cześć dziewczynki, ja już w domku po wszystkich komunijnych bojach ego weekendu … zmeczona jak nie wiem co
humor – taki jak pogoda za oknem…
Mi dziś mija 6 tygodni – jakiś przełom straszny…
Włażę pod koc z ciepłą herbatą – muszę jakoś odreagować ;(
wróciłam dopiero do domku i jestem kompletnie nieżywa, a wy napisałyscie tyle że nie ogarniam
nadrobie jutro bo oczęta mi się same zamykają…
dobrej nocy życzę
Zagladam tylko, żeby się przywitać, bo dziś trochę urwanie głowy mam
Mnie też nad glową lądują samolociki, a pociągi prawie po domu jeżdżą
Miłej reszty dnia życzę
Fanka, Fistaszka – to koniecznie trzeba się spotkać na jakiś spacerek czy kawke wybrać
A ja myślałam, że taka samotna w tej Łodzi jestem… ale super
Od razu mi się humor poprawił – a dziś doła od rana zlapałam jak nie wiem…