Rejestracja | Logowanie »


Forum “zAfganistanu.pl”

21 września 2009

Z Afganistanu » Forum
Nie jesteś zalogowany.
Pisanie na tym forum wymaga zalogowania.
152435 - zarejestrowani użytkownicy.
Profil użytkownika Aurelka
(Wyślij wiadomość)
Imię:
Nick: Aurelka
Status użytkownika: Forumowicz
Posty:3
Strona www:
Gravatar:
Jeżeli chcesz mieć awatar na forum,
zarejestruj się w serwisie Gravatar.com
O sobie:
Ostatnie wpisy:
Druga strona medalu czekania na Misjonarza….
Data: 11.09.2010 21:31
doczytałam właśnie, że w Afganie nie ma alkoholu….ciekawe, bo wiem o jednej libacji która się skończyła ”przybyciem” (na bojowo jak to usłyszałam) ŻW i generała.
Druga strona medalu czekania na Misjonarza….
Data: 11.09.2010 21:24
Właśnie przeczytałam powyższy temat.
Do dodania mam tylko tyle : dowiedziałam się o nocnym spotkaniu towarzyskim (podobno) męża z ”pewną” specjalistką (sprawdzone, potwierdzone).
Zaufania do męża zero. Twierdził, że żadnej kobiety tam nie poznał, a co dopiero spotkanie ( ile kłamstw przy tym się nasłuchałam, naczytałam, ile przysięg usłyszałam). Na marginesie ta Pani” raczyła do mnie nawet zadzwonić, aby mnie zapewnić, że między nimi do niczego nie doszło (podobno tak właściwie to go nawet nie zna). Co nie przeszkodziło jej kilka dni później zamieścić ich zdjęcie z jakiegoś wyjazdu na profilu społecznościowym. Kobitka podobno nie rozumie mojego”zdenerwowania” i nie wie o co mi w ogóle chodzi.
Co do męża to nie uznaję żadnego tłumaczenia. Skoro ja na miejscu się z nikim nie umawiam, to on chyba też potrafi. Wniosek nasuwa się sam – ma tam za dużo wolnego czasu. Też bym tak chciała. Wspierać go nie zamierzam w niczym. Pojechał na tą misję bez mojej zgody – więc chyba mu nie zależy na rodzinie. Co pewnie tłumaczy powyższe.
Niestety trafiłam chyba pechowo (na faceta).
Nie zdziwiłoby mnie nawet to, że Basią mógł się ”zabawić” żonaty mężczyzna, np. z nudów. Różne rzeczy się słyszy.
Na marginesie: wiem także o tym, że co niektórzy ukrywają to, że mają żony i dzieci. Więc chyba także szukają ”wrażeń” albo bardzo się nudzą.
To tyle co miałam do napisania.

P.S.
Życzę krótkiego oczekiwania na powrót facetów (i szczęśliwego;))

VII zmiana
Data: 04.08.2010 08:27
Hej!
Czasami Was podglądałam, jednak do zarejestrowania “zmusiła” mnie Żabcia.
Tak, ja też byłam za informowaniem o wszystkim i nie ukrywaniem niczego.Do momentu kiedy się dowiedziałam, że mój mężulek na miejscu umówił się na spotkanie z jakąś panną.
Może nieco chaotycznie ale w nerwach. Mam nadzieję, że wybaczycie;)

Zobacz wszystkie wypowiedzi