jestem i ja:)

Dzień mi minała szybko, byłam u kolezanki tej która ma synka 14 mscy i sie zagdalaysmy az do 19:30:)a dzieci sie fajnie bawiły:)

Ja jutro jadę do Świntuchowa zawieżć paczkę która przesłała mi kolezanka dla swojego męza(na w-we nie chciała słać:)

Oby tak dni leciały jak dziś:)

Martusia zajrzałam na ten blog, fajny, można poczytać sobie:)

AAA i winka też u mnie dostatek, kupiliśmy działkę no i Mężuś robił winko:)więc zapraszam kto chętny:)

Sosenkowa pisze sie na kurs gotowania i pichcenia u ciebie bo ja noga pocieszam sie tym ze jeszcze jestem mloda to powoli ogarne Martusia chyba masz racje do każdego trzeba podchodzic indywidualnie. Cale szczęście ze ja jakimś trafem sie tu znalazlam i choc moze nie jestem az tak gleboko w serduszku zielonego jak wy i oni u was to i tak smutam podobnie.

ja też takie ciacho robie pyszne jest:)na święta może zrobię:)to ulubione ciasto Mężusia;/

Marti, tak jest masa, dokładnie taka o jakiej piszesz Dlatego to Ty wrzucisz przepis, ja to robię z głowy a odtworzenie naprawdę by mnie zmęczyło

Niunka, zapraszam. Gotować uwielbiam i robię to już jakiś czas. Także niczego się nie boje – w kuchni oczywiście

Lokatorka, doskonale Cię rozumiem, serio. I nic więcej głośno nie powiem, bo nie chciałabym być tak przez neta źle zrozumiana, ale wydaje mi się, że większość z nas w ten sposób odreagowuje ten stres, strach, samotność i 1000 innych odczuć, które codziennie przez głowę nam przelatują

Inez, Ty też Wczoraj Rysia pisała o tym, że ma swoje wino, dzisiaj Ty. Następnym razem zrobię sobie tournee po waszym domowym winie. Fajnie, że dzień tak szybko Ci minął oby więcej takich

Rysia a Ty co? Znowu coś nie tak z Twoim sprzętem

Margolcia, nie chcę Ci głowy zawracać, ale daj znak sygnał. Cobyśmy się nie zamartwiały .

No Martusia, narobiłam, ale już w lodowce schowane, żeby nie kusiło. Ale tyle ile się naoblizywałam, to moje

Poszedł się wykąpać i go nie ma. A przecię u nich to już noc ciemna .

Lauren tak na oko z 2 godziny , Tak myślę. No ale ja mam tu pomagaczo-przeszkadzaczy

Kochane ja uciekam, Kolorowych :*
Wygrzebalam cos ale to tylko dla tych co lubia smutac
http://www.youtube.com/watch?v=XlmLB_qe16I

Niunia kolorowych:)
No i kolejny wekend bedzie słodkościowy:)to ciasto, to pierniczki a teraz orzechowiec:) będzie przepysznie:):)

Aaaa Inez bedziesz tu jutro????nie pomyliłam??? może kawka????

Lauren spokojnej i kolorowych snów:):)

Ciocia robi to ciacho i jest pycha Słodko się zrobiła na koniec dnia
i niech tak zostanie

Lokatorka w tym roku nasz solenizant wyjechał, więc andrzejki będą bez żadnej imprezki, smutno będzie, ale cóż – przetrwamy….

Pewnie,że przetrwacie!
za tydzień już będzie grudzień, za miesiąc nowy rok, leci czas, co?
__________
Nonymka no mam nadzieję, że półmetek

Dopiero skończyłam się skajpejować

A kiedy Andrzejki są? W ten weekend? No to ja tradycyjnie nie mam planów a nawet jakbym miała to i tak nie miałabym, co zrobić z dziećmi

Coś pomyslę, może wymyslę:)
Ja zmykam. Jeszcze kąpiel:)
Spokojnej nocy dziewczyny i do jutra:):)

Miałaś na myśli Malinową:) ja w sobotę wybywam
Dobrej nocy wszystkim