Rejestracja | Logowanie »


Forum “zAfganistanu.pl”

21 września 2009

Z Afganistanu » Forum
Nie jesteś zalogowany.
Pisanie na tym forum wymaga zalogowania.
152405 - zarejestrowani użytkownicy.
Profil użytkownika Nord
(Wyślij wiadomość)
Imię:
Nick: Nord
Status użytkownika: Forumowicz
Posty:44
Strona www:
Gravatar:
Jeżeli chcesz mieć awatar na forum,
zarejestruj się w serwisie Gravatar.com
O sobie:
Ostatnie wpisy:
Prezydent RP nie żyje !
Data: 30.09.2010 21:36
Mechanizacja skrzydła, jak ich wyposażanie w klapy, sloty, klapolotki i inne urządzenia, ma na celu, ogólnie mówiąc, zwiększanie siły nośnej skrzydła w pewnych okolicznościach, głownie podczas startu i lądowania. Przy czym podczas startu klapy są opuszczane w mniejszym stopniu, niż podczas lądowania. Ale to tak, nawiasem mówiąc.

Pod jakim kątem były klapy w momencie katastrofy, podobnie w jakim stopniu było otworzone podwozie – ja takimi danymi nie dysponuję.

Na zdjęciach się nie opieram, a danych z aparatury pokładowej dotąd nie opublikowano. Nie dysponuję też danymi, jakie czynności wykonali piloci, kiedy próbowali wyprowadzić samolot – czy na przykład nie został uruchomiony mechanizm zamykania podwozia i przestawiania kąta klap.

Innymi słowy – o tym jak zmieniały się pozycje klap i podwozia w ostatniej fazie lotu dowiemy się tylko wtedy, kiedy (jeśli) zostaną opublikowane dane zarejestrowane przez aparaturę pokładową.

Prezydent RP nie żyje !
Data: 30.09.2010 21:15
@Cassiu(m)!
Różnych wątpliwości natury technicznej jest bez liku. Tak się składa, że mam co nieco wiedzy na ten temat, choć nie jestem zawodowcem.
Jednak jeśli taki np. pan Antoni i jego harcerze nie wiedzą, jak to możliwe, że samolot stracił końcówkę skrzydła po zderzeniu z pniem brzozy o tej średnicy, niech najlepiej osobiście wsiądą w drugą Tutke i to sprawdzą w podobnych warunkach drodze eksperymentalnej ;-)

Tu zresztą kryje się rozwiązanie zagadki beczki, a dokładniej – półbeczki, jaką wykonał samolot po utracie tej końcówki lewego skrzydła z lewą lotką.

Zakładam, że wiesz, dlaczego, czyli na jakiej zasadzie samolot w ogóle lata? Wbrew pozorom bardzo niewielu ludzi to wie. Uważają, że samolot lata, ponieważ ma śmigła, ewentualnie silnik odrzutowy, co oczywiście nie jest prawdą ;-)

Utrata fragmentu skrzydła spowodowała, że to skrzydło utraciło część siły nośnej. Wskutek tego samolot zaczął wykonywać niekontrolowany obrót wzdłuż osi podłużnej w kierunku skrzydła o zmniejszonej sile nośnej. Piloci mogą przeciwdziałać takiemu zjawisku przede wszystkim poprzez odpowiednie wychylenie lotek na skrzydłach. W tym wypadku nie było to możliwe, bo wraz z końcówką lewego skrzydła samolot stracił lewą lotkę. Inna sprawa, że czasu na reakcję i tak nie mieli zbyt wiele.
To w kwestii interesującej Cię beczki ;-)

W kwestii zaś zakładanej przez Ciebie ”zdolności” dowódcy owej załogi do odmowy Prezydentowi nie byłbym taki pewien. I też wiem co nieco na temat mechanizmów psychologicznych, jakie tym rządzą.
Jestem przy tym daleki od ślepej krytyki gwiazdek na pagonach, jak to tu mają niektórzy w zwyczaju… ;-)
Jednak z drugiej strony, z faktu posiadania na naramiennikach gwiazdek nie wynika także automatycznie ani omnipotencja, ani nieomylność. I mamy na to miliony dowodów z krajowego i obcego podwórka.

Jest też prawdą, że jak na tak ważnego pasażera na pokładzie, załoga ta wcale nie miała ani tak dużego doświadczenia (także życiowego), ani tak dużego nalotu, jak się może z pozoru wydawać. Wiesz, jaki jest średni wiek pilotów Air Force One?

Przy czym ja wcale nie przesądzam, że to załoga ponosi główną odpowiedzialność za katastrofę.

Za to jestem daleki od automatycznego uznania, że to rosyjski zamach, czyli na rozkaz rosyjskich władz. Choć Rosjanie mieli wszelkie powody, aby chronicznie nie znosić L.K., jednak nie są głupcami, aby robić tego typu rzecz na swoim terytorium w tych okolicznościach.

http://tedziewczynki.blox.pl/resource/mleczko.jpg

Jeśli nawet i sabotaż, to może sprawcy są ”po drugiej stronie”?

