Sosenkowa byłam, dymka puściłam i wróciłam
Ograniczam, ale wiesz nie ma nic od razu i na siłę

Maju to Ty nam powiedz coś przyjemnego, jakieś przygotowania ślubne w planie ??
U mnie staż już …… , tak więc trochę wód upłynęło

No zaliczam się jeszcze do przyszłych Plany jakieś są ale na razie w sferze marzeń.. Póki co chce żeby rycerz wrócił przeniósł się bliżej mnie bo dzieli nas odległość spora później już bedziemy myśleć o najważniejszym

to jest właśnie w tyn wszystkim pocieszające a Wasze wspomnienia z wesela ? podobno najpiękniejszy dzien w zyciu )

Maja dzień ślubu był dla mnie najcudowniejszym przeżyciem:)eh tego nie da się opisać trzeba przeżyć czego i Ci życzę:)chociaż mój zielony był najlepszy na przysiędze zamiast się na żonkę patrzeć to on w księgę patrzył z której ksiądz czytał a mi się tak śmiać chciało, ale opanowałam się:)

Sosenkowa no nic nie wiem właśnie co to będzie:)podnoszą napięcie hehe ale myślę że może odpadnie ten z dziećmi a ta hostessa im odstąpi miejsca////no nie mam innego pomysłu co to by mogło być!!!!

Nie no przecież jestem I pytam się, co się stanie?

Ryjki oddadzą swoje klucze? Żeby tamci nie odpadli?

dobry wieczór

A ja oglądam jakiś mecz nie za bardzo z wyboru ale co tam i tak zasnąć nie mogę. Po raz kolejny dziś ogarnęłam że odległość zmienia postrzeganie i mimo że ja widzę powód żeby się złościć na męża to powodu tego wcale nie ma tylko te 5tys km tworzy mi taki szajsowy obraz

Czekająca spokojnie, wypoczniesz w szpitalu, wyśpisz się i Zosia wynagrodzi 2tyg, których chciałabyś uniknąć

Maja przygotowania do ślubu..ach… super czas

zawsze chciałam umieć szyć ale umiejętności starcza na przyłatanie guzika

Meer, doskonale Cię rozumiem. Ja też czasami tak mam. Mój mi mówi, że nic się nie dzieje, a ja tu czuję, że coś jest nie tak. Jego słowa, moje odczucia a do tego brak możliwości skonfrontowania tego wszystkiego, co się w głowie dzieje.

Ehhh, ale tak to chyba już jest …

Dobra, czekamy na Finał !

RYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCCZZZZZZZZZZZZZZEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE

Sosenkowa ja to mam intuicję coooo?????:):)

Margoo nie płacz:)

Meer my o bitwie o dom pisałyśmy:)

idę spać dobranoc wszystkim Piaskowych:*

Już nie ryczę,

Ku..a ale zjebiści ludzi, rozentuzjazmowałam się jak po pierwszym razie u rodziców w kiblu. Brak mi słów. Takich doznań potzrebyjemy, nie?

W takim razie przed organizacją wesela będę się kontaktować po porady a miałyście ślub wojskowy, chłopaki byli w mundurach galowych ??