Hej, witam kobitki
Tu szczęściara się odzywa Mój już w domku od soboty, czyli jutro będzie tydzień. Oj tak się wszyscy stęsknili za nim, że małe pielgrzymki do domku mamy, a i my odrabiamy zaległości wizytowe Ogólnie nocki na wspólne osobne przebywanie nam zostają , więc obydwoje troszkę niewyspani chodzimy )))))Kochane czekające forumowiczki i na was przyjdzie ta cudowna pora, kiedy Wasi wrócą w domowe pielesze.
Pozdrawiam
Witam wszystkie )))
Cudownie, cudownie, cudownie!!!! Wreszcie mam swojego zielono-piaskowego w domu. Dotarł cały i zdrowy (czy zdrowy to się dopiero okaże). Korzystając z chwili, że moim również rodzinka się zajmuje i ja piszę. Kuntakinte – do wawy suma-sumarum nie pojechałam, bo jednak okazało się , że jednostka stanęła na wysokości zadania i transport był, i to do samego progu, także radości było co niemiara, chociaż w pierwszych chwilach bałam się go dotykać z obawy czy się nie rozpłynie. Ale już za chwilę….;-) Chciałam podziękować wszystkim za wsparcie przez te ostatnie dni i za całokształt. Tym co jeszcze są w pojedynkę, życzę takich uniesień jakie ja miałam i na pewno jeszcze mieć będę. Ściskam mocno i radośnie i z dużym bananem na twarzy. Ale nie uwolnicie się tak szybko ode mnie, bo jeszcze tu będę zaglądać, choć widzę VIII zmiana depcze nam po piętach. )))
Kuntakinte
No takie były plany, że do wawy przyleci i do wesołej od razu się rozliczyć. I mnie się marzy go stamtąd właśnie odebrać po rozliczeniach. Tylko nie wiem co z tymi badaniami…. Czy puszczą ich i każą później się zgłosić, czy od razu?…..