Rejestracja | Logowanie »


Forum “zAfganistanu.pl”

21 września 2009

Z Afganistanu » Forum » Obie strony misji, XIV zmiana
Nie jesteś zalogowany.
Pisanie na tym forum wymaga zalogowania.
141739 - zarejestrowani użytkownicy.
Brak nowych postów
Nowe posty!
Odpowiedzi: 95 - Strony: 1 2 3 [4] - Najnowszy: 17.06.2014 18:37 - thecla
Autor Wiadomość

martusia

Posty: 756

Witam :)

Telcia ojjj no to pogoda dała Ci znać o sobie, ale nie dziwię się wcale bo Ja sama chodzę zakatarzona od jakiegoś czasu i nie mogę się pozbyć tego kataru. Zdrowiej szybko kobieto i ściskam cieplutko :)

Lauren buziaki :)

Już zaledwie kilka godzinek dzieli Mnie i nie tylko od spotkania z mężusiem :) . Kurde latam po chacie jak głupia co chwilę wymyslając sobie zajęcia, żeby czas szybciej zleciał :) . Jedzonko naszykowane, niespodziewanka też więc pozostaje tylko czekać na fonik że już jest we Wrocku :) .

Dziewczynki kochane baaardzooo dziękuję Wam wszystkim bez wyjątku za wspólnie spędzony czas, za porady, łopaty, dymki, kielonki itd. :) . Za usmiech który nie raz dzięki Wam gościł na mojej twarzy oraz inne przeżycia związane z tym czasem oczekiwania :)
Byłooo naprawdę milusio, fajniusio, superowo i bombowo :)

Oczywiście nie żegnam się z Wami bo jeszcze nie raz tu pewnie zajrzę, no i dziewczyny zarzucajcie pomysły na wątek pomisyjny :)

Miłego dnia i buziaki dla wszystkich :) :)

Wróć na górę

Marti

Posty: 1870

Dzień dobry!! :D
No i do Nas w końcu przyszedł ten szczęśliwy dzień! Od niedzielnej nocy mam męża przy sobie :) Jest bosko! Dzieciaki nie odstępują taty na krok, mamusia odpoczywa teraz :D Marcel z początku się wstydził,ale dosłownie momencik… piękne uczucie widzieć dzieci szczęśliwe :)
Pogoda w końcu się poprawiła, dzisiaj grzeje jak ciort, ale w końcu będzie można wygrzać się na dwórku i dzieciaki się wyszaleją :)

Dziewuszki moje dziękuję Wam za wspólnie spędzone te 7 miesięcy :* nikt inny nie rozumiał mnie tak dobrze jak Wy!! te wspólne oglądnie tv, śmiech, łzy, choroby dzieci i nasze, wspieranie się w trudnych chwilach, będzie mi tego brakowało jak cholera!! naprawdę wieczorki z Wami były superowe! Mam nadzieje, że na Naszym wątku pomisyjnym będziemy dalej skrobać??

Macie już jakieś pomysły na nowy wątek? założymy go pewnie jak już wszystke Nasze połówki dotrą do domków, ale już można powoli myśleć…hmmm… może: “Pomisyjne życie szalonych XIV-stek” ??

Margoo, Sosenka i Rysia czekacie najdłużej, ale zostało naprawdę niewiele czasu do uściskania Waszych połówek, na pewno Was tutaj samych nie zostawię, a jak tam przygotowania do powrotów, zaczęte już czy jeszcze nie?? jak tam zdrówko?? Ściskam Was mocno i odliczam z Wami te pozostałe dni… :*

Lauren Kochana wytrwałości, ściskam Was mocno :*

Thelcia ojj bidulko… mam nadzieję, że już Ci lepiej i pogoniłaś to niedobre choróbsko?? tulam :)

Martusia, Malutka meldować się jak tam po pwitaniu??
Martusia dzieciaki szczęśliwe?? no w sumie i Ty pewnie też!! <3
Malutka jak tam reakcja tatusia na Małą? Pewnie zakochał się w Niej od pierwszego wejrzenia? A Młody pewnie prze szzcęśliwy?? Tulam Was mocno :*

Życzę wszystkim przyjemnego wtorku :*

Wróć na górę

martusia

Posty: 756

Witam środowo :)

No i tak. Mój mężuś też już od Niedzieli przed północą w domku :) . Powitanie było bajkowe…., a najlepsze w tym wszystkim jest to że ten czas prawie 7 miesięcy rozłąki i nieobecności zatarł się w przeciągu jednej chwili :) . Wystarczyło się przytulić i wydawało mi się że nigdzie mój małżonek nie wyjeżdżał, że nie było Go zaledwie momencik, wspaniałe uczucie :) .

