|
VII zmiana
Data: 30.09.2010 23:35
|
|
Oj a ja na długo znikłam… Ale znów bardzo was potrzebuje… Żle się dzieje, ale widzę, że nie ja jedna. Gogolinko Mojego już któryś raz wcieło na tydzień… Martwi mnie to zawsze, tym bardziej, że przyzwyczaił mnie do codziennego prawie kontaktu.
Tym bardziej, że zamiast w listopadzie wróci w marcu na stałe (teraz tylko 2 tygodnie urlopu). 
Ale pisze do niego codziennie. Dzisiaj dostał sms z życzonkami i prezentem (hehe karnet na sex z 10 razem gratis  )… tylko nie wiem kiedy go odczyta…
|
|
|
VII zmiana
Data: 18.08.2010 08:17
|
|
Zonkili ja też wczoraj dużo myślałam… Taki paskudny humor miałam, że wszyscy w pracy ode mnie uciekali. Najpierw sobie pokrzyczałam, później w kibelku cicho popłakałam… Aż tu dzisiaj się wszystko wyjaśniło. Okresik i wszystko jasne. Pogubiłam się z tym cyklem. Jak Mojego nie ma to nawet nie mam potrzeby liczyć dni:P
A swoją drogą nie odzywa się już 42h… :(:(
Idę do pracy, dzisiaj wyżyję się na klientach, odpuszczę kolegom z pracy:P Miłego dnia! |
|
|
VII zmiana
Data: 13.08.2010 00:13
|
|
No ja jestem po wczorajszej cyber-randce:) przeciągnęła się nam trochę… hehe wiec kasica skype i masz kilka godzin rozmowy za free, a na dodatek widzicie się kochana…
Teraz muszę przeboleć 2-3 dni milczenia. Ale już bądźmy twardzi.
Malites u mnie tylko siostra z dzieckami ale też jakby pełna chata. Szczęście małemu zęby jeszcze nie kiełkują, więc doświadczam wyjca w postaci jego starszej siostry. Cwaniara 2 latka a już wie, że ciocie płaczem rozczuli i na wszystko się zgodzę:D
A swoją drogą kochane/i najlepsza antykoncepcja zaprosić do siebie gości z małymi dziećmi na kilka dni… Już wolę być ciocią na 1/2 etatu |
|
|
VII zmiana
Data: 08.08.2010 19:20
|
|
To ja was Kochani troszkę rozweselę:) ochrzciłam dzisiaj siostrzeńca, rośnie mały zdrowy patriota już bez diabła. Szkoda że wujek jeszcze go na żywo nie widział… |
|
|
VII zmiana
Data: 06.08.2010 22:56
|
|
[*]
Masakra jeszcze o 9 pisałam o spokoju…
Niestety też dowiedziałam się później i w niezbyt odpowiednim momencie. Na szczęście od Mojego… Bo ja zwykle też w paranoje wpadam.
Wszystkimi rękoma podpisuję się pod słowami gosiaczka… Mimo odległości musimy wspierać teraz chłopaków. Chociaż sama nie wiem skąd brać na to siłę… ehh
Dzisiaj ponad programowa ”randka” z M o północy. Tylko sama nie wiem jakich mam słów użyć. Pewnie jak zawsze to on będzie pocieszał mnie a nie ja jego…
|
|
|
VII zmiana
Data: 06.08.2010 09:06
|
|
Dzień doberek wszystkim 
Dla mnie dobry bo do 3 nad ranem skypowalam z Moim Zielonym… Ale mimo, że dopiero go widziałam odruchowo już posprawdzałam wiadomości ”ze świata”. Wygląda na to, że spokój… |
|
|
VII zmiana
Data: 05.08.2010 08:27
|
|
No tak to juz jest zonkili… chyba po to zostałyśmy żeby się martwić. U Mojego wszystko w porządku, poza tym, że nie ogolony, zarośniety… hehe
Gosiaczek świetny pomysł z tym plenerem, sama bym wykorzystała, ale Moj najczęściej odzywa się po północy:/
Co do urlopu to też słyszałam o 3 miesiącach;-) od niego oczywiście, więc nie dam sobie nic uciąć za to, że to prawda |
|
|
VII zmiana
Data: 03.08.2010 00:12
|
|
Wielkie dzieki za gorące przywitanie.
Co do kłótni, spięć i tym podobnych. Nam się to nie zdarza. Nie przytrafiało się w Polce i teraz tym bardziej stałam się wyrozumiała, a Mój chyba nawet nie ma do tego głowy hehe:D
Szkoda czas na głupoty marnować. Ale popieram te z was, które twierdzą, że chłopaki powinni wiedzieć co się w domu dzieje! Ukrywanie nawet błahostek nic nie da, w końcu i tak się dowiedzą. A są dzielniejsi niż nam się wydaje…
Późno weszłam, bo takie już mam przyzwyczajenie (mój zwykle o tej porze siedzi na necie), ale też już zmykam. Dobrej i spokojnej nocy życzę wam wszystkim. |
|
|
VII zmiana
Data: 02.08.2010 14:25
|
|
Płaczę bo taka wrażliwa jestem heheh:) Jak sobie pomyśle o tym wszystkim. Faktycznie szybko wróci. Mówił właśnie o połowie października, ale niestety zmienia się to jak w kalejdoskopie:/
I w końcu ten miesiąc upłynął w miarę spokojnie…
Wasza siła dodaje mi siły:D DZiekówa |
|
|
VII zmiana
Data: 02.08.2010 12:14
|
|
Witam wszystkich… Dopiero się zalogowałam, nie wiem czemu wcześniej nie znalazłam tej stronki…
Mój jest w A od miesiąca.
W ogóle to chcę wam podziękować za to, że jesteście. Czytam te posty i na przemian płaczę i czuję ulgę. Dobrze jest nie być samym…
|
