Rejestracja | Logowanie »


Forum “zAfganistanu.pl”

21 września 2009

Z Afganistanu » Forum » Obie strony misji, XIV zmiana
Nie jesteś zalogowany.
Pisanie na tym forum wymaga zalogowania.
152405 - zarejestrowani użytkownicy.
Brak nowych postów
Nowe posty!
Odpowiedzi: 2897 - Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 [89] 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 - Najnowszy: 22.02.2014 10:21 - Inez111
Autor Wiadomość

Margoo

Posty: 807

Marti, aż takiego tapira nie miałam :) , dałam radę rozczesać. Ale wiesz po tych różnych specyfikach jak się umyje włosy to takie mięciutkie i takie jak ja lubię – prościutkie :) tyle, że teraz po ścięciu są ciemniejsze, ale poczekam do wioooooosny i będzie jasno i kolorowo !! ;)
Lokatorka podobała się lekturka ? :)

Wróć na górę

inez

Posty: 1054

Melduję się :)

Mi dzień upłynął miło:) odwiedzili mnie rodzice, popołudniu wybrałam sie do teściowej i zleciało:)Mała się wyszalała i padła jak kawka nawet kolacji zbytnio nie zjadła!!

Malutka no to Madzia będzie już za momencik:) super:) teraz to Ci zacznie lecieć czas :D

Lokatorka zdrówka zdrówka zdrówka :*

Marti no nie miałaś zakończyć czytanie, bo nas zaniedbujesz :)

Fanka dacie radę :)

Margoo oj tak na wiosne to my wszystkie będziemy jasne i kolorowe :)

Wróć na górę

Marti

Posty: 1870

Inez!! – no przecież skonczyłam czytać :) – obiecuje, że nie będę znikać wieczorami :)

Margoo tak jak Inez mówi, na wiosnę wszystkie bedziemy kolorowe :P już nie mogę się doczekać :)

Wróć na górę

inez

Posty: 1054

Marti no to trzymam za słowo!!!!!! :)

Zajadam się chlebem z pomidorem i cebulką…..

Wróć na górę

fanka szefa
(Moderator)

Posty: 3789

Będzie ciężko zaakceptować fakt że mój ”bobasek” wchodzi w ten dziwny stan romantyzmu.
Jeden plus że na nim przerobie lekcje aby z juniorem potknięć nie było.

Wróć na górę

Marti

Posty: 1870

Inez nie kuś tym chlebkiem – toż to ja na diecie :D no może nie na takiej drastycznej diecie ale po 18 już nie jem ;)

Fanko oj tak, później będziesz wiedziała co i jak… :) ja jak na razie mam spokój ;) może za parę lat ;)

Wróć na górę

inez

Posty: 1054

Marti no ja na dietke tez muszę się wybrać, ale jakoś zapału brak;/ ale od marca już na bank pójdę :D

Wróć na górę

Marti

Posty: 1870

No ja wywaliłam słodycze, zmniejszyłam posiłki, dołożyłam godzinną jazdę na rowerze i brzuszki… mam nadzieję, że wytrwam :) zresztą muszę, bo zostały tylko 4 miechy a obiecalam sobie że zaskocze moja Zielonke ;)

Wróć na górę

Margoo

Posty: 807

Inez cebulka, cebulka – ja też ją bardzo lubię :)
Tak, ta upragniona wiosenka, nawet zima wiosną by mi nie przeszkadzała :)

Marti właśnie – dotrzymaj słowa :)

Fanko teraz możesz powspominać swój świat romantyzmu ! ;)
Jaki był uroczy i pełny w kolorowe motylki :)
A przy okazji tak jak piszesz czegoś nowego się nauczysz na przyszłe juniorka motylki ;)

Wróć na górę

fanka szefa
(Moderator)

Posty: 3789

Marti

Nie tak dawno też mówiłam-mam jeszcze czas a tu mi news strzelił w twarz;)

Marguś

Kiedy to było,łoo,lata świetlne a mój romantyzm kończył się na wzdychaniu do Jona z nkotb:D

Wróć na górę

Marti

Posty: 1870

Margoo – wytrwam ;) dam radę :)
heh… motylki, kiedy to było :) ale na wiosnę do nas wrócą prawda? :P

Fanko no tak, zawsze nam ssie wydaje, że mamy czas a tu nagle ”coś” nas zaskakuje… nie osiwiejesz, na pewno jeszcze nie, przyjdzie na to czas :)

Wróć na górę

fanka szefa
(Moderator)

Posty: 3789

Marti

Niby człek sie stara przygotować,zrobić plan ogólnie nawet w życiu,dla siebie a tu lipa,nie da się być pewnym wszystkiego i przygotowanym na niespodzianki.
Ja powiem wam iż będzie mi ciężko zaakceptować zmiany.

