Martuśka no nie bedzie widać
Ja czekam na randkę na skeypie
Do później Kochane :*

No ja też zmykam po malucha do przedszkola. Do później dziewczyny:)

Robicie mi ochotę na szarlotkę i lody, a ja od kiedy jestem w ciąży nie jestem w stanie jeść nic słodkiego, chociaż oczami zjadłabym wszystko:) Chociaż dzisiaj wypiłam kilka łyków kawy i o dziwo nie miałam jakiś większych mdłości. Chyba zaczyna mi to w końcu przechodzić Może i na lody w końcu się skuszę…

Jestem totalnie padnięta, nie wiem co mnie bardziej wymęczyło, czy te liście, czy młoda, w każdym razie dwumiesięczne siedzenie w domu i ”nic nie robienie” wyszło dzisiaj jak nic!
Czekam tylko na telefon na zakończenie dnia i zmykam spać:)

Thecla, ja spróbowałam już wszystkiego. Internet przekopałam wzdłuż i wrzesz. Moja lekarka już nie ma do mnie siły, bo kompletnie nic mi nie pomaga. W końcu odpuściłam i czekam na ten magiczny dzień, kiedy w końcu się to skończy…

Ja piec kompletnie nie umiem. Jedyne co mi wychodzi to sernik na zimno, bo wiem, że jego ciężko zepsuć. Gotować mogę, ale pieczenie zostawiam mojej mamusi:)

Dzień dobry wieczór !
Witam wszystkie panie

Szarlotka – mmmmmmmm pycha, z lodami i bitą śmietaną. Przynajmniej raz w miesiącu musi być

Alunia nie ma za co , zaglądaj częściej !!

Lokatorka ważne, że randka się odbyła – to jest dla nas każdej najważniejsze. Wtedy zostawiemy wszystko, aby móc porozmawiać ze swoimi małżowinkami !!!

Lauren no tak liście dalej na tapecie , dzisiaj ja w jedną stronę, a one w drugą. Jakiś walczyk nam wychodził z figurami w zależności jak powiało

Marti niestety nici z odsypianiem, w tygodniu nie ma jak, pobudka 6.30. Chyba, że sobota i niedziela to wtedy nie pogardzę dwoma godzinami dłużej

Thecla – ”Złodziej kanapek” następny w kolejce.

Czekająca jak tam Zosieńka ?

Witam
Jakie słodkie tematy się pojawiły Szarlotka,bita śmietana, lody… mniam,mniam,pycha ,ale niestety teraz nie dla mnie Dzisiaj o 3.20 obudził mnie ból zęba,myślałam,że to sen,ale już po chwili zorientowałam się,że to się dzieje naprawdę
Stomatolog mnie nie przyjęła,bo ma komplet pacjentów,a ja mam wizytę dopiero na 26 listopada. Pojechałam do ogólnego lekarza i mam antybiotyki na stan zapalny-wreszcie przyszła ulga Teraz w domu mam szpital,bo syn też choruje więc oboje się leczymy.
Randka smsowa była ,fonik też i nawet mmskiem fotkę dostaliśmy więc jest siła i moc

Witajcie.
Marcin umieścił Wasz wątek 30.07.2013 15:11:

“Witam!
XIII pozostało już mniej niż więcej – to zatem najwyższy czas, by utworzyć wątek dla kolejnej zmiany
Witam, zapraszam!
M.”

Minął czas “witania” nastał czas “bratania” czyli czas na nowy wątek XIV.
Tylko poddaję myśl – Wy decydujecie i ustalacie jego “tytuł”.
Ale tak sobie myślę, że tytuł: “Minął czas “witania” nastał czas “bratania” brzmi sympatycznie? A może już nie czas bratania tylko czas czekania (na powroty szczęśliwe)?
pozdrawiam serdecznie
.
.
………………………

Ccassiumm mnie ten tytuł się podoba, ja jestem za

Ccassiumm-“Minął czas “witania” nastał czas “bratania”,jak dla mnie tytuł godny XIV zmiany i dam piszących podczas jej trwania , super brzmi i ładnie się rymuje
Margoo-chyba jeszcze za mało mamy tragedii w polskiej służbie zdrowia

Witam wieczorową porą!

Wiecie co, tak was czytam i mam wrażenie, że w porównaniu do was, nic nie robię. Nie potrafię się zebrać w sobie, zmotywować do tego, żeby zrobić coś konkretnego. Cały czas myślę, o tym, co tam się dzieję. Siedzę i czekam na telefon. Ale to chyba minie jak już zatrybię, nie?

Jak znowu się przyzwyczaję do tej sytuacji.

Dzieci chyba już śpią, chwila spokoju.

Czekam na wiadomość od mojego męża, bo dostałam tylko sms-a wieczorem, że już wylądowali i że da mi znać jak się tram ogarnie, ale coś mam wątpliwości, czy zdąży jeszcze dzisiaj. Więc poczekam do jutra.

Margo masz rację – koniec rotacji to czas na nowy wątek
poczekajmy jeszcze trochę, ale można już ”ćwiczyć” co i jak ma być na Forum
ahaa… i wybrać

Senior_itę co by ”Wątki” zakładała i takie tam

Mnie ten tytuł też się podoba-jeśli mogę się w tej kwestii wypowiadać

Inez – też tak sobie tłumaczę, zresztą nie spinam się, pewnie zmęczeni są i dlatego do jutra spokojnie poczekamy

Beatrice – u mnie z moim Miśkiem było podobnie, bolał go ząb i bolał, dzwoniłam do kilkunastu prywatnych (!) gabinetów i wyznaczali mi termin na za 2 tygodnie. A mieszkam w końcu w dużym mieście Może Twój synek za to rano dłużej pośpi, bo moje po tej zmianie czasu wstają ok 5

No i moje dzieciaki też padły w końcu spokój, dziś myślałam że mieszkanie mi rozniosa cisza aż głucho
~~~~~~~~~~~~~
Margoo!!! A dlaczego padło na mnie??