Ostatnie wpisy: |
|
Koniec żartów drogie Damy- czas powrotów XIII zmiany:)
Data: 21.10.2013 16:50
|
|
Wiesz jak to w ”branży” naszych chłopaków, o niektórych rzeczach się mówi, innych trzeba się domyślić, nie wiem czemu ten ośrodek w Mrągowie traktowany jest jako informacja ŚCISŁE/POUFNE;)he,he… i nie podaje się tego na oficjalnej stronie dotyczącej turnusów po misji. Pewne jest, że WOSzK Mrągowo (który na co dzień zajmuje się m.in.szkoleniami kondycyjnymi) organizuje też turnusy po poworcie z misji, bo na takim byliśmy w 2010, teraz chciałam zarezerwować na wakacje ale nie było już miejsc (pani powiedziała, że od momentu kiedy terminarz ukazał się na stronie minął jeden dzień i wszystkie terminy zarezerwowano).To jest stronka: http://www.woszkmragowo.wp.mil.pl/pl/23.html
Nie jest to może takie tradycyjne sanatorium, ale miejsce jest bajeczne, woda, lasy, spokój, cudnie po prostu… więc bardzo żałuję, że nie udało się zarezerwować terminu. Chyba tyle wiem, mam nadzieję, że pomogłam.
A co do pozostałych miejsc to lepiej po prostu sobie na spokojnie zadzwonić i dowiedzieć się, bo szkoda stracić szansę wyjazdu. Pozdrawiam:) |
|
Koniec żartów drogie Damy- czas powrotów XIII zmiany:)
Data: 21.10.2013 14:41
|
|
Witam po dłuższej nieobecności:)
Asiulka, co do wieku dzieci to wiem, że do Krynicy można jechać z maluchem młodszym niż 3 lata i nie robią z tym problemów. Natomiast nie można takiego dzieciaczka zabrać do Mrągowa, tam wymagają skończonych trzech lat (ale ogólnie załatwienie turnusu na Mazurach w terminach wakacyjnych graniczy z cudem, a to zapewne dlatego, że miejsce jest piękne).
Gekon, zorientuj się w konkretnym sanatorium jaki okres po misji możesz wykorzystać wyjazd (bo wiem, że każde ma swoje prawa, Mrągowo na przykład do pół roku po powrocie, Krynica chyba dwa, pozostałe raczej też dwa, ale nie jestem pewna). Żebyście sobie nie przegapili tego czasu, bo później ta możliwość najzwyczajniej przepada…a szkoda. Nam tak 3 okazje wyjazdu przepadły. Chyba, że teraz coś uległo zmianie i wyjazdy na turnusy nie mają ”terminu przydatności”;)Mnie niestety też została kuuupa czasu do powrotu męża:( Ale damy radę:)
Trzymajcie się ciepło, pozdrawiam. |
|
Koniec żartów drogie Damy- czas powrotów XIII zmiany:)
Data: 15.10.2013 17:11
|
|
Te kilka lat temu byliśmy w Krynicy. W sumie rzut beretem on nas, ale nigdzie nie było już wtedy miejsc a chcieliśmy z tego skorzystać chociaż raz, bo po każdej misji jakoś tak schodziło to na drugi plan aż w końcu dawaliśmy z wyjazdem spokój (z tego co pamiętam to wyjazd trzeba wykorzystać do dwóch lat po powrocie, a może do roku…kurcze, nie pamiętam za dobrze). Krynica jest ogólnie ładna i z tego co słyszałam to jeden z najlepiej utrzymanych obiektów tego typu. Ale porównania nie mam, nie widziałam żadnego innego, tylko słyszałam. |
|
Koniec żartów drogie Damy- czas powrotów XIII zmiany:)
Data: 15.10.2013 16:47
|
|
Dzień dobry wszystkim:) Dziewczynki, pytanie z innej beczki. Czy wybieracie się z mężami i dziećmi do sanatoriów wojskowych po powrocie? Dla niewtajemniczonych, chłopakom należy się taki turnus za darmo, my płacimy, ale nie jakieś zabójcze pieniądze. Dzieciaki też mają jakieś zniżki. Nie pamiętam już dokładnie jak to wygląda. Kilka lat temu byliśmy po jednej ze zmian na takim turnusie, bardzo fajna sprawa,chłopaki mają co prawda jakieś obowiązkowe zajęcia i zabiegi, ale jest sporo czasu, żeby sobie wspólnie, rodzinnie odpocząć. |
|
Koniec żartów drogie Damy- czas powrotów XIII zmiany:)
Data: 14.10.2013 15:44
|
|