Koniec lementów,samo przyszło to samo pójdzie.

Wróć na górę

Marti

Posty: 1870

Fanko na pewno będzie ciężko, ja pamietam moich rodziców jak zaczęłam się spotykać z chłopakami, zawsze zatroskani, ciężko im było zrozumieć, że dziecko dorasta! – z nami będzie to samo, będzie ciężko ale damy radę :*

Wróć na górę

Margoo

Posty: 807

Fanko no nie da się przygotować na różne niespodziewajki losowe, życie czasami płata figle, przy pomocy samych ludzików :) :)
W razie ”W” zgłoszę się do Ciebie po jakąś raaaadę, bo u mojego młodzieżowca romantyzmu nie widu i nie słychu :)
Ale z akceptacją masz dużą rację !!! Trudno będzie to ogarnąć, aby czuć się z tym dobrze i pozwolić iść , albo wyjść dzieciom z domu.
Pewnie tak się też czuli i nasi rodzice :)

Wróć na górę

Marti

Posty: 1870

Zmykam odespać dwie zarwane noce ;)
Dobrej nocy i piaskowych :*

Wróć na górę

fanka szefa
(Moderator)

Posty: 3789

Marti

Musimy dać radę,jak nie my to kto;)

Marguś

Cokolwiek by nie radzić innym to i tak wyjdzie w praniu inaczej.

Uciekam,pora na dobranoc:)Miłej nocki

Wróć na górę

sosenkowa

Posty: 736

Jestem

Dopiero skończyłam się skajpejować, ale pogadaliśmy ;)

Fanko i super, ze wychowałaś takiego faceta ;) Taki romantyczny facet, który nie wstydzi się okazywania uczuć to naprawdę wyjątkowy młody człowiek ;) Ja chciałabym, żeby mój syn była takim facetem.

Jak już przeżyjecie to razem z Margoo, to zgłoszę się do was na korepetycje ;)

Inez, tylko jak już pójdziesz na tą dietę to żebyś z niej wróciła. Fajnie, że dzień upłynął w przyjemnej atmosferze. Oby wszystkie te zimowe dni tak cudnie szybko i niepostrzeżenie mijały ;) Smaczego, też uwielbiam chlebek z pomidorkiem i cebulką ;)

Lokatorka, Ty głaszczesz nasze ciążowe brzuszki a ja muszę pogłaskać swój, bo jakiś taki sflaczały i bez życia, trzeba go reanimować. Zdrówka dla Ciebie i oby niunia nadal opierała się zarazkom ;)

Marti wytrwałości, trzymam kciuki ;)

Malutka, to pewnie we wtorek ćię pokroją, co? No bo w poniedziałek Święto i pewnie nie planują cesarek. ;) A jakby tak było i jakbyś była taka ekspresowa jak czekająca to może na sobotę już byście dziewczynki do domu wróciły. Ale jak zaplanowałaś niespodziankę dla męża, to trzymaj w tajemnicy ;)

Wróć na górę

Margoo

Posty: 807

Sosenka poczekaj z tą reanimacją brzucholka do wiosenki :)
Mały Żonek wróci i odpowiednią kurację zaleci :) ;)
A Martusia to gdzie się podziała, coś w tym Nowym Roku nas zaniedbuje !!!

Wróć na górę

sosenkowa

Posty: 736

Może jeszcze zdrowieje ;) Ja to im starsza jestem tym więcej czasu potrzebuję, żeby mój organizm powrócił do normy ;)

Wiosenką będzie Sosenka ;) I wtedy nie będzie chciał brzuszka masować ;)

Wróć na górę

martusia

Posty: 756

Hej dziewczynki:)
Przepraszam, obiecuję sie poprawić:)czytam na bieząco ale jakoś nie mam co wtrącić:(dzisiaj jakiś smutek mnie ogarnął, chyba dopada mnie tęsknota:(już bym chciała żeby wrócił:(
Ech ciężko tak codziennie się podnosić na duchu i uśmiechać mimo wszystko:(

Wróć na górę

sosenkowa

Posty: 736

Margoo, to nie ja pisałam tylko czekająca. A przecież musiałam wam dobranoc powiedzieć ;)

Dobrej nocy :)

Margoo, przyjdziesz? Zgasisz?

