rozaroza
faktycznie moze to zalezec od sieci, mói mąż w domu też nie ma zasięgu
niektórzy faceci z reguły są mało wylewni, a już tekst musimy pogadac poważnie – przeraża ich heheh
pisałaś, że boisz się samotności – ale nic na siłę nie zdziałasz, a i nadmiar okazywanych uczuc może czasem przytłaczac, daj mu czasem zatęsknic, spróbuj nie pisac, nie dzwonic – zobaczysz jaka będzie reakcja a jak już zaniepokojony zadzwoni to bądz radosna i miła (omijaj tematy smutne i drażliwe tj. rozstanie i misję) to od razu nastraja pozytywnie, może wtedy coś sie zacznie wyjaśniac
powodzenia
spijcie dobrze do jutra

W takim razie powodzenia.

Kolorowych Trzynastki.

…

czesc
CzarnaMałpa
tak to czasem jest, że człowiek sam nie wie czego chce i trochę się miota, miejmy nadzieję, że wszystko się rozie rozie ułoży
minorka
powoli tak, ale na razie my jeszcze tulimy się do naszych Zielonych w nocy, niedługo zrobimy wymianę i pewnie forum XII opustoszeje a nasze się rozkręci

Megi czy ja Cię przypadkiem z XI zmiany nie kojarzę???
dobrego dnia dal Wszystkich .
No i mamy prawie wiosną …

Witam wszystkich serdecznie

Jestem tu nowa i mam nadzieje, że mnie przyjmiecie bo samej przeżyć te 6 miesięcy to nie dam rady ;-(

Marti tak byłam XI i teraz będę XIII
Dziewczyny u mnie piękne słoneczko świeci aż chce się pracować

Witajcie dziewczyny…bo mężczyźni się gdzieś pochowali…i info brak…wie ktoś coś nowego o wylotach? Kto pierwszy? Ja od dziś liczę miesiąc do wylotu….i powiem Wam że trochę się załamuje…jak dam radę z tą moja dwójka urwisow…ehhh… Ja pierdziu codziennie jakieś głupie myśli,a co będzie po wylocie??? …macie jakąś radę? Czytam o tych waszych kaloszach XII-ki ….to u nas chyba coś silniejszego by się nadało….na te smuty!

jestem jestem drogie Panie mam kilka niusow Pozniej zloze raport

Marcela dasz radę! A kalosz, taki wiesz, nie kolorowy z wybiegu mody, tylko taki po dziadku, cały ubłocony na największego doła poradzi

O Ty, Ty tu Małpko utytłane buty rozprowadzasz? I to nie swoje, a dziadka! No ładnie! (o tym, że nie do pary już nic nie napiszę)

Dziewczyny uszy do góry, a jak nie pójdą same to na klamerki. Za kilka miesięcy będziecie się dziwić ile to już minęło. Zobaczycie.

Dzięki…kurcze …znając mnie będę ryczec przed i po i w trakcie i wszyscy razem…oj dziewczyny …:-(…no już nie smece…narazie muszę się cieszyć ..tym co mam…rozpacz będzie później…ale widzę że sama świadomość zbliżającego się wyjazdu już daje mi o sobie znać. CzarnaMalpko…poproszę już o tego kalosza…na żeby trochę podbudowal…a będzie lepiej… Baloon witamy i czekamy na wiadomości…:-) bo mój zielony ciągle milczy. …pepsi ty jako chyba pierwsza już swojego pozegnalas..a to skąd jesteście?

Marcela ’bach’ i pooooleciał! Mam nadzieje, że spudłowałam, musisz być w stanie pożegnać swojego

Ja tak szczerze mówiąc to najwięcej się napłakałam na ostatnich poligonach. Bo wiedziałam już wtedy, że wyjazd jest nieunikniony, ale nie wiedziałam jak to będzie… Czym to pachnie… Czy będzie możliwość kontaktu, a jak będzie to czy będzie chęć… Bo każdy Chłop inaczej z rozłąką sobie radzi