To do tych słuchawek dla Ciebie coś w temacie. http://www.youtube.com/watch?v=9un0ZU8HZO8 Piosenka, która niezmiennie mi się kojarzy z czasem rozstania… |
|
Koniec żartów drogie Damy- czas powrotów XIII zmiany:)
Data: 14.10.2013 15:19
|
|
Pajlot, dziękuję za życzenia:)
A co do przygotowań to zawsze dawałam sobie miesiąc na ”świąteczne” przygotowanie domku, ogarnięcie tego na co nigdy nie ma czasu, jakichś wiecznie potrzebnych a tak naprawdę niepotrzebnych papierów, szuflad, do których zwykle boję się podchodzić;) mycie okien, pranie i prasowanie rzeczy męża od miesięcy leżących w szafie, zdarzało mi się nawet szorować fugi szczoteczką do zębów;) ale to już robiłam w stanie krytycznej tęsknoty, kiedy szyby powalały blaskiem a ja nie mogłam znaleźć sobie niczego innego do roboty. Żebyście nie pomyślały, że mój dom na co dzień to jakiś chlew;)Lubię porządek:) Miesiąc wystarczał mi zawsze też na tuning samej siebie;) Tak jak Martyna piszesz, fryzjer, kosmetyczka, zakupy ubrankowe i planowanie jak to wszystko ma wyglądać. Po czym nie wiem jak powitanie wyglądało, bo za każdym razem był to stan takiej euforii, że te kilkanaście minut mam wyrwane z pamięci. Cóż więcej…znacie najlepiej chłopaków, więc zróbcie tak, żeby Wasi mężowie byli szczęśliwi i zadowoleni, bo te porządki i przygotowania są tak naprawdę dla nas, nie dla nich, po powrocie liczy się dla chłopaków to, że są w domu z rodziną. |
|
Koniec żartów drogie Damy- czas powrotów XIII zmiany:)
Data: 11.10.2013 13:27
|
|
Dziękuję za miłe przywitanie. Już po pracy:)mam weekend…czyli to co mnie aktualnie kiedy nie ma męża najbardziej denerwuje. Więc zaraz szukam czegoś do roboty, aby tylko działać, działać, działać…i przetrwać do grudnia. A czemu się nie udzielałam na 11 zmianie? Na ”zafganistanu” trafiłam niedawno, chociaż od wielu osób słyszałam,ale jednak nie czytałam i nie pisałam z tego samego powodu co i na poprzednich zmianach. Bałam się, że atmosfera tego forum będzie podobna jak innych, gdzie zamiast wsparcia słyszałam ”jak mogłaś tyle razy go puścić?”, ”ja bym mu nie pozwoliła” itp. Tu jest jednak inaczej, co mnie bardzo cieszy. Wolę tematy majtkowo- pierółkowe z zahaczeniem o dom, dzieci i codzienne życie niż wysłuchiwanie jaka ze mnie franca od osób, które nie znają nas ani powodów, dla których na wyjazdy się decydowaliśmy.
A tego końcowego odliczania Pajlotowi i Jego rodzince zazdroszczę, chociaż życzę szczęśliwego powrotu do domku.
Miłego popołudnia:) |
|
Koniec żartów drogie Damy- czas powrotów XIII zmiany:)
Data: 10.10.2013 22:02
|
|
Witam wszystkich…13 zmiana chyli się już (hurra, hurra) ku końcowi, a ja „ujawniam się” dopiero teraz z bardzo prozaicznego powodu…czekałam na oczyszczenie atmosfery, co nareszcie nastąpiło. Chociaż podczytuję od kilku tygodni z drobnymi przerwami. Na forum trafiłam dzięki książce p. Marcina pozostawionej przez męża po powrocie z 11 zmiany i przeczytanej tak naprawdę z nudów a może trochę z tęsknoty…Jak większość dziewczyn z forum jestem także żoną żołnierza no i chyba mogę powiedzieć misyjną weteranką, bo łącznie nieobecności męża uzbierało się kilka lat (jak to strasznie brzmi…), ale to fakt. Ogólnie przez te wszystkie lata wstecz bardzo sceptycznie podchodziłam do wszelkich „internetowych grup wsparcia” , bo po jednej z pierwszych misji w Iraku bardzo się na tym przejechałam, ale tu zauważyłam fajne, życiowe kobitki (i kilku panów;), więc postanowiłam napisać. To się rozgadałam…wybaczcie, zboczenie zawodowe;) pozdrawiam wszystkich ciepło i życzę spokojnej nocy. |
Zobacz wszystkie wypowiedzi
|