hehehe szkoda ze tu nie ma mozliwości kliknięcia : lubie to” hahahah

dziewczyny dzięki za te kalosze bo chyba poleciało kilka zakamuflowanych i myśle, że teraz wszyscy sobie wezmą do serca dwie zasady;
spokój
ignorowanie troli
i będziemy tu miały swój miły kącik

no to się dowiedziałam szalałyście moje drogie

Minorka
grozisz mi?

nie boję się

a myślicie, że dziadek w gumiakach do Kościoła chodził?

hahahhaha

Na XI-tkach pozawiązywały się cudowne przyjaźnie – nie miałam pojęcia, że tak można i wspieramy się do dziś. W każdym momencie i o każdej porze, ale kilka osób forum opuściło – jedni ignorowani i na szczęście się poddali, inne obrażone, a spora część niestety, bo nie mogły czytać jak wrzało

Dlatego warto stworzyć fajny klimat, ale to zależy od osób i ich kultury osobistej, wszak nie wszyscy musimy mieć takie samo podejcie do spraw, życia…

Faneczko – pozdrówki krajanko

ale tu duzo butów wszelkiej maści, ciekawe jakby zadziałały szpilki – pasowałyby do paznokci i czerwonego lakieru

Asiulka… i do tego gorsecik z pończoszkami.

E no…. Zielony to w pakiecie. tak na poprawienie humoru.

Lala nie pękaj! Niedługo urlopik i naładujesz akumulatorki jak nasza Marti

A co do forum, to na prawdę dbajcie, aby było tu miło, w większości jesteście jeszcze ”przed” i z doświadczenia mówię, że jak już będzie ”po” to to miejsce będzie lekarstwem i pochłaniaczem czasu

Ja prosto z lotniska przyjechałam, zasiadłam i zaczęłam nadrabiać zaległości, bo był to mój pierwszy raz z forum:) wczytując się w lekturę nie płakałam aż tak bardzo jakbym siedziała i myślała…

A co do pożegnań, to ja właśnie stałam zapłakana na tym tarasie z filmiku Rozalki, i pękało mi serce gdy samolot oderwał się od ziemi, a Zielony wysłał jeszcze ostatniego smsa ”już tęsknie…” na samo wspomnienie oczy się szklą i puls skacze!

Ja tam się cieszę, że mogłam z nim być do końca, i póki widział moją twarz, to nie puściłam nawet łezki! Dopiero jak wsiadł do samolotu to zwieracze łzowe puściły hehe