Dzieciaki zadowolone. synuś z początku też z rezerwą i lekko wstydliwie podchodził do Tatusia ale teraz jest jak u każdej z nas, tatuś, tatuś, tatuś i świata poza tata nie widzi. Córcia jak córcia szczęśliwa i żyje dalej :) .

Kochane dziękuję już nie wiem który raz za wspólnie spędzony czas, za wszystkie porady, uśmiechy, łopaty, płacze smutki i szczęścia które przewijały się u nas codziennie w naszym codziennym życiu :) Buziaki dla każdej z osobna :)

Margoo, Sosenka i Rysia trzymam kciuki aby ten czas zleciał szybciutko i ani się obejrzycie to już będziecie pod jednostką czekały na swoich mężusiów :) tulam mocno.

Malutka jak tam??? Żyjesz kobieto???

Marti buziaki i wiesz….. :) :) :)

Pomysł na nowy wątek podoba Mi się i tytuł również :)

Inez, Lokatorka buziaczki :)

Lauren trzymaj się kochana. Buziaki :)

Miłego dnia kochane :) Buziaki :)

Wróć na górę

malutka23

Posty: 154

No, w końcu i ja mogę się zameldować, bo jeszcze pomyślicie że gdzieś zaginęłam, lub po misji leże kajdankami przykuta do kaloryfera:P

Martusia czy żyję?…:) chyba nie, i to co mnie najbardziej zdziwiło, ominęłam czyściec i jestem od razu w niebie:)
Dokładnie tak się teraz czuję, jest idealnie, jakbyśmy byli parą nastolatków, i się w sobie zaczynali podkochiwać, czuć tą świeżość w związku i chęć zabiegania o siebie, także jest pozytywnie:)

Niedziela, zleciała kiepsko, Madzia wyczuwała mój nastrój, podniecenie, poddenerwowanie, lekki stres, i też była marudna, z rąk prawie nie schodziła, także po męża pojechałam bez zmysłowej fryzury i szalonego makijażu, a i tak przywitał mnie jak księżniczkę. Noc zleciała nie wiadomo kiedy, Madzia próbowała się uśmiechać po czym pojawiała się minka do płaczu, i tak sama do końca nie wiedziała jak chce zareagować na tego swojego tatusia, ale nad ranem jak się przebudziła to już były w pełnej okazałości uśmiechy do taty, więc jestem spokojna bo od razu załapała kto jest kim, i nie muszę się martwić że płacz na widok taty sprawi mu przykrość, i zacznie analizować po co był ten wyjazd, ile cennych chwil stracił i już nie odzyska a tak Madzia wpatrzona w niego jak w obrazek, uspokoiła się, i wszystko zaczyna układać się tak jak powinno. Pewnie to że teraz jestem spokojna wewnętrznie o swojego męża ma wpływ na zachowanie Madzi, mimo że starałam się myśleć pozytywnie, to i tak głowę zaprzątały różne myśli, ale co poradzić, kocha się tych Piaskowych, więc i zmartwień przez ten czas nie brakowało.
Starszak też teraz ułożony, słucha się elegancko, i widać po Jego buźce szczęście i radość na którą tak długo czekał. Męski wypad już mają moje chłopaki zaliczony, także mały czuje się ważny, i zadowolony że tatuś jest, i to cały dzień z nami. Żeby nie było za kolorowo, przyplątała się ospa, ale jakimś cudem 20 maja, bo jak by jeszcze ospa na sam koniec się zwaliła, to bym chyba poległa, a przynajmniej mój nastrój byłby kiepski. A tak we dwoje raźniej, i dzieciaki zadowolone i mi lżej ze wszystkim więc cieszę się że nareszcie przyszły lepsze dni:)
Emocje, które towarzyszyły gdy ujrzałam męża są nie do opisania, same doskonale to wiecie, ale była to cudowna chwila, miałam ochotę stanąć na środku, zostawić auto i biec między samochodami na parkingu do swojego Skarba, co prawda było ciemno, ale zdążyłam zauważyć że jest opalony i śliczny, a do tego piaskowy mundur i byłam zachwycona tym widokiem, w drodze powrotnej miałam taki młyn w głowie że chyba do końca nie byłam świadoma że wracam do domu już z moim upragnionych mężem. Wszystkie zaplanowane niespodzianki, jak najbardziej się udały, radość i zaskoczenie małża było superowe, chwile które w głowie pozostaną na zawsze:)

