czarna
chyba każdy taki odporny na leczenie jest – jakbym mojego słyszała

Witam,

chorowitek czy nie dobrze by miał coś swojego bo… lepiej się nosić niż się prosić. Rzeczy które wymieniłam zajęły jedynie małe pudełeczko wielkości paczki kawy 500g.

Małpko mój też stroni od leków ale… myślę, że męskość nie polega na posiadaniu gili wiszących z nosa czy much latających koło…

Trzeba dbać samemu w tych drobnych ”W”

Mirek znowu grałeś w Call Of Duty! Nie wstyd Ci? Takie przyziemne rozrywki.

Miłego dnia.

witam w dniu dzisiejszym
Fajne rady z tymi dodatkowymi lekarstwami Ale sporo rzeczy jest w tej apteczce. Ostatnio podliczylem sobie ile to jest warte i wiecie co? Sama apteczka – 175 zł + Malarone (ok. 300 zł)

Xenka – witam

Powiem Wam że te pakowania, plecaki, apteczki coraz bardziej mnie przerażają. Mam nadzieję że XIII zmiana będzie wyjątkowa i minie spokojnie. nie wiem czy to prawda ale coś obiło mi się o uszy, że po trzech miesiącach chłopaki będą więcej czasu spędzać w bazie na szkoleniach

Wyjazdów do końca misji nie uniknie się, chociażby dlatego, żeby żołnierze nie musieli rebeliantów z hesco ściągać.

Poczytałem Was trochę. I po południu podzielę się swoimi refleksjami. heh

Dmuszek pewnie ma racje że wyjazdy nieuniknione…niestety ale tak było i będzie. Ja też coś o wyjazdach słyszałam,ale pewnie jak piszesz baloon wszystko będzie wiadomo na miejscu. Ważne,żeby wrócili w takim składzie jak wyjadą. ….A no i bym zapomniała, Dmuszek czekamy z niecierpliwoscia na Twoje refleksje,pewnie jak zawsze czegoś mądrego się dowiemy….:)

@Sibi (15.03.2013 17:02)

Kilkakrotnie na tym forum prosiłem, żeby nie poruszać spraw, o których nie macie dość rzetelnej wiedzy. Sprawiłem, że wszyscy tu spełniający powyższe kryterium dość skutecznie zamilkli w kwestii wiary/religii. Wiem, że dopiero teraz włączasz się do dyskusji, dlatego wystawiłaś się na tzw. „strzał”. Poglądy, które wyłożyłaś, są niezgodne z nauką Kościoła, za to – jak najbardziej – z powszechnie panującą nieznajomością Pisma Świętego.

„Mój drogi Panie bardzo ładnie piszesz o wierze religii itd ale jedno zdanie doprowadziło mnie do szału.”

Jeżeli wiem, że mam rację, to żadne głupoty, wypisywane na forach nie są w stanie doprowadzić mnie do szału. Skoro mam pewność, że ktoś pisze/mówi głupoty, to przecież nie mój problem, tylko tego, kto pisze/mówi. Dlatego część Twojego postu po prostu wzbudziła u mnie uśmiech a nie szał. Jak wspomniałem wcześniej, to Twój problem, że jesteś w błędzie, a nie kogoś, kto napisał, że ludzie popełniają błędy.

„Strach jest ludzki,dostaliśmy wolną wolę a wraz z nią emocje do których również należy strach.”

Czytając tę herezję, kolejny raz się uśmiechnąłem.
Proszę sobie przeczytać w Księdze rodzaju, kiedy dopiero człowiek zaczął się bać? Dopiero wtedy, gdy uległ namowie Szatana i zgrzeszył. Tak więc strachu nie otrzymaliśmy niejako „w pakiecie”. Proszę nie oskarżać Boga, że wraz z dobrem obdarował nas i złem (Rdz 3, 8-13).

„Stworzona nas na podobieństwo Boga. Sadzisz, że Chrystus przed ukrzyżowaniem się nie bał?”

