takiej szansy (w moim przypadku)

ewek25

Dokładnie,to zależy od dowódcy jednostki ale na swój sposób dobrze jest aby zielony po przylocie pojechał na jw a czemu a temu ze weźmie od razu skierowanie na badania i potem ma czas dla rodziny i kolejnego dnia nie będzie poświęcał na wizytę w jw aby sie zameldować iz wrócił i szedł po skierowanie.