Oj dziewczyny, jakże miło teraz kończy i zaczyna się kolejny dzień, kiedy obok jest właśnie ON:)

Lauren, gratulacje, widzisz było tyle obaw przed tym wydarzeniem a już jest po wszystkim, i masz już przy sobie najważniejszych swoich:) cieszę się i życzę zdrówka Wam, i zebyś zachwycała się tym wspaniałym darem jakim jest nowe życie:)

A Wam dziewczynki, kiwam paluszkiem, że nic na boku żadna nie wspomniała, dopiero jak Kasia wstawiła zdjęcie to się okazało że już po, i co to za ciotki, które nie wyskrobały swojej radochy z przyjścia na świat ostatniego czternastkowego maluszka, ja co prawda miałam ograniczony dostęp bo zaglądałam tylko z telefonu bo zgredzio w ostatnich dniach wielkiego oczekiwania wysiadł, chyba z wrażenia hehe no ale co poradzić, i czytam boczek a tu nic a nic że Filipek już jest, ani nawet ile ważył, mierzył normalnie klapa na całej linii. NU, NU, NU!!!!

Tym które się już doczekały życzę by ta radość z wspólnych chwil trwała jak najdłużej a Sosence, Margo i Rysi przesyłam mnóstwo cierpliwości, i u Was to już tuż, tuż, niby już niewiele ale w sumie jeszcze chwila czasu na niespodzianki i szykowanie jakiegoś żarełka, ale w głowie zapewne już milion scenariuszy jak będzie wyglądał ten dzień:)

I ja również dziękuje Wam za ten czas, na pewno dużo gorzej przeżyła bym naszą wspólna misję bez forum! :)

Miłego dzionka wszystkim życzę:)

Wróć na górę

Margoo

Posty: 807

Witam ;)

Ależ grzeje, trochę za dużo tego grzania, wolę tak do 25 stopni. Jeszcze lata nie ma, a tu takie upały się zaczęły, a potem co w lipcu będzie ?? Mam nadzieję, że wtedy tego słoneczka też nie zabraknie :D

Ja od poniedziałku śmigam codziennie na kujaki :) tam szczepionka, tam pobranie krwi, a tam jeszcze coś innego i tak w kółko :) dobrze , że te igiełki mnie nie ruszają ;) dzisiaj odbieram następny wynik i będę już znała datę mojego leżakowania ;)

Do powrotu jeszcze troszkę, plany jakieś są ale zawsze mogą się zmienić, więc dmucham na zimne :D co by się znowu nie rozczarować ;)

Dobra, w kubku same fusy zostały, a wróżyć z nich nie będę więc idę się pokręcić tu i tam :D

Miłego :)

Wróć na górę

Marti

Posty: 1870

hejka :)
w końcu znalazłam chwilę, aby zajrzeć tutaj, dni uciekają teraz jak szalone, a wypełnione są po brzegi, zawsze jest co robić :)
U nas dzisiaj jakoś pochmurnie :/ oby tylko nie padało, bo po południu jedziemy na wycieczkę rowerową :)

Margoo!! jak tam przygotowania?? przecież to już tuż, tuż :D pewnie i motyle się już w brzuchu pojawiły?? a te kujaki to śladów nie zostawiły?? i mam nadzieję, że już się skończyły? i jak po badaniach, wszystko ok? Ściskam mocno!! :*

zmykam się szykować bo pędzę do szkoły na spotkanie z Panią bo nie byłam na ostatnim zebraniu, zobaczymy co mi Pani powie ciekawego…
miłego dnia :*

Wróć na górę

thecla

Posty: 313

Witam,

Czytam i same dobre wiadomości! Kolejne szczęśliwe XIV :) U mnie już lepiej, antybiotyk pomógł, ale jeszcze osłabiona jestem. Wczoraj w końcu umyłam okno po zimie u siebie w pokoju (wstyd!!) a wieczorem się rozpadało i pada do teraz w zasadzie. Bez kaloszy ani rusz!