1. Owszem ludzie boją się. Bał się nawet Jezus w Ogrójcu. I tu się z Tobą zgadzam. Ale jest jeden niuans. Otóż Jezus bał się, bo Go szatan nękał podczas modlitwy!!! Tak, tak! W każdej z 4 Ewangelii jest to napisane. (Mt 26,36-46, Mk 14, 32-42, Łk 22,40-46, J 18,1).
2. Takie zestawianie fragmentów Pisma Świętego prowadzi do nieporozumień. Osobiście uważam, że jest to nieudolna próba manipulacji (nie mnie, tylko jeszcze mniej świadomych uczestniczek forum, które czytają post skierowany niby do mnie). Pomiędzy stworzeniem człowieka a Męką Jezusa są cztery tysiące lat historii narodu wybranego i nie wolno tego faktu pomijać. Ważne właśnie jest to wszystko co się wydarzyło pomiędzy stworzeniem człowieka przez Boga a co doprowadziło do Męki Syna Bożego. Stosując Twój zabieg erystyczny mogę napisać, że rolnik podczepił koniowi pług. Sądzisz, że będzie teraz miał dobre plony?
3. Nieświadomie też nawiązałaś do faktu, jak istotna jest modlitwa w trudnych chwilach. Jezus wiedział, że zmartwychwstanie, a mimo tej pewności, odczuwał strach, który opanował w czasie modlitwy! Więc jeśli ktoś „drży” o swoje szczęście gdzieś na końcu świata, to może to zrobić albo samotnie (co będzie bardzo ciężkie) albo razem z Bogiem na modlitwie. I nie jest to żadne nawracanie, tylko konsekwencja tego, że deklarujemy, że jesteśmy wierzący!
4. Panujące tu zasady „wsparcia” są płytkie i egoistyczne. Co z tego, że napiszę tu, że komuś współczuję, że trzymam kciuki, że jestem z nim, jeśli w chwilę po wyłączeniu kompa albo i wcześniej zapominam? Czysta hipokryzja. Przypominam sobie dopiero wtedy, gdy znowu wchodzę na forum i widzę nick, któremu „niby” współczuję. Tak naprawdę, takimi słowami, uspokajamy samych siebie, że oto stać mnie na współczucie wobec czyjegoś nieszczęścia i… inni widzą, że komuś współczuję. Ach! Ileż we mnie dobra! A co się dzieje pomiędzy wyłączeniem kompa a ponownym włączeniem? NIC! Żeby chociaż jakiś akt strzelisty posłać do Boga… („Boże, Stwórco wszechświata, ta moja koleżanka tak ma trudno, okaż jej łaskę i daj choć trochę ulgi w cierpieniu” – na przykład). To tylko kilka sekund (!!!) modlitwy, a pomaga realnie!

„Bądź uprzejmy nie pisać, że dziewczyny nie mają prawa się bać…”

Uprzejmie informuję, że to kłamstwo. Nie masz na to dowodów, że tak napisałem. Być może Ty to tak interpretujesz, ale jak wcześniej się wyraziłem, to Twój problem. Nie imputuj zatem publicznie, że coś tam napisałem, zanim nie będziesz pewna, że tak rzeczywiście było. Posłużyłaś się kłamstwem, które odbiło się ode mnie i poraniło Cię. Tak to z kłamstwem jest.

Poza tym doceniam Twoją próbę podjęcia polemiki ze mną no i odwagę, bo oczywiście poleciały na Ciebie kalosze.

@ ccassiumm7
„1. Niech każdej z Was Zielony zafunduje figurkę słonika z podniesioną trąbą.
2. Cierpliwość przyda się też podczas poszukiwanie czterolistnej kończyny. Jeśli przed mieszkaniem macie trawę albo park to ruszajcie na łowy.
3. Warto mieć coś czerwonego… choćby czerwone pazurki
Ten kolor dodaje energii, chroni nas przed przesądami.
Ludzie też kupują amulety, które chronią przed złem, a także talizmany, które przyciągają szczęście.”

Jeśli nam zależy naprawdę na czyimś dobru, to polecamy tylko dobre rzeczy i sprawy. Amulety, talizmany, itp. dobrem nie są. Podarowanie ryngrafu z Matką Bożą, bez jednoczesnej prośby o modlitwę niczemu nie służy. Że niby ryngraf ochroni od złego? Jeśli tak, to w jaki sposób? W takim przypadku ma on taką samą „moc” jak słonik z podniesioną trąbą, czerwone paznokcie, i inne bzdety, w które ludzie wierzą, zamiast w moc modlitwy – czyli jest nic nie wart. Człowiek wierzący w takie głupoty po prostu nie bawi się i na tym polega jego mądrość.

Jeśli Zielony dostanie ryngraf i będzie on przypominał mu o modlitwie, to jak najbardziej! I to jest właściwy sens podarowania takiego ryngrafu.

” Kilakakrotnie na tym forum prosiłem, żeby nie poruszać spraw, o których nie macie dość rzetelnej wiedzy ” – a za kogo ty sie uważasz żeby mówić o czym na forum należy rozmawiać, a o czym nie ?

dmuszek
nie wiedziałam, że CPR może przysłac fachowców jeszcze powiedz, że na koszt MONu – a ja wydałam 500 zł na naprawę instalacji kominowej na poprzedniej misji

@asiulka
Oczywiście możesz na początku napotkać ”opór materii”, i tłumaczenie, że CPR jest nie od tego… Ja uważam, że właśnie od takich przyziemnych spraw przede wszystkim jest; żeby żołnierz w Afganistanie nie martwił się czy załatwisz hydraulika. Jeśli to ma być prawdziwe Centrum Pomocy, to niech zasłuży na to miano!!!

@baloon
Możesz się wkurzyć, ale masz faszystowskie ciągotki (nie jesteś faszystą, żebyśmy się dobrze zrozumieli). Dlaczego tak nienawidzisz kogoś, kto ma inny światopogląd, że wysyłasz mnie do innego topic-u? Powinieneś się wstydzić teraz.

jedyną umięjętność jaką zauważyłam u Ciebie dmuszku jest odwracanie kota ogonem