Na to, że przywódcy tzw. ”demokratycznego świata” są zdolni do niecnych czynów ”z ważnych powodów” jest wiele dowodów.

Ze starszych wydarzeń choćby Pearl Harbour, albo dopuszczenie do zbombardowania Coventry, a z nowszych mało znana ”Operacja Gladio”. Można tu nawet dodać ciekawe poszlaki dotyczące 11 września – choć ostatecznych dowodów w tej ostatniej sprawie na razie nie ma.

Wielu ludzi uważa to za absurd, bo niby dlaczego L.K. miałby im przeszkadzać i w czym? (”im” – znaczy tym, którzy pociągają za sznurki ”zachodniego świata” i nie mam tu oczywiście na myśli Prezydenta USA, albo podobnych osób na stołkach w Brukseli). Otóż w tym: http://swiatowidz.pl/?p=455

”Wydaje się, że Zachód ma pomysł na “unieszkodliwienie” Rosji: chce zrobić z “nich” – “nas”. Powszechnieje bowiem opinia, że Rosja nie ma innego wyjścia, jak tylko dołączyć do Zachodu.”

Aż miło, że autor tego artykułu pięknie sformułował to, o czym rozumni ludzie wiedza od dawna. To znaczy – jaki jest plan ”pociągających za sznurki”.

I w tym to właśnie planie ”tajnych stowarzyszeń” L.K. bardzo przeszkadzał. Znaczy – był nie tylko coraz bardziej niewygodny, ale i niereformowalny, a to za sprawą swojej chronicznej rusofobii, która – zdaniem niektórych – odziedziczona jest po odesskich, a zarazem nierosyjskich przodkach.

Pozdrowionka.

PS
O skanie pamiętam, ale nie miałem kiedy zrobić :-(
Ale poprawię się. Jednak nie wiem, czy nie będziesz zawiedziona, bo to chyba nie jest aż nic tak wielkiego.

PS (2)
Aluzju poniał ;-)

Prezydent RP nie żyje !
Data: 30.09.2010 01:40
Szanowna Casiu(m)!
Tylko mi nie mów, że jesteś czytelniczką ”Gazety (z nazwy) Polskiej” i wierzysz w publikowane tam durne fantazje, powtarzane zresztą w niektórych innych miejscach… ;-)

Pomijając wszystko inne, ja nie mam wątpliwości, że dowódca załogi znajdował się pod presją, bezpośrednią lub pośrednią i, niestety, nie sprostał jej.

Przykre (dla innej załogi) skutki odmowy lądowania w Tbilisi, podczas wcześniejszego lotu, bez cienia wątpliwości zrobiły zresztą swoje.

Osobiście podzielam też większość opinii w tekście Ł.S..

A te gierki słowne, że to nie była próba lądowania, tylko ”podejście do lądowania” są dość żałosne. Fakt, do wyjaśnienia pozostaje kwestia, dlaczego piloci nie wiedzieli, na jakiej wysokości się znajdują, ale w tych okolicznościach nie powinni byli w ogóle próbować nawet podejścia do lądowania i to nie ulega żadnej wątpliwości.
Opuszczenie klap w pozycję do lądowania i wypuszczenie podwozia wskazuje na to, że dowódca załogi podjął decyzję o próbie lądowania. I już choćby na tym polega jego błąd.

Ale cóż, czas pokaże…

Rozmowy w szoku
Data: 02.09.2010 00:01
Droga Casiu!
Pomimo mojego wyuczonego zawodu nie specjalizuję się w tym zagadnieniu ;-)

Jednak, jeśli jest prawdą, że ”o zemście myśli 55% kobiet i 50% mężczyzn, ale aż 30 procent pań i tylko 9 procent panów wyładowuje swoją złość w praktyce”, to by mogło potwierdzać, że kobiety są nie tylko bardziej pamiętliwe, ale i dłużej przeżywają silne emocje z tym związane.

Bo, moim zdaniem, zemsta ma na celu bardziej ”odegranie się”, niż wymierzenie adekwatnej, czyli sprawiedliwej kary. Zatem pochodzi bardziej z emocji, niż z rozumu.

Gniew i złość nie są chyba zbyt dobrymi doradcami i takie tez jest moje własne doświadczenie.

A dziś, ja sam, to za stary jestem, choć młodo się czuję, na takie-tam różne gierki, choć ma to czasem swój urok. Lepiej od razu ustalić o co chodzi, czy o fiku-miku, czy o coś innego. A na tych wszystkich czatach, to chyba w istocie najczęściej o fiku-miku ;-)

Z drugiej strony, podobno, kiedyś zachwalał, siedząc przy komputerze, jeden Azorek do drugiego Ciapka: ”w internecie nikt nie wie, że jesteś psem!”.