Marti udało się wyjechać na te rowerki wczoraj? deszcz Was nie przegonił?
lauren gratulacje kochana!! już po strachu, masz to za sobą, tata pewnie pęka z dumy :)
malutka Madzia wyczuła kto do niej przyjechał :D

reszta czekających niech się dzielnie trzyma, to już ostatnia prosta

Wróć na górę

malutka23

Posty: 154

Zacieszam buziuchnę, razem z tymi, które dzisiaj będą witać swoich uczekanych, upragnionych mężów:) Dobrze ze już powoli powroty dobiegają końca, bo to troszke przykre dla tych które ciągle jeszcze oczekują, i muszą odnajdywać mimo wszystko w sobie jeszcze jakieś siły na te ostatnie dni… Sosenka jestem z Tobą :* jeszcze chwilunia i Ty będziesz szczęśliwa:)

Wróć na górę

soldier'72

Posty: 211

witam śliczności
jeszcze tylko tydzień i będę mógł zacytować poprzedników – wszyscy w domku.
pogoda wraca do łask i trzeba się regenerować ponownie, a więc:

WESOŁEGO WEEKENDU i niech się leje.

to dla tych co wczoraj przylecieli i mają bagramowskie debilizmy za sobą ;)

Wróć na górę

martusia

Posty: 756

Witam :)

Malutka super że wszystko układa się dobrze :) . Wreszcie cała rodzinka w komplecie :) buziaki :)

Telcia oj tam wstyd, choroba nie wybiera i jak by nie było liczy się że umyte :) pozdrawiam i przesyłam dużo energii do szybkiego powrotu do zdrówka :) .

Margoo jak tam??? mężulek zawitał do domku przed czy po północy??
teraz pewnie cieszysz się jego obecnością, więc nie przynudzam :) pozdrowionka i buziaki :)

Sosenka jeszcze tylko parę dni i będziesz również szczęśliwie witać mężusia :) pozdrawiam i ściskam cieplutko :)

Marti, Inez, Lauren, Lokatorka, Gosik jak tam???

My mamy wypad do Wrocka więc weekend zleci i będzie się Lałoooo :) Soldier :)

Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego weekendu :) :) :) buziaki :)

Wróć na górę

inez

Posty: 1054

Dobry dzień ;)

Margoo melduj melduj jak tam? Pewnie radość na maksa i fruwające motyle w brzuchu jeszcze są :)

Martuśka a niech się i u Was leje ;) a co ;) w końcu weekend ;) my do Wrocka też wybieramy się w niedzielę do zoo ;) Córcia ciągle powtarza że zobaczy zyrafe sonika lef i tygysa ;) mam nadzieję, że pogoda dopisze ;)

No i jak pisał Solider pogoda troszkę lepsza więc w końcu można więcej czasu na działeczce posiedzieć ;)

Pozdrawiam

Wróć na górę

Margoo

Posty: 807

Witam się jeszcze z motylkami w brzuszku :)

Małż w domku !!!!! :D :D
Wczoraj, a w sumie dzisiaj dotarliśmy do domku o 03 w nocy :)
Ale nie ważne o której, ważne , że już :D :D
Spałam dzisiaj tylko godzinkę :) ale żyję i obiadek rodzinny (goście ) już mam za sobą !! :) więc luzik na ten weekend, drzwi nie otwieram :D :D

Zameldowałam więc uciekam ale tylko na chwilę :)
Jeszcze tu wrócę :D

Wróć na górę

lauren

Posty: 437

Jak dobrze, że już wszystkie szczęśliwe.
W końcu i nareszcie!!!
No to jak dziewczyny i Soldierku, pora na nowy wątek, co? :)

Wróć na górę

martusia

Posty: 756

Witam, witam i Gdzie nowy wątek pytam???????????????

No i wreszcie po fali upałów trochę zelżało :) :)

Miłego dnia i Weekendu :)

Wróć na górę

Margoo

Posty: 807

Hej, hej, helooł :D

Martusia no nie ma, ja też czekam ;) na nowy wątek :)
Tak, tak słoneczko daje Nam teraz troszkę odpocząć i odetchnąć, niby w następnym tygodniu też ma być fajnie ;) – zobaczymy.

U Was też teraz tak szybko czas przyśpieszył ?, dni lecą jeden za drugim :) i zaraz wakacje się zaczną.

