kłaniam się niziutko,
u nas spokój i chłodek, oczekiwanie na wigilijne skajpowanie, na łezki i wzruszenia pewnie też, więc nie oczekujcie od ”twardzieli” długich rozmów.
THEcla, dzięki za pamięć i informuję, że nigdy sie przed wami nie ukrywam, tylko tu są zazdrosne osoby, które mają zryte łby w niektórych zagadnieniach. bezpieczeństwo i dane osobowe. możecie mnie znaleźć na FB, więc to nie jakaś tajemnica.
pozdrawiam cieplutko jak zawsze.

Witam
Ja też sobie dzisiaj pospałam i jestem teraz jakaś taka nie dorobiona , muszę się trochę rozchodzić. Co prawda cosik tam zrobione jest, obiadek na kuchence też bulgocze, ale i tak ospała jestem
Lauren podrzuć kochana jakiś od siebie akumulatorek naładowany, widzę, że masz więcej mocy niż ja
Czekająca Tobie przespanej nocy, to nigdy za dużo !! Po całym dniu, wyczerpującym – należy się !
Rysia super, że masz to choróbsko za sobą, no i czeka Cię troszkę odwiedzania w Wigilię
Soldier, możemy nie rozmawiać z małżowinkami, aby nie wywołać u twardzieli łezki , ważne aby choć na chwilkę się zobaczyć i pomachać łapkami do siebie !!!!

Sosenka, nie przeszło – kicham i kicham i nic jeszcze nie wypiłam
Młody dalej pokasłuje.
Jak tak dalej będą Cię ganiać w te i we wte i z powrotem, to czas Ci zleci jak naszym piaskowym , no ale nie dawaj się tak do końca

Dzień dobry Paniom i Panu

Oj szykowania na święta jakby miały trwać tydzień a tu raptem dwa dni jakby nie było. Wczoraj trochę posprzątałam, mama wzięła się za pieczenie. Jutro wyjeżdżamy do babci w lubuskiem i dopiero będzie jobel

Soldier Wiadomo, że internet pełen jest trolli- dlatego powstała zamknięta grupa na FB, al ei tak dziewczyny miały zagwostkę ktoś Ty

Idę coś podraść do kuchni bo głodna się zrobiłam…

Witajcie moje kochane!
Nie mam czasu na nic. Sprzatam pieke i cuduje. Masakra z tymi świętami. Już mam dosyć
Mój mężus sie ze mnie nabija i cieszy sie ze nie musi uczestniczyć w tym zamieszaniu świątecznym, bo tego nienawidzi. I to jest dla niego plus, że go nie ma. On to w ogóle jest jak GRINCH

A wracając do potraw świątecznych. To jakie macie potrawy na stole?I jakie słodkości przygotowujecie?
U nas co roku są dwie zupy i barszcz z uszkami i wybawienie dla karmiących czyli zupa rybna z grzankami – pychota!

A jeśli chodzi o poród to za drugim razem nie było mojego mężusia. nie zdążyl wrocić z poligonu. Dojechał dwie godziny po wszystkim

Sprzątałam dzisiaj ubrania i znalazłam męża bluzę.. mmmmm pachniała tak jakby dopiero ją ściągnął. Wyryczałam się w nią i złapał mnie dół.

Wybaczcie, ale rzygam tymi świętami już ale czego nie robi się dla dzieci. idę dalej pracować…

Maz widzial synka osatnio jak miał 2 miesiace. Teraz ma prawie poł roku. chrzcin tez nie zrobilismy bo u nas robią raz w miesiacu i nie pasowało nam organizowanie wszystkiego z takim maluszkiem. ochrzcimy synka jak mężus wroci. Nie jestem za tym zeby zabierac noworodka do kosciola pełnego zasmarkanych i kaszlących ludzi

Ja na szczęście jadę na gotowe:) tylko we wtorek zrobię objazdówkę, ale to drobiazg w porównaniu z zakupami, gotowaniem, pieczeniem, itp.
Dzisiaj już do Was nie zajrzę, bo mam zaległości w prasowaniu, a poza tym chcę spokojnie się spakowac.
Dziewczyny nie szalec w kuchni, nerwy na wodzy, aspiryny brac i nie płakac w bluzy mężów;)
Buziaki

malutka no twoja mama bardzo dobre jedzonko robi wiec najedz sie przed porodem do syta:)

Wigilijny nadszedł czas,
niechaj Gwiazdka Betlejemska,
która świeci Wam o zmroku
niechaj Chrystusa siła niepojęta,
rozjaśni każdy życia mrok.
w zdrowiu, szczęściu i miłości.
by choinka w każdych oczach zalśniła blaskiem.

Wesołych Świąt

z tym mobilizacja na powrot zielonych stwierdzilam ze skoro nie karmie to swieta sobie pozwole pojesc a od nowego roku pojde do dietetyka.bo niestety narazie cwiuczyc i tak nie moge a po drugie nie ma mozliwosci. a jak zima minie czlowiek wiecej siedzi poza domem niz w domu.

Wieczór!!
ja tylko na chwilę zameldować, że wszystko ok, no może poza tym że od wczoraj jest mi źle i mam doła, niech ten czas świąteczny i te święta się skończą bo mam już tego po uszy nic mnie nie cieszy, najlepiej bym zasnęła i obudziła sie na nowy rok!!
Idę popłakać w poduszkę, może do jutra mi przejdzie….
Spokojnej nocy wszystkim….

Marti trzymam kciuki aby płacz ukoił troszkę smutku, choć pewnie będzie to trudne w Święta dla Ciebie i dla nas !!
W jakiś sposób musimy to przetrwać, każda po swojemu lub podobnie. Myślami pewnie też będziemy krążyły wokół siebie !! i łączyły się telepatycznie

Hej dziewczynki:)
Wreszcie mam neta, normalnie taki dzisiaj mialam podły nastrój że nie mogę poczytać i popisać z wami że poszłam i zakupiłam necika i teraz juz o niebo szczęśliwsza poczytalam sobie i pisiam.
Wszystkim chorującym życzę dużo zdrówka:)
A ja bigosik gotuję sobie:)
Choinkę u babci synuś ubrał:)