Do mitra.
Dziękuję za słowa otuchy.Masz rację ten typ to jakaś bardzo odległa galaktyka:))Mam nadzieję,że kiedyś go rozszyfruję i,że starczy wytrwałości i optymizmu.
A swoją drogą tak jest pięknie i biało i masz rację w sercu wiosna mimo wszystko:))
Również pozdrawiam!!!
Do Pani-Ka i Visenny.
Drogie dziewczyny,znalazłam w końcu w sobie siłę aby dołączyć do forum.Też mam tak jak Wy,żadnego kontaktu od żołnierza.Pierwsze tygodnie i miesiące były horrorem ale teraz też przyzwyczaiłam się,że na poczcie nie znajdę wiadomości,że telefon milczy srogo.Staram się być dobrej myśli,spotykam się z przyjaciółmi,dużo pracuję-zagłuszam w ten sposób smutek,stach,tęsknotę.Już nie analizuję co się stało i jak to będzie po powrocie(czy wogóle coś będzie)?Mimo wszystko staram się wspierać”mojego”żołnierza pisząc maile,chociaż nie wiem czy tego potrzebuje,czy chce,czy wogóle zagląda na swoją pocztę?Trzymajcie się dziewczyny trzeba wierzyć,że wszystko będzie dobrze,że wydarzenia w naszym życiu mają jakiś sens i nie dzieją się bez przyczyny(chociaż czasami są bolesne i nie potrafimy logicznie sobie tego wytłumaczyć).Fajnie,że tu jesteście,wspierajmy się.