Witam dziewczyny, ja artykulu nie czytalam, ale wydaje mi sie Nonymka, ze generalizacja w stylu ”wiekszosc zolnierzy” nie powinna padac z ust kogokolwiek..nie wiem, rozmawialas z ta ”wiekszoscia”, ze rzucasz takie hasla? A dodatkowo piszac ” i to tych z nizszych szczebli”- jak mamy to rozumiec? Rzucasz jakies stwierdzenie, a potem lekko wycofujesz sie piszac, ze zaglebiac sie nie bedziesz- moze jednak sprobuj- pole do popisu jest. Temat naszej obecnosci w Afganistanie jest duzo bardziej zlozony zeby opatrywac go takimi plytkimi stwierdzeniami i przycinac go krotkim slowem ”okupacja”- wiem, bardzom odkrywcza Ale co my tu mozemy podyskutowac w sumie? Post za post? Pozdrawiam!

Mala, otoz to, ujelas wszystkie moje mysli!
Nonymka, nie do konca zgadzam sie z tym co piszesz, ale dyskusje rowniez ucinam, bo:

http://img.gawkerassets.com/img/18ixhcr5g3522jpg/original.jpg

Pozdrawiam!

Niższego i wyższego stopnia są bohaterami dla swoich bliskich. Znając oficerów i podoficerów i zawodowych i specjalsów, mogę uspokoić wszystkie, iż większość z nich wie po co tam jest i co ma robić a jak nie wie wylatując to dowiaduje się na miejscu.

lalala…

Ojjj idzie jesień…lalala…:)

Przyglądam się tej dyskusji i miałam nic nie pisać ale …

Nonymka
Uważam, że każdy żołnierz bez względu na stopień wie co tam robi i jakie obowiązki do Niego należą oraz jak wygląda rzeczywistość kraju w którym obecnie się znajdują. Ci z wyższym stopniem też są zobowiązani do wykonywania rozkazów. Zabrzmiało to troszkę, jakby żołnierz niższego stopnia miał tylko robić a nie myśleć…
W dzisiejszych czasach ludzie umieją interpretować zdarzenia, wyciągać z nich wnioski i uczyć się na przyszłość. Nie trzeba być wyższym stopniem żołnierzem by widzieć co się dzieje wokoło nas i potrafić analizować.
Dziewczyny mają rację… może warto zasięgnąć opinii u innych żołnierzy i dopiero wtedy zacząc oceniać ich poziom świadomości obecności w AFG.

Obecna, to tylko moje zdanie

Mała
Jesienna Kobietko :*

Towanda
proszę bardzo

Nonymka
Jeśli kilka z nas zauwałyżo niejasności w wypowiedzi koleżanki to raczej problem tkwi w formie przekazu w/w a nie w naszej interpretacji. Nie wiem jak zinterpretują to inne dziewczyny ale na prawdę określenie, że “tak to jest w internecie” znów jest generalizacją
Niemniej jednak nie uciekaj Nonymka w otchłań obserwacji lub dezercję… nikt nie broni nam przedstawiać własnego zdania, nawet jak różni się ono od innych. Zaglądaj do nas

Powiem Ci Martynka że ciekawe określenie ..
Wiecie co? Już po raz drugi miałam napisac co myślę o wypowiedzi tej Pani…i po raz drugi ugryzłam się w język… Po co tłumaczyć coś czego się nie zrozumie…
Fiola będę wieczorem ..będziesz??!!!… Dziś już mam więcej czasu…
Oj pięknie w centrum…jesień nadchodzi…

hmmm…
1. Jest specjalny wątek poświęcony toksemii dmuszka. I tam Kasia wpisywała swoje ”rewelacje”. Ale… Wątek ten zdechł, bo ja tam nie zaglądałem. Więc Kasia skopiowała po prostu swój wpis sprzed miesiąca. Nawet nie musiałem tego do końca czytać…
I tu znowu ujawnia się nieudolność moderatora… Ale cóż, to problem Admina.
2. W czasie ataku byłem dokładnie w tym miejscu, które mi zostało wcześniej wyznaczone. Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek żołnierz samowolnie podejmował działanie. Tu wszystko wykonuje się na rozkaz i zgodnie z planem. Nie musiałem Was o tym informować, ale skoro chełpicie się byciem żonami żołnierzy a takich spraw nie rozumiecie, to nie dziwię się, że stać większość z Was tylko na ”sensacje” o pogodzie, kawie i wirtualnych imprezach. A nie stać Was na pójście do kościoła i ofiarowanie Mszy św. w naszej intencji.
3. Nonymka… Na tym forum, albo zgadzasz się z bla, bla, bla albo będziesz obosobaczona. Zapytaj Herę jak ją tu przywitano. I do tej pory, choć publicznie ją obrażano, nikt publicznie jej nie przeprosił.

Zgodzę się z Wiserem, że licytacja kto był przy hesco a kto dalej jest bez sensu. Tak jak już pisałam- tam każdy wie co ma robić i dla dobra swojego i innych nie jest dopuszczalne ”pójście na żywioł”
Nonymki nikt nie wygania ani nie obraża.
A co do ofiarowania Mszy czy po prostu modlitwy to nie oceniaj Wiserku, bo nie jesteś z żadną z nas na co dzień ani nie znasz nas na tyle aby móc takie osądy wygłaszać. Pomyśl,że jeśli o czymś nie piszemy na forum to nie znaczy że tego nie ma w naszym życiu- dzielimy się tu różnymi sprawami ale zawsze to tylko upublicznianie tylko kawałka naszego życia, kawałka wybranego przez nas same.

Wiser,
gdyby każde odmienne zdanie miało skutkować wycofaniem się z forum, to po jakimś czasie nikogo by tu nie było. Powiedziałam co myślę ale zaznaczyłam, ze nikt Nonymki nie wygania.
Dla Twojej wiadomości wiem co to ban. I powiem Ci jeszcze coś, każda z Nas rozumie to ”pojęcie”

Zdechł pies a wiserass zakołatał zgodnie z planem
Grdyka lata i o to chodziło!
Znowu dzbanie zapomniałeś co wpisałeś w tym wątku wczoraj.
Dlatego jesteś niewiarygodny-kłamczuch.
Tobie nie tylko wyobraźni nie staje, ale to już problem urologa i psychologa zwłaszcza skoro masz wizje, którą Siostrę na co stać i w jakiej intencji
.

.
Neonymka jest Istotą myślącą i sama oceni czy to była grzeczna dysputa czy obsobaczenie.
To ty dzbanie obsobaczasz dzwoniąc jajami – taki z ciebie jajor (jajcarz) hahhhahhhaaaaaaa.
Biedny tfu… pusty dzban.
Łapie bany – raz obsobacza Moderatorów, raz płacze Im do rękawa…. niestabilność emocjonalna ot taki wiserass = przemądrzały ass
“Nawet nie wiesz wise’ass , jak się cieszę gdy widzę jak nasze słowa skłaniają Ciebie do tak głębokich wywodów”.

The wise in heart will receive commandments; But a prating fool shall fall.

Witam wieczorowa porą.
Gdyby nie wizyta u dentysty też nalezalby do udanych bo wreszcie słoneczko nas odwiedziło.

Mała
sino koperkowy róż ??