BTW: czy na tych czatach nie spotkałaś może jakiegoś ”Waldka z Iraku” :-D

Zaś o blondynkach złego słowa nie powiem, szczególnie jako stary, biały rasista. Ten obecny medialny atak na nasze najpiękniejsze blond-aniołki, to mi od razu nasuwa jakieś spiskowe teorie, dotyczące pewnej nacji ;-)

Mam nadzieje, że piszę dziś z sensem, choć mi się nieco kręci w głowie…

PS
Casiu(m), w nawiązaniu do wątku ”antropolo”, poruszanego przez Ciebie przy innej okazji, czy pozwolisz, że na Twój wp-adres wyślę Ci niedługo pdf z krótką broszurką, wydaną niedługo po 1945 r w PRL?

Rozmowy w szoku
Data: 30.08.2010 15:28
Pojawił się nowy artykuł, ciekawe, czy tam będziesz miała dostęp do komentowania.

Ale pewnie rzeczywiście dostałaś bana za te szowinistyczno-feministyczne wypowiedzi o mężczyznach ;-)

Swoją drogą niezłe masz zdanie na ten temat… :-D

A wiesz, “blądynki fcale nie som gópie”, albo, mówiąc nieco inaczej – “blondes have more fun”!

Rozmowy w szoku
Data: 29.08.2010 22:22
U mnie wszystko działa, przynajmniej o tej porze, czyli 22.20 ;-)
Pozdrawiam.
Opinia publiczna.
Data: 23.08.2010 22:48
U nas też są już zaczątki “Blackwater”, ale w wersji nieco “prowincjonalnej”.
W każdym razie prywatne firmy ochroniarskie, pilnujące jednostek wojskowych, to patologia.

Na temat “Blackwater” jest dokument (IMHO taki sobie) PBS Frontline z 2005 r. pt. “Private Warriors”.
Film, wiadomo gdzie jest, natomiast sama lista dialogowa do tego filmu dostępna jest tu: http://www.pbs.org/wgbh/pages/frontline/shows/warriors/etc/script.html

A tu coś nowego:
http://fakty.interia.pl/news/blackwater-zaplaci-42-mln-dol-kary,1521535,4734

Kobiety w wojsku
Data: 06.12.2009 01:21
Jak ktoś lubi panie w mundurach, to tu jest spora kolekcja zdjęć z różnych armii i formacji mundurowych ;-)

http://www.miliwoman.com/

\\”Skrzypczak: To jest wojna, a nie misja stabilizacyjna\\”
Data: 05.12.2009 15:19
Osama, nazywany dalej najczęściej Bin Ladenem, przypomina mi bardzo postać niejakiego Emmanuela Goldsteina, ”Wroga Ludu” i przywódcy fikcyjnej ”podziemnej armii” w noweli ”1984”, napisanej przez George Orwella.
Kto nie zna, może przeczytać, wtedy zrozumie analogię ;-)
Honor
Data: 05.12.2009 14:39
@HONOR & JEDEN GENERAŁ
Jeśli w istocie Generał, o którym mowa, zachowywał się w sposób opisany dość szeroko w jednym brukowcu, powinien zostać z samego tylko tego powodu natychmiast wydalony ze służby.

I tu oczywiście nie chodzi wcale o to, że bardzo “lubi” kobiety (i tak szczęście, że nie “chłopców”), tylko o sposób, w jaki się w związku z tym zachowywał.

Pomijam już fakt ŻENUJĄCEGO zakładania kont na portalach “randkowych”, co moim zdaniem nie przystoi oficerowi, a tym bardziej wyższemu.
Jeśli ktoś tego nie rozumie, mogę mu tylko współczuć.

Ale cała sprawa ukazuje jedynie, jak nisko upadły dziś nasze Siły Zbrojne.

A co o tym mówi “Kodeks Honorowy Żołnierza Zawodowego Wojska Polskiego”, przyjęty Uchwałą Zgromadzenia Mężów Zaufania Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 17 października 2006?

“ŻOŁNIERZ ZAWODOWY POZA SŁUŻBĄ
1.W środowisku społecznym prezentuje najwyższe wartości moralne i obyczajowe. Jest wzorem kultury osobistej i dobrego wychowania.
2.Dąży do umiejętnego łączenia potrzeb służby z troską o dobro swojej rodziny.
3.Odnosi się z szacunkiem i zrozumieniem do obowiązków i potrzeb rodzinnych swoich podwładnych i kolegów.
4.Dąży do integracji swojego środowiska zawodowego, a w kontaktach towarzyskich prezentuje postawę otwartości.
5.Nie jest obojętny wobec negatywnych postaw i poczynań. Udziela pomocy potrzebującym i występuje w obronie pokrzywdzonych.
6.Nie podejmuje działalności, która naruszałaby jego dobre imię i dobre imię Sił Zbrojnych RP”

PS
I jeszcze jedno. Jeśli jego przełożeni o tym wiedzieli, a wcześniej odpowiednio nie zareagowali, powinni również zostać pociągnięci do odpowiedzialności.

Zobacz wszystkie wypowiedzi