Wróć na górę

Rysia

Posty: 367

Dzień dobry:)
Wczoraj wróciłyśmy, poczytałam Was, ale jakoś nie miałam odwagi wtrącić swoje. Przez trzy dni patrzyłam, jak tato cierpi…
To jest jakiś koszmar. Wzięłam ze sobą ”sprzęt” do biegania, to jakoś udało mi się odreagować.
Nie chcę Was zadręczać moimi odczuciami, ale nie mam komu się pożalić…. Do męża nie mogę, bo jest daleko i nie powinnam. Wrócił z VIII zmiany o miesiąc wcześniej, bo tato mu nagle zmarł, teraz problemy z moim…
K..a skąd to się bierze?????
To co ja mam teraz mądrego napisać?
Przepraszam…

Wróć na górę

Marti

Posty: 1870

Dzień doberek ;)
No i znowu zapowiada się cieplutki dzień, my już po śniadaniu, o 10 zmykamy z małym do dentysty, aż się boje co to będzie :/

Rysia Kochana, tulam mocno :* od tego jesteśmy abyś się żaliła, wiem, że jest Wam ciężko… pamiętaj, masz nas…

Mykam ogarniać mieszkanko…
Miłego dzionka ;)

Wróć na górę

sosenkowa

Posty: 736

Dzień Dobry

Rysiaczku, Ty nie wiesz, co pisać, bo czujesz się teraz jakbyś była obok ”nas” a nie z nami a ja nie wiem, co powiedzieć. Bo nic mądrego w tej sytuacji powiedzieć się nie da. Żadne słowa nie zagłuszą złości, bólu i cierpienia.

Ale powiem Ci jedno, moja przyjaciółka – ta która ma raka piersi- powiedziała mi, że jak tylko ktoś dowiadywał się o tym, że jest chora, przestawał dzwonić w obawie przed tym, że nie wiedział, co powiedzieć. I ona mi powiedziała, że to było/jest dla niej najgorsze. Czuła się jak trędowata. Nieważne, co się mówi, ważne, że się jest. Nie zrozumiemy, nie poczujemy i nie zabierzemy od tej bliskiej nam osoby tego cierpienia, ale nie możemy udawać, że problemu nie ma, albo pisać prozaiczne : Będzie dobrze. Pewnie, że zawsze wierzymy w to, że jednak będzie dobrze, ale lepiej nie mówić tego w momencie kiedy ta osoba ma tylko i wyłącznie pesymistyczny scenariusz w głowie. Zresztą trudno się dziwić.

Dlatego, Rysia, błagam Cię pisz. Nawet jakby miało to tylko polegać na tym, że wtrącisz coś, co w tym momencie czujesz, o czym myślisz i nawet jeśli nie będzie to miało żadnego związku z tym, co my tu piszemy.

Pisz, proszę. Wiem, że nie damy Ci wsparcia o jakim teraz pewnie marzysz – o tym silnym ramieniu Twojego męża. Wiem, że czasem trudno tak mówić o rzeczach tak intymnych jak strach, ból i cierpienie… ale jesteśmy tutaj i teraz jesteśmy głównie dla Ciebie. Nie możemy dużo, ale chociaż tyle możemy zrobić.

Pamiętaj, że jesteśmy po tej drugiej stronie ekranu. Jesteśmy, czekamy na Ciebie i myślimy.

A i na koniec jeszcze jedno – nie przepraszaj. Nie trzeba przepraszać za najbardziej szczere i prawdziwe odczucie, którym jest strach o kogoś kogo się kocha. Nie przepraszaj.

Wróć na górę

Rysia

Posty: 367

Sosenko, napisałaś tak szczerze, że pozwoliłam sobie na płacz, płakałam szczerze, długo i chyba oczyszczająco…
Nie ma nic gorszego, jak patrzeć na bliską osobę cierpiącą.
I tutaj nasuwają mi się pytania. Gdzie jest sprawiedliwość, dlaczego cierpią ci, którzy na to nie zasłużyli???? Nie wiem jak walka mojego ojca się skończy, mam złe przeczucia. On tak dziwnie zaczął mówić, jakby coś przeczuwał…Jestem taka wściekła, chcę krzyczeć, teraz mogę płakać, bo nikt nie widzi….
Pisałam, że przepraszam, bo nie chcę źle Was nastrajać…

Wróć na górę
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 [89] 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116