Pozdrawiam :)

Wróć na górę

inez

Posty: 1054

dobry ;)

a i ja zajrzałam luknąć czy jest nowy wątek, a tu nic ;/ Marti kochana gdzie jesteś??? czekamy na nowy wątek :)

Margoo oj tak dni lecą teraz jak szalone, czasu brak na wszystko ;) kupiłam gazetę regionalną no i jest nasze zdjęcie ;) pewnie też widziałaś?

Zaczęliśmy remont pokoju córci ;) powoli idzie do przodu ;) ja w piątek zaczęłam kurs podstaw księgowości ;)

Meldujcie się, meldujcie ;)

Miłego weekendu :*

Wróć na górę

lauren

Posty: 437

Witam ;)

Oj, Marti to chyba ciągle mecze ogląda, dlatego taka zajęta i o nowym wątku zapomniała ;)

Margoo, mnie przeraża to, że ten czas tak szybko biegnie! Cholerka, nie mógł tak wcześniej?

Inez, cierpliwości podczas remontu. Obyście szybko uporali się z nim, a nie tak jak ja… ;)

U nas biegnie dzień za dniem. Codziennie uczymy się czegoś nowego i zdobywamy świat;) Dobrze jest ;)

Buziaki!! :*

Buziaki! :*

Wróć na górę

Marti

Posty: 1870

Helllołłł ;)
U Nas też czas biegnie jak szalony, dni uciekają jeden za drugim, dzieciaki dokuczają, bo jakby inaczej :) a tak ogólnie to jest superowo :)
Dziewuszki bedzie nowy wątek, tylko rzucialam zapytanie czy może taki być i nie bylo odzewu, a sama nie chciałam zakładać :) to jak? “Pomisyjne życie szalonych XIV-stek” ??

Margoo oj tak zaraz wakacje, ja tez już nie mogę się ich doczekac, bo nie chce mi sie już wstawać o tej 7 :D

Inez cierpliwości przy remoncie i powodzenia na kursie, na pewno dasz radę :*

Lauren a żebyś wiedziała, że oglądam mecze :D nawet te o północy ;) tylko rano jakoś wstać nie mogę :)

Ściskam Was wszystkich mocno :* :* :*

Wróć na górę

Margoo

Posty: 807

Witajcie :)

Marti, nie ważne jaki tytuł będzie miał nowy wątek, ważne aby był i można by było się dalej na nim spotykać :) :D

A co do oglądania piłeczki to od X czasu zawsze oglądałam, a teraz nie wiem ale mi jakoś umykają i jeszcze ani jednego nie obejrzałam :) przeważnie do późna na dwórku spędzam czas :)

Remontów w tym roku – unikam jak ognia, nie cierpię ich ! :)

Inez powodzenia na kursie :)

Lauren no widzisz nie chciał ten czas pod czas misyjki lecieć pędzikiem, za to teraz śmiga i ani się obejrzysz jak synuś zacznie chodzić :) :D mówić i wyciągać rączki malunie do Ciebie :)

Pozdrawiam wszystkie i każdą z osobna :) Malutka, Martusia, Gosik, Rysia, Lokatorka, Sosenka, Lauren, Marti, Inez, Telcia i Madzikowa :) :D :* i całą resztę czytających :) oraz Naszego Rodzynka ;)

Wróć na górę

thecla

Posty: 313

Witam i ja,

troszkę mnie nie było, tak jak Margoo powiedziała- czas przyspieszył i nie wiadomo jak, wakacje za pasem. Jestem po kolejnej rozmowie o pracę i mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Poza tym ostatnio wszędzie widzę ciężarne :p Wysyp jakiś. Mecze oglądam, nie wszystkie, bo to trochę za dużo jak dla mnie. Ze zdrowiem już lepiej, w przyszłym tygodniu mam pulmunologa to mnie dokładnie osłucha. W sobotę aż trzy znajome pary staja na ślubnym kobiercu, więc muszę wybierać do kogo pójdę. Alergia na trawy daje mi się we znaki, więc jestem pociągająca :) Tyle u mnie.

Mam nadzieję, że już wszystkie doczekały się powrotu drugich połówek i teraz są bardzo zajęte, dlatego nie piszą ;)

inez remont ciężka sprawa, ale możesz teraz liczyć na męża

Buziaczki dla wszystkich!

Wróć na górę
1 2 3 [4]